Właśnie skończyłem dziś odmawiać Nowennę Pompejańską prosząc o łaskę poczęcia. Ponad dwa lata po ślubie staraliśmy się o dziecko, niestety bezskutecznie. Po wielokrotnych badaniach okazało się że jeden jajowod jest niedrozny.
Lekarz już zaczął rozkładać ręce i doradzał invitro. Ale oboje zdecydowanie odmowilismy. Pomyślałem że potomstwo to przecież jest Dar od Pana Boga a nie efekt zamówienia rodziców i może tak być ze tego daru nie otrzymamy. Trzeba się z tym pogodzić a nie próbować „przechytrzyć” Pana Boga godzac się na invitro. Matka Boża jednak wyprosila o ten dar dla nas. Żona jest w ciąży, serce u dziecka już bije i wierzymy że uda się szczęśliwie urodzić, pomimo że mamy już swoje lata (40). Królowo Różańca Świętego dziękujemy!
Cudowne świadectwo dające nadzieję..Błogosławieństwa Bożego i szczęśliwego rozwiązania! Wszystko będzie dobrze;)
Niech Bóg błogosławi Twojej żonie w stanie błogosławionym. Cieszę się kiedy ktoś pisze o otrzymanej łasce i kiedy jest szczęśliwy.
Dla Boga nie ma nic niemożliwego.Ja też po 10 latach małżeństwa dzięki wstawiennictwu Matki Bożej i dwóch latach modlitwy w tym półtora roku odmawiania nowenny pompejanskiej w różnych intencjach noszę w swoim łonie dzieciątko.Termin porodu mam na 7 sierpnia.Mam już 39 lat a mąż 45 lat.Modlitwa pokora cierpliwość i spowiedź św z całego życia mają ogromną siłę.Chwała Panu!:)
Dla Boga nie ma nic niemożliwego.Ja też po 10 latach małżeństwa dzięki wstawiennictwu Matki Bożej i dwóch latach modlitwy w tym półtora roku odmawiania nowenny pompejanskiej w różnych intencjach noszę w swoim łonie dzieciątko.Termin porodu mam na 7 sierpnia .Mam już 39 lat a mąż 45 lat.Modlitwa pokora cierpliwość i spowiedź z całego życia mają ogromną siłę.Chwała Panu!:)