Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Modlitwa o poczęcie dziecka…Czekam i ufam…

Witajcie, już dawno powinnam napisać moje przemyślenia na temat moich Nowenn. Niestety nie będzie to świadectwo, bo jeszcze intencja się nie spełniła. Nowenny odmawiam z przerwami od 2013r gdzie głównymi intencjami były o poczęcie dziecka, płodność.

Staramy się z mężem o dziecko ponad 4 lata, problem jest po stronie męża. Jest nam bardzo ciężko, łzy rozpaczy mieszają się z wiarą że Bóg jest wszechmogący i może wszystko… Ponad rok otrzymujemy z mężem różne znaki od Ducha Świętego- długo by pisać jakie to znaki i różne niby „przypadki”. Niedawno po przyjęciu Komunii Św żaliłam się Panu Jezusowi kiedy nas obdarzy potomstwem i usłyszałam Jego ciepły łagodny głos „Wszystko będzie dobrze”. Byłam w takim szoku, że mnie niegodnej Pan odpowiedział! Od tej pory mam większą wiarę i nadzieję że naprawdę wszystko będzie dobrze:) Dzisiaj piszę to świadectwo w Wielki Post, gdzie po ponad pół roku nie modlenia się tą nowenną zaczynam ją od dzisiaj- i znowu w intencji poczęcia dziecka. Powiedziałam Bogu, że będę jak natrętna mucha prosić dopóki mnie nie wysłucha. Mam teraz dużo wolnego czasu, bo jestem na bezrobociu, straciłam pracę przez wypadek i złamanie dość poważne nogi. W intencji szybkiego zrostu nogi i sprawności 100% modliłam się i dzisiaj po wielu rehabilitacjach mogę napisać że intencja się spełniła-noga jest prawie tak sprawna jak przed wypadkiem- wiadomo że sprawności 100% nie odzyskam. Matka Boża była przy mnie w tych ciężkich sytuacjach i zawsze wypraszała i wyprasza potrzebne łaski. Wierzę że i nam wyprosi tę łaskę dziecka po tylu latach bo Ona jest naszą matką. Od paru miesięcy mam również dobrą relację z moim aniołem stróżem- pomaga mi, wystarczy tylko poprosić a on jak może tak pomoże 🙂 Przykładem może być ostatnia kolęda w naszym domu. Prosiłam anioła żeby powiedział aniołowi księdza o tym żeby nie wypytywał nas o dziecko- jak co roku to ksiądz robił co było dla nas krępujące i smutne. Po kolędzie mąż się pyta- a co ten ksiądz był taki spokojny i o dziecko nie pytał ani nic? A ja mu na to: poprosiłam anioła stróża żeby mu powiedział żeby się o to nie pytał 🙂 a mój mąż na to tylko się uśmiechnął i od tej pory on też prosi anioła o różne rzeczy. Polecam wam rozmawianie ze swoimi aniołami, one przecież od tego są żeby nam pomagać w różnych sytuacjach. Wybieramy się również na mszę z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie- są cuda na tych mszach i wierze że Jezus uzdrowi również mojego męża. Pozdrawiam Was i proszę o krótką modlitwę w naszej intencji o poczęcie dziecka. Bóg zapłać.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
10 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Szczęśliwa czcicielka
Szczęśliwa czcicielka
04.04.17 17:07

Moniko nie trać nadziei, Matka Boża jest dobra i wysłuchuje nasze prośby… ja też zamawiałam mszę św w Częstochowie o dar potomstwa dla synowej i syna i po dwóch latach Najświętsza Panienka wysłuchała moją prośbę – wnuczek urodził się po ponad 8 latach małżeństwa z pierszą gwiadką w Wigilię Bożego Narodzenia. Uważam , że ta data nie jest z przypadku, bo Maryja najlepiej wie co dla nas najlepsze…jestem pewna, że za sprawą Niepokalanej cieszymy się od czterech miesięcy drugim synkiem urodzonym w rodzinie syna. Moniko życzę Wam aby Pan Jezus wraz z Najjaśniejszą Panienką wysłuchał Twoją prośbę i obdarzył Was… Czytaj więcej »

Monika
Monika
30.03.17 22:22

Mario, również modlę się modlitwą Jezu Ty się tym zajmij i czekam cierpliwie i ufam, chociaż naszych starań i modlitwy będzie niedługo 5 lat, ja jestem zdrowa a problem leży po stronie męża. Polecam Ci odmawiać również koronke do krwawych łez Matki Bożej-duzo siły mi daje w tych trudnych chwilach i niedawno zaczęłam się nią modlić, już chyba wszystkie możliwe modlitwy i litanie zmówiłam i czekam…ufam że Bóg się nad nami zlituje bo już tyle znaków ostatnio dostawałam. W 4 dniu obecnej nowenny która odmawiam do środka naszego garażu przyleciał biały gołąb i siedział sobie na deskach…Mój mąż zawołał mnie… Czytaj więcej »

Maria
Maria
30.03.17 17:34

Moniko, rozczuliłam się czytając Twoje świadectwo. Ja też już od długiego czasu modlę się w takiej samej intencji dla mojej córki. Już i łez mi brakuje, ale wiary i nadziei nie. Wiem jak oni bardzo pragną potomstwa. Twoje świadectwo wzmocniło mnie. Ja wiem jak to boli, gdy prosisz, i prosisz ….. Ja we śnie usłyszałam słowa „Kto się modli o dzieciątko – otrzyma je „.

Maria
Maria
30.03.17 08:51

Mi pomaga modlitwa”Jezu Ty się tym zajmij”. Odmówiłam trzy nowenny o zdrowie mojego synka i za każdym razem w części dziękczynnej dziękowałam za to że Matka Boża pomaga mi to przetrwać, pomaga mi nie załamać się. Synek jeszcze nie wyzdrowiał ale ufam że to nastąpi. Spróbuj w ten sposób do tego podejść, dziękuj za opiekę w tym trudnym dla ciebie czasie, za wszystko co masz.

mena
mena
30.03.17 05:54

Przypowieść o natrętnej wdowie (Łk 18,1-8) Powiedział im też przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: Obroń mnie przed moim przeciwnikiem. Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie. I Pan dodał: Słuchajcie, co… Czytaj więcej »

Maciej
Maciej
29.03.17 23:09

Bądź wierna, reszta sama przyjdzie☺

Monika
Monika
29.03.17 22:35

Mam już pasek i modlę się z przerwami około 2 lat i teraz nieprzerwanie od początku roku codziennie modlę się nosząc pasek w trakcie modlitwy. Znalazłam na yt Dotyk Boga odcinek 90 i bardzo podniosło mnie to na duchu. Polecam oglądać Dotyk Boga

Krysia
Krysia
29.03.17 17:30

Jeśli coś mogę podpowiedzieć to możesz zamówić sobie pasek św Dominika u sióstr Dominikanek w Krakowie.Informacje i adres znajdziesz w internecie.Pozdrawiam i nie poddawaj się w modlitwie.

Monika
Monika
29.03.17 16:16

Dziękuję Mario, wkrótce na pewno się wybierzemy i do Częstochowy też. Proszę Was o modlitwę bo dziś mam kolejne załamanie i zły strasznie mąci bo zaczęłam nowenne dziękczynną a zły podpowiada mi że nie mam za co dziękować jak nowenną tyle razy się nie spełniła

Maria
Maria
29.03.17 14:42

Chodzę na msze św o uzdrowienie regularnie, błagając o zdrowie dla mojego dziecka i jest to wspaniałe przeżycie. Chodźcie i zawierzajcie się Panu Jezusowi.

10
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x