Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

K: 5 nowenn odnowionych – Cud! mąż się nawrócił

Dziękuje Ci Królowo Różańca. Pierwsza nowennę odmówiłam rok temu była to nowenna o nawrocenie mojego męża, następna o uświęcenie mojego małżeństwa potem o to aby mój mąż stał sie dobrym mężem kolejna o łaski potrzebę dla mojego męża i ostatnia w intencji uzdrowienia mojego małżeństwa.

Nic nie zapowiadało cudu. Życie moje i mojej rodziny w trakcie odmawiania tych nowenn co trwało rok uspokoiło sie ale moj mąż nie był zainteresowany wiarą. Ja mocno walczyłam nie poprzestawałam tylko na modlitwie wymyślałam rekolejce, kurs Alpha na ktory udało mi sie zaciągnąć męża. Jednak on był zimny jak lód ludzie byli dla niego głupkami każdy wierzący był osoba nadająca sie do psychiatry a nie do kościoła itd. Ciezko opisać to wszystko ale możecie siebie wyobrazić jak to wyglądało. Ja nie naciskałem za bardzo. W pewnym momencie mąż stwierdził że pójdzie na Ekstramalna Drogę Krzyżowa ale zapowiedział mi, że jak pójdzie i jak Bóg go tak nie dotknie to abym przestała juz go zmuszać do chodzenia do kościoła itd. Ja pomyslałam że to jest znak, że pewnie ma pójść na tą Drogę a tam zdarzy sie cud. Jednak Maryja ze swoim synem mieli zupenie inny plan dla mojego zbuntowanego męża chwile przed wyruszeniem na drogę krzyżowa w piątek 7 kwietnia mąż pojechał po ostatnie zakupy – wracając spowodował wypadek z jego winy w chwili zamyślenia. Konsekwencje tego wypadku odczuwamy do dzis ucierpiała osoba która nadal przebywa w szpitalu ( prosze o modlitwę za szybki powrot do zdrowia ) i nagle zdarzył sie cud moj mąż tak silnie to przeżył, że nawrócił sie zacza szukać Boga wyspowiadał sie z całego życia. Biegnie na spotkania wspólnoty i na mszę święta. Jestem wdzięczna Maryi za taki cud. Wierze, że tak musiało sie stać to nie ja decyduje to Jezus wie najlepiej jak pokierować wydarzeniami. Czasem potrzeby jest ogromny wstrząs. Cierpimy z powodu tego zdarzenia bardzo to przeżyliśmy ale wierze, że to był Boży plan moze nie zrozumiały dla mnie. Wiem jedno moje błagania i modlitwy zostały wysłuchane po roku. Nie traćcie wiary ! Maryja znajdzie drogę może nie taka jak by nam sie marzyła ale skuteczna i dobra! Marzyłam aby napisac to świadectwo w takim stylu że otrzymałam łaskę o która prosiłam ! Tak otrzymałam ! I bardzo dziękuje Ci Matko rozpoczęłam kolejna nowennę teraz o wytrwanie w wierze moje i męża, jest trudno ale moja bronią jest Różaniec a widok męża ktory uczy sie odmawiać Zdrowaś Mario i czyta Pismo Święte jest dla mnie cudem ! Chwała Panu ! Maryja zawsze nas wysłucha.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Danuta
Danuta
29.04.17 15:07

Zawsze za wszystko dziękujcie,w każdym położeniu , wielbijcie i wywyższajcie Pana, to jest najlepsza modlitwa,odkąd zaczęłam się tak modlić otrzymuję więcej łask ,niż w modlitwie prośby.

Maria II
Maria II
27.04.17 14:35

Do M: Istotne jest moim zdaniem podchodzić do wiary w Pana Boga tak normalnie-wierzę,bo uznaję Pana Boga za mojego Stwórcę i Pana,a nie szukać obszarów mózgu i opierać się na jakichś eksperymentach ludzi w dużej mierze ateistów.Przecież część Świętych była analfabetami ,a jaka Ich wiara była piękna.A nasze babcie? wiedziały o istnieniu płatów mózgowych?a Różańce były zniszczone od ciągłej modlitwy.Osoba niewierząca,jeśli nie została ochrzczona to znaczy,że w środowisku ateistycznym została wychowana,więc nie miała od kogo mieć przekazanej wiary.Wydaje mi się,że takiej osobie jest łatwiej P.Boga znaleźć-odkryć,natomiast jeśli ktoś wychowywany jest w wierze,jeśli rodzice dają na każdym kroku przykład,a młody człowiek… Czytaj więcej »

