Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: chłopak w końcu poszedł do spowiedzi!

Modliłam się o nowenną pompejańska o uwolnienie mojego chłopaka z wszelkich złych przywiązań, nałogów i skrzywień. Modlitwa była spotęgowana tym ,że 3 osoby modliły się nowenną w tej samej intencji za chłopaka, modliła się jego siostra i siostrzenica.

Spowodowało to ,że chłopak w końcu poszedł do spowiedzi, stał się łagodniejszy rzadziej krzyczy, potrafi słuchać, stara sie mówić prawdę (wcześniej kłamał nałogowo) i walczyć z pokusami jeśli chodzi o palenie marihuany i nieczystość. Pornografia jak nałóg potrafi zniszczyć człowieka, pomimo wielu owoców modlitwy widać jeszcze konsekwencje trwania jego wielu lat w pornografi a niecałkowite zerwanie z nią powoduje ,że diabeł go zwodzi. Na wszystko trzeba czasu i zgody samego człowieka na działanie Boga w jego zyciu. Powiem Wam ku przestrodze jak może działać pornografia. W przypadku mojego chłopaka zabrała mu uczucia a pokazała cel w dązeniu do przyjemności cielesnych a nie dawaniu miłości lub rozbudowywaniu sfery emocjonalnej. Dla niego jako osoby skrzywionej przez pornografię miłość to fascynacja i zachwyt kimś kto wyzwala pożądanie, kto spełnia odpowiednie parametry rozmiarów i zamiłowań w sferze seksualnej oraz tzw motyle w brzuchu – tak pojmuje milość facet ktory ma niespełna 40 na karku. Nie odróżnia fascynacji od miłości. Jak się domyślacie dlatego nie kocha mnie. A dla mnie miłość to decyzja i wierność wyborowi troski o daną osobę i czyny miłości i miłosierdzia wobec niej. Skrzywienie pornografią powoduję ,że człowiek jest wieźniem swoich obaw. Chłopak często mówi mi ,że boi się ,ze nie bedzie w stanie dochować mi wiernosci bo pornografia ukształtowała w nim upodobanie do tego czego ja nie mam lub nie zrobię a panie w filmach dla doroslych potrafią. Pornografia zabiera wolność człowiekowi od panowania nad swoimi popędami oraz powoduje brak umiejętnosci kochania, wrazliwości i empatii. Kolejną nowenne pompejańska odmówiłam w intencji mojego przyszłego męża i mnie aby Bog dał nam miłość i łaskę małżenstwa, bardzo na to czekam chciałabym założyć rodzinę i mieć dzieci. Nie wiedziałam czy modliłam się wtedy za obecnego chłopaka czy kogoś innego. Nadal tego nie wiem, wiem tylko tyle że obecny chłopak kupił mi pierścionek zaręczynowy bo uważał ,ze czas się ustatkować ale ostatnio powiedział mi ,że go nie daje bo poprzez pornografię on czuję popęd do zupełnie innych dziewczyn i że nie bedę go w stanie zaspokoić jako kobieta bo nie wyglądam jak panie z porno filmów. Twierdzi nawet ,że ciało by mu odmówiło posłuszeństwa ażeby móc ze mną coś robić bo nie czułby pociągu po paru latach wspołżycia. Poza tym ciągle twierdzi ,że mnie nie kocha i że po prostu nie potrafii kochać. Dla kobiety ktora kocha to strasznie bolesna sprawa.. Pornografia odczłowiecza człowieka, rozbija rodziny, popycha ku zdradom, uczy ,że można mieć codziennie inną i jeszcze piękniejszą cieleśnie kobiete i dlatego faceci nie chcą rezygnować z tylu możliwości na rzecz jednej nieidelanej ale prawdziwej kobiety. Pornografia pokazuje facetom zepsuty obraz powinności kobiet, relacja w filmie porno ma wartość gdy ona ciągle go kusi i czeka na spełnienie jego fantazji a on jest panem ale tylko w sferze fizycznych przyjemnosci, na tym polega fascynacja sobą. Osoba która uczyła się pierwszych kontaktów seksualnych z płcią przeciwną na zasadzie filmów porno i podtrzymywała oglądanie przez wiele lat staje się upośledzona w związkach damsko-meskich, takie mam refleksje co do obserwacji z życia. Pornografia odbiera szczęście a daje poczucie winy i obrzydzenie do siebie i ludzi, to obserwuje u chłopaka. Pornografia działa jak nałóg wystarczy impuls zeby znow wpaść w cały ciąg rozpusty.. Wpływa nie tylko na samą osobę ,która ogląda ale również na jej bliskich.. Czasami myślę ,że tylko cud mogłby go z tego wszystkiego wyciągnąć lub po prostu jestem głupia ,że walcze o niego i czekam.. Swoje modlitwy za chłopaka nie poprzestałam na nowennach pompejańskich, przyjmowałam w jego intencji komunie swięte, mowiłam wiele innych modlitw i nowenn i ciągle uprzykszam się Bogu w jego sprawie.. Poprzez to jestem nierozumiana przez krąg znajomych i rodziny kazdy widzi tylko że płacze przez niego i cierpie, kazdy uważa ,że mam co chciałam i powinnam była go dawno zostawić.. Świadectwo zakończe cytatem ,który mi mnie prowadzi ” Miłości bez krzyża nie znajdziecie a krzyża bez miłości nie uniesiecie” – Jan Paweł II.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Alicja Baszczynska
Alicja Baszczynska
19.04.17 21:34

