Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Miki99: List – Moja pierwsza Nowenna Pompejańska

O odmówieniu Nowenny myślałem już kilka lat temu, ale dopiero teraz się zdecydowałem. Modliłem się o nawrócenie i pokój w sercu członka rodziny. Zakładam, że nie będę miał okazji ujrzeć czy intencja się wypełni czy nie, ale to nie jest ważne. Intencja była dobra i Matka Boża na pewno zrobi to co najlepsze.

Kilka moich uwag co do Nowenny.

Na początku wydawało mi się, że będzie trudno, ale faktycznie – czas się zawsze znajdzie jak człowiek na serio zdecyduje się odmawiać i wykaże się pewną determinacją. Ze mną to było tak, że zawsze ceniłem różaniec, podobała mi się ta modlitwa, ale zawsze ciężko mi się ją odmawiało. Mam wielkie trudnosci z koncetracją – nie tylko na modlitwie – więc to zawsze był ciężki wysiłek. Ale pomyślałem, że ta Nowenna pomoże mi w różańcu. I tak było. Co prawda przez te 54 dni tylko kilka razy miałem takie mocne odczucie medytacji i towarzyszenia Jezusowi i Maryi, takiego głębokiego i prawdziwego doświadczenia modlitewnego. Reszta czasu to była mniej lub bardziej udana walka z rozproszeniami – ale wytrwałem i myślę, że sama ta walka i upór to też jest godna ofiara. Przez pierwszą połowę Nowenny było mi chyba łatwiej się modlić, łatwiej utrzymać skupienie. Ostatnie 3 – 4 tygodnie były trudniejsze, właściwie to była nieustanna walka o skupienie.

Jeśli chodzi o jakieś spektakularne odczuwalne zmiany w życiu to chyba na razie nie zauważam. Nadal mam te swoje różne większe i mniejsze przywary, różne drobniejsze i poważniejsze życiowe bolączki. Ale też i nie liczyłem na to. Natomiast rozbudziłem w sobie tą Nowenną mocniejszą potrzebę codziennego towarzyszenia Jezusowi i Maryi poprzez modlitwę. Z jednej strony to był wysiłek, ale z drugiej strony zawsze tęskniłem za tymi chwilami w ciągu dnia, kiedy się modliłem. Wiem, że Nowenna przyniesie (a może już przynosi) owoce i łaski dla mnie i rodziny, nie oczekuję że będą spektakularne i natychmiastowe. Przepraszam, ale nie potrafię dobrze przekazać tego co czuję…

Może najlepszym świadectwem będzie to, że (po zakończeniu Nowenny wczoraj) dziś zaczynam kolejną.

Szczęść Boże wszystkim.

0 0 głosów
Oceń wpis
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ana
Ana
02.05.17 22:53

🙂 Szczesc Boze 🙂

Krystyna M
Krystyna M
26.04.17 17:15

Wspaniałe Świadectwo.
Dziękuję !!!

Szczęść Boże.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x