Kilka razy rozpoczynałam nowennę, ale nigdy nie udało mi się jej skończyć, choć otrzymałam łaski (złożyłam już świadectwo). Moja przedostatnia nowenna jednak była inna, udało mi się z pomocą całego Nieba ją odmówić.
Intencja na razie nie została wysłuchana, aczkolwiek zostały dodane mi siły, by radzić sobie z problemem, jaki aktualnie mam, ale Matka Boża zaskoczyła mnie w inny sposób. Byłam osobą bezrobotną, zajmowałam się wychowywaniem mojego Synka. Marzyłam o powrocie do pracy i zawsze miałam przekonanie, że Nowenną Pompejańską kiedyś Mateńkę ubłagam o pracę, ale na razie modlitwę w tej intencji odkładałam na później. Aż tu Matka Boża tak poukładała to i owo, że kiedy zakończyłam nowennę, następnego dnia jechałam podpisać umowę o pracę i kolejnego dnia rozpoczynałam pracę. Czy to nie cud???.. Chwała Bogu w Trójcy Jedynemu i Matce Przenajświętszej! Pozdrawiam Was wszystkich i całe Niebo!
Chwala Panu Bogu i naszej Krolowej Rozanc Swietego 🙂
Wszystkiego dobrego w nowej pracy 🙂