Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: Wystarczy tylko zaufać

Końcówka zeszłego roku była dla nas ciężka. Lekarze wybadali,że u naszej niespełna rocznej córeczki jest coś nie tak z prawą nerką, seria badań i wizyta w poradni na którą trzeba było czekać kilka miesięcy.

W tym samym czasie dowiedziałam się,że po urlopie macierzyńskim nie mam gdzie wracać, bo wszyscy zostali zwolnieni z przyczyn ekonomicznych firmy.Mieszkamy w małej miejscowości i o pracę w swoim zawodzie jest ciężko. Od razu pomyślałam o nowennie pompejańskiej, bo już kiedyś ją odmawiałam i zostałam wysłuchana. Pytanie tylko w jakiej intencji, bo obie sprawy doprowadzały mnie do rozpaczy. Postawiłam wszystko na jedną kartę-na Matkę Boską, powiedziałam ty się tym zajmij, bo ja nie mam siły i zaufałam całkowicie. Nowennę pompejańską odmawiałam w intencji pracy a o zdrowie córki modliłam się koronką do krwawych łez Matki Boskiej. Nie martwiłam się w ogóle,nie myślałam o tym wszystkim, po prostu zaufałam i czekałam cierpliwie. Tłumaczyłam sobie że wszystko dobrze się skończy jak ktoś silniejszy ode mnie tym wszystkim się zajmie. Dostałam dużo spokoju. Na kontrolnych badaniach córki wyszło wszystko ok, lekarze nie wiedzieli czemu wtedy wyniki i usg było złe. Teraz dostałam propozycję pracy w swoim zawodzie, w firmie , w której dwa miesiące temu nie było miejsca i nikogo nie przyjmowali. Czy to nie cuda?? Warto zaufać całkowicie i nie trzeba się martwić na zapas. Szkoda na to zdrowia.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
Kasia
10.04.17 17:56

WARTO UFAĆ. CHWAŁA PANU 🙂

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x