Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Zofia: List: Codziennie czytam świadectwa i to dodaje mi dużo otuchy

Odmawiam drugą nowennę pompejańską w intencji mojego męża o uwolnienie od nałogu alkoholowego.

Kilka miesięcy po odmówieniu pierwszej nowenny, mąż prawie sięgnął dna i wtedy po naszej szczerej rozmowie zdecydował, że chce zmienic swoje życie.

Przestał pic, pojechał do lekarza itd. Przez ok pół roku było cudownie – spokój, normalne rozmowy, więcej uśmiechu i radości w całej rodzinie. Niestety koszmar powrócił. Mąż znów zaczyna pic, nie chce się już leczyc i jest opryskliwy i nerwowy. A ja jestem kłębkiem nerwów. Zaczęłam więc znów odmawiac nowennę pompejańską. Jestem prawie na końcu części błagalnej. Niestety nie czuję spokoju wewnętrznego, o którym tu często piszą ludzie, w środku cała jestem „rozwalona”, są tylko nerwy, płacz w ukryciu, niemożnośc skupienia się na czymkolwiek. Dziennie czytam świadectwa i to dodaje mi dużo otuchy, żebym nadal się modliła i mocno wierzyła, że mąż w końcu zostanie uzdrowiony z tej okropnej choroby. Proszę jeżeli ktoś może, pomódlcie się za mojego męża o uwolnienie go z tego strasznego nałogu. Cała moja rodzina cierpi ogromnie. Wierzę, że więcej modlitw w danej intencji pomoże mojemu mężowi szybciej wyjśc z nałogu. Obiecuję, że napiszę świadectwo, jakkolwiek będzie. Z Bogiem.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Wierząca
Wierząca
19.05.17 14:56

Rozumiem alkoholizm męża modlę się długo za niego ale nie poddaje się 🙂 ale najważniejsze to że cała rodzina jest współzależniona 🙂 mi bardzo pomógł kurs kobieta wolna od niemocy. Teraz mam inne podejście i zostawiłam Panu Jezusowi jego chorobę. Ważne żeby poukładać emocje relacje w rodzinie 🙂 Z Panem Bogiem

Dana
Dana
16.05.17 13:37

Niech dobry Bog ma Twoja rodzine w opiece.
Pomodle sie za Was Zofio.Pozdrawiam serdecznie ☺

barbara
barbara
16.05.17 13:25

Wiara ze to sie zmieni ,czas temu dalam kolezance NP a ona mnie wysmiala ze to nie pomoze bo juz zrobila wszystko wrecz sie obrazila co ja jej daje ,rozstalysmy sie wyjechalam modlilam sie za nia i za meza a w ty roku wyslalm jej piekna piesn”” W klasztornej ciszy””tak jakos i otrzymalam odpowiedz ,dziekuje za NP odmowilam a maz jest trzezwy i podalam dalej NP ,Uwiezyla i zaufala i tak to jest wiara : musi byc gorzej aby moglo sie zmienic na lepsze. Modle sie za syna i doszl do takiego stanu ze gorzej juz byc nie moglo i… Czytaj więcej »

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x