Nadszedł czas abym złożyła swoje świadectwo. Czuję, że już do tego dojrzałam. Nowennę Pompejańską zaczęłam odmawiać 29 lipca 2016 r. (jest to już 5 nowenna).Odmawiam ją bez przerwy – kończę jedną i zaczynam następną, w tej samej intencji – o dobrą pracę dla mojego męża.
Na początku moja modlitwa była gorliwa. Z upływem czasu mój ,,zapał” zmalał. Modliłam się również do św. Josemarii Escrivy, św. Józefa, św.Judy Tadeusza, św.Kajetana i św. Rity. Odmawiałam też modlitwę do Maryi Rozwiązującej Węzły. Każdy dzień rozpoczynam modlitwą do św.Gertrudy i św. Michała Archanioła. Do chwili obecnej moja intencja nie została wysłuchana. Zdarzają się momenty, że tracę nadzieję. Staram się być jednak cierpliwa i pokorna. Wierzę, że nic nie dzieje się przypadkiem i nad wszystkim czuwa Matka Najświętsza. Moja rodzina przeżywa wciąż trudne chwile. Borykamy się z problemami zdrowotnymi, nasza sytuacja finansowa jest zła, a ja nie wiem jak mam pocieszyć swojego zdesperowanego męża (który musiał podjąć pracę poniżej swoich kwalifikacji i mimo tego wciąż nie ma pewności, że przedłużą mu umowę). Mimo tych przeciwności losu na moją rodzinę spływa wiele różnych łask, za które nigdy nie zapominam podziękować Matce Bożej. Wiem jedno, że na pewno nie przestanę odmawiać NP, bo jest to przecież cudowna nowenna nie do odparcia. Nie ustawajmy w modlitwach i prośmy o łaski i wstawiennictwo Matki Bożej. Chciałam Ci Maryjo podziękować za wszystko czym obdarzasz mnie i moich bliskich, a także przeprosić, że tak długo odkładałam napisanie tego świadectwa . Pozdrawiam wszystkich. Szczęść Boże.
Pamiętaj, ze Królowa wysłuchała Ciebie już w pierwszej nowennie, ale wszystko ma swój czas i miejsce, kolejne nowenny mozesz ofiarować w różnych intencjach np. za męża, siebie, bliskich czy za dusze w czyśćcu cierpiące, ja walczę o uratowanie małżeństwa już 1,5 roku, odmowilam 7 nowenn, ale w różnych intencjach, przeciez ufasz Królowej i wiesz, ze Ona pragnie naszego szczęścia☺wiem, ze otrzymasz o co prosisz, musimy tylko albo aż zaufać do końca, z Bogiem☺
Dziękuję za napisanie tego świadectwa,ponieważ to daje mi pewność że nie tylko ja jestem w takiej sytuacji bardzo podobnej,ale nie zamierzam przestać się modlić tą nowenną.