Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

KKK: Nowennę pompejańską odmawiałam nie raz

Nowenna pompejańską odmawiałam nie raz, ciężko mi powiedzieć ile razy. Nawet nie wiem czy powinnam zostawiać świadectwo, ale cały czas za mną chodzi myśl, żeby jednak napisać świadectwo. Raz już opisywałam, jak modliłam się za moje dziecko, któremu stwierdzono autyzm.

Nie wiem czy w ogóle to zostało opublikowane. Dzisiaj moje dziecko funkcjonuje tak, że nie widać po nim autyzmu. Ma jeszcze małe cechy, które tylko my zauważamy, albo osoby które naprawdę się znają na autyzmie. To była moja pierwsza nowenna:) wtedy nauczyłam się odmawiać różaniec. Następna nowenna pamiętam, też była za moje dziecko, bo pojawił się problem z zaparciami i to był duży problem bo się męczył strasznie i aż wstyd mi było prosić o pomoc Maryję. Myślałam, że nie wypada nawet prosić o pomoc w takiej sprawie, i tu się myliłam. Pomogła i to szybko:). Potem były za moją nerwicę i tutaj to zaburzenie nie minęło, ale jest lepiej i cały czas Przenajświętsza Panienka pomaga. W czasie odmawiania nowenny zaszłam w ciąże, nie modliłam się o to, ale marzyłam o dziewczynce. Myślałam sobie, że jak mam nerwicę, biorę tabletki (chodzę do psychologa i psychiatry), to gdzie tutaj dziecko. Bałam się, godziłam się z myślą, że będę miała jedno dziecko. Tutaj niespodzianka, okazało się, że jestem w ciąży, od razu przestałam brać tabletki, i w czasie ciąży, nerwica nie była zła, nawet dobrze się czułam. Urodziłam dziewczynkę i mam parkę :). O pierwsze dziecko starałam się rok czasu, gdy nie mogłam zajść w ciąże pomyślałam sobie, że Bóg ma jakiś plan. Wtedy pomyślałam sobie o znajomych, oni starali się ok 6 lat o dziecko. Razem zaczęłam się modlić ze znajomą o dar poczęcia do św Dominika, nosiłyśmy pasek. Razem zaszłyśmy w ciążę po pół roku modlitw, razem leżałyśmy na patologi, tylko jeden dzień bo na drugi dzień ja zaczęłam rodzić. Znajoma miła zaplanowaną cesarkę na inny dzień, bo nie mogła rodzić naturalnie. Okazało się, że cesarkę ma nagle w ten sam dzień co ja zaczęłam rodzić. Obie urodziłyśmy 20 grudnia w imieniny Dominika:)

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
ajm
ajm
16.03.17 13:35

Coś pięknego! Tyle darów duchowych na raz! Chwała Panu i NMP! Wspomnieć też musimy wielkie wstawiennictwo św. Dominika…

Marta
Marta
16.03.17 12:37

Niesamowite 🙂

Maria B.
Maria B.
16.03.17 08:05

Wspaniałe świadectwo!

Monika
Monika
16.03.17 07:55

Uśmiech na twarzy sam się pojawia i radość w sercu 🙂 Chwała Najwyższym, którzy są w niebie !! <3

Maria
Maria
15.03.17 21:24

Widoczna opieka Maryi 🙂

Agnieszka
Agnieszka
15.03.17 18:34

Super:))

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x