Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Nika: Cuda dokonują się, gdy człowiek wielbi Boga

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Witam bardzo serdecznie wszystkich czcicieli Pana Boga, Jezusa Chrystusa i Matki Bożej Pompejańskiej.Jestem w trakcie odmawiania piątej Nowenny Pompejańskiej i pragnę podzielić się z Wami moją radością z faktu odkrycia tak szczególnego daru, jaką jest modlitwa.

Moje życie obróciło o 180 stopni, odkąd mam w sercu Maryję i Jezusa, nabrało zupełnie innego wymiaru i sensu. Ale może zacznę od początku. Na NP natknęłam się przypadkiem, choć wiadomo, że u Boga przypadków nie ma, że prowadzi nas cały czas do siebie przez splot różnych, często nieoczekiwanych, a nawet rozpaczliwych wydarzeń. W moim przypadku takim wydarzeniem była ciężka choroba bliskiej mi osoby – pęknięty tętniak, śpiączka farmakologiczna, tachykardia serca. Długie godziny spędzone na modlitwie, szczególnie do Jana Pawła II i św. Rity, a potem gorączkowe poszukiwanie pomocy u Ojca Najwyższego poprzez znalezioną przypadkiem w internecie Modlitwę Pompejańską. To dzięki modlitwie zyskałam duchowe wsparcie w trudnych chwilach pełnych zwątpienia i zrozumiałam, że każde cierpienie ma sens. Często rodzi się w nas bunt i nie potrafimy się pogodzić z chorobą bliskich nam osób, bólem, codziennymi łzami i troskami. Jednak Jezus Chrystus poprzez swoje cierpienie na krzyżu pokazał nam, że warto podążać Jego drogą, że warto z godnością dźwigać każdy krzyż, który spoczywa na naszych barkach, a w chwilach najtrudniejszych powinniśmy się uciekać w ramiona Jezusa, ufając bezgranicznie Jego wszechogarniającej miłości oraz do Najukochańszej Matki, która potrafi ukoić każdy smutek. Każde cierpienie uczy nas pokory, tego że jeśli w pełni zaufamy Miłosiernemu Bogu i poddamy się Jego woli, możemy wyprosić nawet łaskę cudu. Jak powiedział sam Jezus: „Wstań i idź, twoja wiara cię uzdrowiła.” (Łk 17, 19) Nasza wiara i umiejętność wielbienia Stwórcy oraz dziękowania Mu w każdej życiowej sytuacji, nawet tej najtrudniejszej, sprawi, że będziemy wzrastać, a tym samym doświadczać jeszcze więcej łask od Najukochańszego Ojca.

Minęło kilka miesięcy odkąd zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską. Otrzymałam wiele łask, które trudno nawet zliczyć. Otrzymałam więcej, niż nawet prosiłam. Najważniejsze jednak jest to, że zyskałam ogromną wiarę w nieograniczoną miłość Wszechmogącego Ojca Niebieskiego do ludzi i poznałam wiele pięknych modlitw, choć różaniec wciąż jest najbliższy mojemu sercu i nie wyobrażam już sobie dnia bez Nowenny Pompejańskiej.

W końcowej części mojego świadectwa pragnę polecić wszystkim modlitwy, które poza Nowenną Pompejańską, stały się częścią mojego duchowego wzrastania ku Panu Bogu:

Pozdrawiam wszystkich i życzę Wam wielu wspaniałych łask od Miłosiernego Boga.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota
Dorota
08.05.17 09:14

Tak potwierdzam Nowenna daje bardzo wiele łask odmawiajcie ją a sami przekonacie się jaką ma moc,ja odmawiam ją już 4 raz i dziękuję Maryji że mogę tego wszystkiego doświadczać. Pozdrawiam JEZUS ŻYJE I JEST Z NAMI ALLELUJA

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x