Mnie by sie ten mezczyzna brzydzil .Jestes madra kobieta Ewo i zdajesz sobie dobrze sprawe ze sytuacji a jednak brniesz w to mimo ze cierpisz i sama napisalac o co jemu naprawde chodzi, jakrowniez , ze nie potrafi kochac to znaczy, ze Ci nie kocha.Kupilam pare miesiecy temu taki maly modlitewnik :Modlitwy do Jezusa Milosiernego,taka mala cienka ksiazeczka , sa tutaj modlitwy Sw.Faustyny ale za ktoryms razem natrafilam na taka modlitwe:otoz Pan Jesus Rozmawial tak jak ze Sw.Faustyna rowniez z Jednym wloskim ksiedzem Dolindo Ruotolo Modlitwa „Jezu Ty sie tym zajmij”W modlitwie tej sa slowa P.Jezusa , tlumaczenie dlaczego tak… Czytaj więcej »

Monika
Monika
06.04.17 21:04

Ewa, rozumiem Ciebie, znam bardzo podobną historię, też dziewczyny, która sama jest terapeutą i też pochodzi z podobnej rodziny. Więc rozumiem, że oddałaś sprawę Panu Bogu,bo sprawa jest naprawdę trudna a działaś można delikatnie. Zgadzam się z kimś kto podpisał się pod nickiem Paul. Może scenariusz dla niego jest inny, niekoniecznie przy Twoim boku. Wybacz, że napisałam to wprost wszystko, ale nie mogę przejść obok sytuacji. Masz całe życie przed sobą, a czasu nie cofniesz….

https://www.youtube.com/watch?v=_R21nhwyjGA

Paul
Paul
06.04.17 19:16

Ewo, odejście od osoby uzależnionej nie oznacza wycofania miłości. Nie jest też przejawem okrucieństwa czy zemsty. Jest natomiast formą dojrzałej miłości wobec osoby, która niszczy siebie i innych. No chyba, że sama jesteś już osobą współuzależnioną – skoro jesteś psychologiem to pewnie wiesz, że jednym z podstawowych symptomów współuzależnienia jest tendencja, by trwać w toksycznym związku mimo, że wszelkie obiektywne przesłanki przemawiają za rozstaniem. Jeśli mężczyzna ( przepraszam…40 letni chłopaczek) nie jest w stanie zapanowac nad swoim popędem to nie świadczy to o sile jego popędu ale o słabości jego charakteru na całej linii. To nie ofiara zła ale jego… Czytaj więcej »

Ewa
Ewa
06.04.17 17:00

W świadectwie pisałam o chłopaku bo trudno mi okreslić rodzaj tej relacji (chłopak, kolega, były chłopak, -to ciągle się zmieniało). Właściwie to nie chodzi o ustalanie nazewnictwa dla niego. Kasia wrzuciła filmik, zgadzam się z nim. Monika pisałaś o terapi ,ja wiem że najlepszym lekarzem duszy i ciała TYLKO jest BÓG, znam zasady działania psycholgii, sama jestem psychologiem i wiem ,że nikt poza Bogiem niczego nie zdziała tylko swoimi siłami. Jako narzedzie pomocnicze jak najbardziej ale nie jako głowny nurt rozwiązywania sprawy. Znajomość genezy co z czego powstało nie rozwiązuje samego problemu, wiem coś o tym bo doskonale zdaje sobie… Czytaj więcej »

Karolina
Karolina
06.04.17 07:49

Popieram poprzedników. Nie brnij w to. Módl się o dobrego męża i o nawrócenie tego człowieka, ale nie wiąż z nim żadnych nadziei. Kiedy ton dojrzeje? Pod 60tkę? Trzeba też kochać siebie samego. Zafundujesz sobie huśtawkę emocjonalną żyjąc z tym mężczyzną (nie chłopakiem). Zostaniesz sama ze wszystkim i może popadniesz kiedyś w depresję będąc u kresu sił. Otoczę Cię modlitwą.

Ara
Ara
05.04.17 22:17

To nie chłopak jak o nim piszesz ale 40 letni mężczyzna. Więc skoro w tym wieku jeszcze nie dojrzał i boryka sie z takimi nalogami to uciekaj od niego . Szkoda Twojego czasu.

Monika
Monika
05.04.17 21:43

Możesz się za niego modlić i życzyć mu dobrze….to jest piękne. Ale z opisu wynika, że nie jest to człowiek z którym można zakładać rodzinę, pomyśl o tym racjonalnie. Całe życie (jeśli z Tobą wytrzyma lub będzie wracał co jakiś czas) będziesz siedzieć jak na szpilkach. Przyjdzie dziecko z mężczyzną, który Ciebie nie kocha.. Będzie miał więcej stresu, zacznie uciekać w nałóg, albo zastąpi go jakimś innym póki UWAGA – SIĘ NIE WYLECZY a leczenie trwa kilka lat. O tym nie wspominasz. A może na kolejnej terapii po kilku latach nauczy się kochać jak mu pokładają w głowie. I Ty… Czytaj więcej »

Leo
Leo
05.04.17 11:07

Wierzę, że chcesz dobrze, ale w relacji mężczyzny z kobietą potrzebne jest zaufanie i szacunek. Nie brnij w związek z człowiekiem, który Cię lekceważy. Dobrze, że się za niego modlisz, lecz pomyśl również o sobie i proś o właściwego człowieka.

Małgorzata
Małgorzata
05.04.17 09:26

Zostaw ten krzyż.Nie katuj się..Poproś Maryję i Sw Józefa o Człowieka wartościowego i dojrzałego.Pomodlę się za Ciebie.

Kasia
Kasia
05.04.17 09:11
Agnieszka
Agnieszka
04.04.17 20:49

Bardzo ladnie to opisalas rzeczywiscie jest to straszny nalog

iwona
iwona
04.04.17 21:52
Reply to  Agnieszka

Myślę, ze powinnaś zerwać tę znajomość. To nie jest kandydat na męża i ojca.

12
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x