Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Katarzyna: Ratunek dla małżeństwa i rodziny

Niech będzie chwała i cześć naszemu Panu Jezusowi i Matce naszej ukochanej.Kochani 29 lutego skończyłam odmawiać trzy następujące jedna po drugiej nowenny pompejanskie… wszystkie w intencji ratunku dla mojego małżeństwa i rodziny.

Nowenne pompejanska znalazłam w internecie szukając ratunku w modlitwie gdy mój mąż z dnia na dzień oświadczył ze dusi się w naszym sakramentalnym związku trwającym od 24 lat ,nie czuje do mnie nic i się wyprowadził. W odpowiedzi na trudności w komunikacji rodzicow dorośli synowie tez zadecydowali ze opuszczają dom rodzinny i tym samym z normalnej (jak mi się wydawalo)i kochającej się rodziny..zostałam sama.Nic nie wskazywało zapowiadającej się tragedii…wiec świat mi się zupełnie załamał..runęła…misterna konstrukcja mojej rodziny..trafiło w mój najczulszy punkt.To ze nie wymagam leczenia psychiatrycznego..i jakoś normalnie funkcjonuje w rzeczywistości zawdzięczam sile modlitwy i opiece Matki Najswietszej.W trakcie odmawiania nowenny spływały na mnie laski o które nie prosiłam…mimo braku mojego zaangażowania sprawy zawodowe same się układały mimo że wcześniej wydawało się że ta płaszczyzna tez może runąc.Wytrwale modliłam się wzmacniając moje błagania codzienna eucharystia i komunia św..a także dodatkowo nowennami do Matki Bożej rozwiązującej węzły,św Judy Tadeusza,św Ojca Pio,św Rity,św Michała Archaniola,św Józefa..i koronki do Miłosierdzia Bożego.Efektem tego jest fakt ze po okresie buntu synowie nie wrócili wprawdzie do domu ale są prawie każdego dnia i wspierają mnie swoją miłością i obecnością.Wierze ze mój mążktórego nadal kocham bardzo,co też odbieram jako łaskę, też odnajdzie w końcu drogę powrotną do nas…narazie przebywa nadal poza domem i uważa że ze ta decyzja była słuszna.Nic w naszym życiu nie dzieje się przypadkiem…ufam ze ta koszmarnie trudna sytuacja domowa ma konkretny cel…być może potrzebny do naszego nawrócenia i odrodzenia miłości…Ufam Bogu i naszej ukochanej Mateczce…choć z trudem czasami dźwigam ten krzyż codzienności.Wierze ze przyjdzie taki moment kiedy to zlo zmieni się w Dobro..tylko potrzeba wytrwałości i cierpliwości.Bóg wie co robi…Nie ustawajcie w modlitwie i ufności ..bo każdego dnia Bóg działa cuda w naszym życiu.Chwała niech będzie Panu i Matce Przenajswietszej.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dominik
Dominik
09.04.17 19:58

Odmowie modlitwa dla Ciebie Katarzyna, polecajac Ciebie w opieka Najswietszej Rodziny.

Rowniez polecam modlitwa do Swietych Malzonkow Zelia i Ludwik Martin 🙂

Maria II
Maria II
09.04.17 19:10

Wielu łask Bożych i nieustannej opieki Matki Najświętszej- wielka łaska ,że Synowie Cię wspierają.Pozdr.M.

Grzes
Grzes
09.04.17 18:41

Kasiu po modlę się za Twoje małżeństwo, rodzinę

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x