Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Maria: Nowenna w intencjach Matki Bożej dla całej naszej rodziny.

Moją X Nowennę Pompejańską odmawiałam od 16.03.2017 do 8.05.2017. Tym razem postanowiłam, że nie wybiorę mojej intencji, a modliłam się w intencjach Matki Bożej dla całej naszej rodziny.

W dniu 25.03.2017 r. było to w 10 dniu części błagalnej otrzymałam wielki spokój w sercu oraz wskazówkę – łaskę, aby dziękować Panu Bogu za każdy dzień życia. W dniu tym o godz. 7 w Pompejach była Msza Święta – wysłałam intencję o uzdrowienie mojej wnuczki.

Dwa dni później modliłam się, powierzając wszystkie sprawy Matce Bożej i prosiłam, aby wybrała swoją intencję dla naszej rodziny. Następnego dnia było to w 13-tym dniu Nowenny – następna wskazówka – łaska, aby nie potępiać człowieka, tylko zło, które czyni.

Podczas odmawiania części błagalnej czułam, że Maryja jest z nami. Chociaż ta Nowenna to intencje Matki Bożej tak bardzo pragnę zdrowia wnuczki, że prosiłam o zdrowie, jeżeli intencją Matki Bożej jest również ta prośba. Czułam, że prośba ta naprawdę dociera do Maryi. W tym dniu czytając książkę „Jezus mówi do ciebie” i książkę „Drogi Jezu” uświadomiłam sobie, że Matka Boża i Pan Jezus jest ze mną i razem potrafimy sprostać, nie jestem sama.

Czytając świadectwa NP jeszcze bardziej upewniłam się, że Pan Jezus i Maryja są ze mną i razem z Nimi pokonamy chorobę wnuczki.

Zawierzyłam całkowicie wszystkie sprawy i potrzeby Matce Najświętszej i Panu Jezusowi i poczułam wielki spokój.

W ostatnim dniu części błagalnej następna wskazówka – łaska, aby nie pamiętać złego co ktoś dla mnie uczynił. Poczułam, że wtedy życie staje się lepsze i lżejsze, weselsze. Pan Jezus też nam przebacza i nie wypomina nam złego co uczyniliśmy.

I tak rozpoczęłam część dziękczynną mojej Nowenny. W pierwszym dniu tej części następna wskazówka – łaska – to zaufanie. Wszystkie życiowe krzyże zaniosłam razem z Panem Jezusem pod Jego Krzyż i złożyłam tam – szczególnie chorobę mojej wnuczki.

Maryja, pomimo trudności w życiu na tej ziemi, ufała Panu Bogu.

W dniu 14.04. 2017 tj. w Wielki Piątek (trzeci dzień cz.dziękczynnej mojej Nowenny) czułam wdzięczność wobec Pana Boga , Pana Jezusa i Maryi za wszystkie łaski, a szczególnie za łaskę sakramentalnego związku córki (za 2 tygodnie odbył się ślub kościelny – 29.04.2017). Miałam wielką nadzieję dla naszej rodziny. Doznałam spokoju o moje dzieci i wnuki, czułam, że wszystko ułoży się dobrze.

Odmawiając tę Nowennę uwierzyłam,że Matka Boża i Pan Jezus pomogą nam (wnuczce i jej rodzinie szczególnie), bo na miłość nikt nie zasłużył swoim życiem. Pan Jezus nas miłuje bez względu na to jakimi jesteśmy. („Jezus mówi do ciebie” – z dnia 19 kwietnia). Nasze uczynki i miłość Boża to dwie zupełnie różne kwestie. Pan Jezus ukochał nas wiekuistą miłością, która płynie z wieczności, nie znając granic, ani nie stawiając warunków. Nasze osiągnięcia jako chrześcijanina nie mają żadnego wpływu na miłość jaką darzy nas Pan Jezus.

Muszę stwierdzić, że miałam zawsze niepokój o nasze sprawowanie, o nasze uczynki, a trzeba w jego miejsce przyjąć nieprzemijającą Miłość Bożą. Myślę, że to szatan podpowiadał mi, że nie zasługujemy na łaski, o które prosimy.

Uwierzyłam w Miłosierdzie Boże. Pan Jezus kocha nas bezwarunkowo, takimi jakimi jesteśmy. Trzeba wytrwale modlić się o potrzebne łaski z wiarą, nadzieją i ufnością.

Miłosierdzie Boże jest wielkie. Większe niż nasze winy.

W tej Nowennie całkowicie złożyłam ufność w Panu Bogu, Panu Jezusie i Matce Bożej, bo wszystko jest w gestii Pana Boga i będzie tak jak On zechce. Ufam Tobie Jezu. My tylko możemy się modlić i ufać w dobroć Bożą.

Pod koniec Nowenny poczułam błogi spokój, który spływa na mnie i takie przeświadczenie, że Matka Boża daje nam tyle, ile nam jest w chwili obecnej potrzebne, potrzebne w danym dniu.

Matka Boża uświadomiła mi, że wszystkie nasze grzechy są odkupione. Wystarczy tylko, żeby człowiek się nawrócił, żałował za grzechy, a Matka Boża nam dopomoże w nawróceniu, tylko trzeba się do Niej zwrócić po pomoc. Ona nam pomoże , bo jest naszą Matką.

I jeszcze z książki „Jezus mówi do ciebie”(z dnia 5 maja) – Przyjdź do mnie po wszystko, czego potrzebujesz. Przyjdź do mnie z dziękczynieniem, bo wdzięczność otwiera drzwi do Mojego skarbca.

To tyle, co chciałam przekazać wszystkim czytającym to świadectwo. Takie intencje miała Matka Boża w tej Nowennie. Bardzo Jej za wszystko dziękuję.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
grazia
grazia
24.05.17 17:05

bardzo dojrzała wiara i wypowiedź . Takie świadectwa prostują nasze drogi . błogosławię Ciebie i rodzinę i imię Jezusa i Maryji

Justyna
Justyna
23.05.17 22:19

Mario piękne świadectwo. Wierze ze Matka boża natchnęła Cię do napisania świadectwa właśnie w tej chwili. Dziś mój 46 dzień nowenny i dziś straciłam już wiarę czy z powodu moich grzechów jestem godna o cokolwiek prosić bo pomimo tylu łask które doświadczyłam ta o która proszę idzie w kierunku nie spełnienia… dziękuje Ci bardzo. Dodałas mi otuchy i jeszcze większej wiary. Dziękuje Matce Bożej bo gdy znów zwątpiłam czy jest przy mnie i mnie słucha dała mi kolejny znak. Chwała Najświętszej Maryi Pannie!!!

Janek
Janek
24.05.17 20:18
Reply to  Justyna

Justyno nie wątpij w dobroć Boga. Bóg jest Hojniejszy niż sobie wyobrazić można. Najlepszą modlitwą jest dziękowanie Bogu i uwielbianie Go już teraz za to co chcemy otrzymać. Zobacz ile od Boga otrzymujesz. Codziennie troszczy się o Ciebie. Wielką moc ma Błogosławieństwo. Polecam wywiady z Ojcem Witko na Youtube. Błogosławię

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x