To moje drugie świadectwo, chociaż odmówiłam już kilka nowenn. Dzięki tej modlitwie doświadczam łaski codziennie, z każdym dniem pogłębia się moja wiara, odnalazłam spokój, którego tak bardzo mi brakowało, miotałam się, wiecznie miałam żal do świata, ludzi i Boga, pretensje i lęki, a teraz zawierzam wszystkie troski Matce Bożej i Jezusowi i ufam, że to, co się dzieje wokół mnie jest dobre dla mnie.
To tak, jakby ktoś (ja wiem, że to Duch Święty) zdjął mi bielmo z oczu, ciężar z serca, otworzył uszy na słuchanie Dobrej Nowiny, a zamknął usta na bluźnierstwa. To nie znaczy, że wszystko się poukładało z dnia na dzień, ale układa się powoli i cieszę się z tych darów! To dała mi Matka Boża jako bonus, bo modliłam się za innych, ale Ona wiedziała, czego potrzebuję najbardziej! To przede wszystkim we mnie dokonała się ogromna przemiana, wszystko teraz jest takie oczywiste – co jest dobre a co złe, wcześniej „naginałam” zło dla własnej wygody i nie dostrzegałam, jakie spustoszenie w moim życiu czyni Zło. Dziękuję Ci Matko Boża, że odzyskałam swoje życie:)) Moje intencje też były wysłuchane, czasami nie dosłownie, ale taki jest plan Boży, będę modlić się dalej! Poprzednie świadectwo napisałam, bo Matka Boża uratowała małżeństwo mojej córki, teraz chcę podziękować Maryi za kolejne wysłuchane modlitwy. Córka poroniła ciążę i była w rozpaczy, natychmiast rozpoczęłam NP w intencji ponownego poczęcia dzieciątka, jeszcze podczas części błagalnej dowiedziałam się o ciąży. Skończyłam tę Nowennę i rozpoczęłam kolejną o prawidłowy rozwój dziecka i przebieg ciąży. Wierzę, że moja wnuczka i córka są pod najlepszą opieką Matki Bożej i Jezusa. Już wkrótce rozpocznę kolejną modlitwę o szczęśliwe rozwiązanie ciąży. Królowo Różańca Świętego z Pompejów módl się za nami!
Ofiaruj naszej Matuli Niebieskiej też Twojego Małego Świętego wnuczka/wnuczke za jego wstawiennictwem Twoje prośby przez nią zostaną napewno wysłuchane.