Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

L: W podziękowaniu najukochańszej Mateńce !

Długo zbierałam się do napisania świadectw w podziękowaniu za otrzymane łaski, dlatego przepraszam Cię Najświętsza Maryjo Panno, że tak długo z tym czekałam. Historia wygląda następująco: odmówiłam łącznie (w niewielkim odstępie czasu) 3 nowenny. Pierwsza nowenna została przeze mnie odmówiona w intencji mojej ukochanej Babci, bardzo modliłam się żeby wyzdrowiała i żeby jeszcze długo z nami była…

Niestety Babcia zmarła (widocznie tak miało być), ale co najważniejsze mimo, że Babcia miała raka jelita i leżała 2 miesiące w szpitalu – NIE CIERPIAŁA FIZYCZNIE. Wiem jak bardzo ludzie cierpią chorując na raka i jeszcze w stadium zaawansowanym… Dziękuję Maryi, że oszczędziła mojej Babci bólu i cierpienia, że nie odeszła w cierpieniu, że zdążyłam jeszcze ostatniego dnia w szpitalu się z nią pożegnać….. Dziękuję, dziękuję, dziękuję Ci Mateńko! ! !

Drugą i trzecią nowennę odmówiłam za zdrowie mojej mamy, która choruje od 10 lat na wiele chorób, jednak żaden lekarz do końca nigdy jej nie zdiagnozował, żaden lekarz nie potrafił jej pomóc. Jedna Nowenna trwała od urodzin mojej mamy, chociaż tego nie planowałam w ogóle, do ostatniego dnia kończącego Rok Miłosierdzia – nie sadzę aby był to przypadek. Dodatkowo, Babcia zmarła dokładnie w tym dniu, kiedy odbyła się Msza w Pompejach za zdrowie mamy. Jeżeli chodzi o zdrowie mamy to jest poprawa a przede wszystkim jest WIELKA NADZIEJA, której bardzo brakowało, że będzie jeszcze lepiej. Mama trafiła do lekarki, która zdiagnozowała jej chorobę, od 2 miesięcy bierze leki (bardzo się bałam, że mama nie będzie mogła tolerować tych leków) i czuje widoczną poprawę, nie jest jeszcze zdrowa, ale bardzo wierzę że moja prośba zostanie wysłuchana do końca.

Moja rada dla Was – nie poddawajcie się, proście, zaufajcie i wierzcie, że zostaniecie wysłuchani i że Bóg, Maryja Was kocha. Wiele razy już doświadczyłam opieki ze strony Maryi, Boga, Jana Pawła II, Św. Józefa, Św. Dominika, Św. Rity – dziękuje Wam wszystkich i dziękuję Najukochańszej Mateńce z Pompejów za to, że pomogła mnie i mojej rodzinie wyjść z tych trudnych sytuacji. Dziękuję :-* <3 <3 <3

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x