M.
M.
26.04.17 23:01

Mam w swoim środowisku osobę niewierzącą, nieochrzczoną. Ksiądz uświadomił mi czym jest neuroteologia. U osób, które przestają wierzyć, zanika część na płacie mózgowym odpowiedzialna za wiarę. Osoby takie są w stanie jedynie racjonalnie pojmować rzeczywistość. Zawsze jednak (i to właśnie należy czynić) możemy prosić o łaskę wiary dla takich osób. Bardzo pomocne są modlitwy do Św.Andrzeja Boboli.

Magda
Magda
26.04.17 17:02

Oczywiście macie racje. Stało sie to tak nie dawno, że dopiero wychodze z szoku. Stres związany z wypadkiem ogromne cierpienia i tragedia połączone ze szczęściem jakim jest nawrocenie męża. Odmowie Nowennę dziękczynna. Modlimy sie za osobę poszkodowaną. Jest nam ogromnie przykro. Mąż poniesie tez konsekwencje prawne. Jednak dla mnie cudem jest fakt, że stało sie zło z którego wynikło dobro.

Maria II
Maria II
26.04.17 15:15

Do K.: pomyślałam,że Pan Bóg użył do nawrócenia Twojego męża,człowieka,który nadal leży w szpitalu,może jesteś Mu
„winna ” Nowennę Pompejańską?wspominasz o N.P. w intencji swojej i męża .Oczywiście na cud nawrócenia trzeba zasłużyć-to jest łaska,której niestety nie wszyscy dostępują.Pozdr.M

Paul
Paul
26.04.17 16:17
Reply to  Maria II

Mario, bardzo słuszna uwaga. Ja z kolei pomyślałem o Nowennie Dziękczynnej lub też innej formie podziękowania za tą (przecież wielką ) łaskę. Mam taką refleksję, że często jesteśmy jak tych 9 uzdrowionych z trądu, którzy odeszli nie dziękując za otrzymaną łaskę, a nie jak ten jeden trędowaty, który zawrócił, aby Jezusowi podziękować. A przecież uwielbienie i dziękczynienie jest o dużo ważniejsze niż modlitwa prośby.

Paul
Paul
26.04.17 12:50

Nawrócenie to proces ciągły i nigdy nie kończący się .Każdy z nas potrzebuje go każdego dnia. Nie zapominajmy o tym. Z Bogiem.

Ufna
Ufna
26.04.17 11:05

Ahhh ta nasza ukochana Mama. Zawsze wyprosi co dla Jej dzieci najlepsze. Widzę jak stoi przed Obliczem Pana i przedstawia Mu nasze prośby i jak w Kanie Galilejskiej Syn niczego nie potrafił Jej odmówić. Życie z Bogiem i Maryją jest jak jazda bez trzymanki 🙂 Kocham Cię Maryjo! 🙂

Małgorzata
Małgorzata
26.04.17 09:59

Zazdroszczę i cieszę się z twojego szczęścia i z tego, że mąż się nawrócił. Niektórym potrzebny jest taki wstrząs.
Mojego męża bomba atomowa od komputera nie odciągnie a w Boga nie wierzy, ale w ufo jak najbardziej. Ja już straciłam nadzieję na jego nawrócenie, modlę się ja i moja mama za niego, a efektów nie widać.

Magda
Magda
26.04.17 12:10
Reply to  Małgorzata

Ja tez na początku nie wierzyłam, że mąż sie nawróci ! Módl sie a zobaczysz nadejdzie taki moment. Duzo zmieniło sie u mnie jak w pewnym momencie zaczelam dziękować za męża w modlitwie za takiego jakim jest prosiłam Ducha Świetego aby go przytulił i dał sie mu poznać. Bądź cierpliwa, nie złość sie a kochaj ! Kochaj męża a zadzieją się cuda ! Bede się modlić

Małgorzata
Małgorzata
26.04.17 20:40
Reply to  Magda

Dziękuję za podpowiedź. W sumie to nigdy nie podziękowałam za mojego męża Bogu… Dziś podziękuję

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x