O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się w 2015 roku, ale sama niestety długo zwlekałam aby ją odmówić, ciągle towarzyszyła mi myśl, że nie dam rady to są 3 lub 4 różańce, bałam się że nie dam rady wytrwać do końca. Często czytałam świadectwa innych osób i muszę powiedzieć, że dzięki tym świadectwom sama zaczęłam odmawiać NP, w intencji pracy, ponieważ moja sytuacja w pracy była ciężka, ciągłe pretensje kierowniczki o wszystko, bardzo źle mnie traktowała( to tak w skrócie) , niestety coraz bardziej przygniatała mnie ta sytuacja, wracałam do domu zmęczona zestresowana i stwierdziłam , że dłużej nie dam rady , wtedy postanowiłam powierzyć tę sytuacje w pracy Matce Bożej, Królowej Różańca Świętego i nie zawiodłam się, chociaż były chwile zwątpienia w trakcie odmawiania NP. Nowennę zaczęłam odmawiać w grudniu a skończyłam w lutym.
Matka Boża mnie wysłuchała, kierowniczka zmieniłam swoje podejście do mnie, jest nadal ciężko ale przynajmniej mniej się stresuje. Obiecałam, że jak moja prośba zostanie wysłuchana to dam świadectwo co niniejszym czynię. Dziękuję Ci Matko za pomoc i Twoją opiekę, której doznaję codziennie. Muszę przyznać, że odkąd zaczęłam odmawiać tę nowennę ( a obecnie jestem w trakcie drugiej) jestem wyciszona i każdy dzień mojego życia i pracy zawodowej zawierzam Matce Bożej. Niech każdy kto ma jeszcze jakieś wątpliwości , nie boi się podjąć trudu odmawiania tej modlitwy ona naprawdę czyni cuda, nawet jeśli nasze prośby nie do końca są wysłuchane tak jak my byśmy chcieli to trzeba zaufać Matce Bożej , Ona wie co dla nas jest najlepsze. Nowennę tę polecam wszystkim moim znajomym. Wiem, że niektórzy z nich doznali już łaski pomocy od Matki Bożej. Matko Boża polecam Tobie siebie i moją rodzinę, bądź zawsze z nami.
