Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Uratowane małżeństwo

W marcu mija rok jak pierwszy raz odważyłam się sięgnąć po Nowennę Pompejańską. Zaczęłam ją odmawiać w bardzo trudnym momencie mojego życia, stawiając wszystko na jedną kartę – Maryję. To Jej zawierzyłam te wszystkie wydarzenia. Dziś, odmawiam już piątą swoją Nowennę Pompejańską.

O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się kilka lat temu od mojej Ciotki, która bardzo nakłaniała mnie na jej odmówienie. Zapewne jak wszyscy na początku tak i ja stwierdziłam, że nie dam rady, że jest to zbyt duże wyzwanie dla mnie. Tłumaczyłam sobie, że jestem jeszcze młoda i na różaniec mam czas, bo jestem matką małych dzieci i z terminami u mnie zawsze na bakier ale Matka Boża nie dała tak łatwo za wygraną. Co jakiś czas natrafiałam w Internecie, to w prasie katolickiej na tą Nowennę ale wciąż nie potrafiłam się zdecydować, bo odmówienie jednej części różańca wydawało mi się ogromnym wyzwaniem a co dopiero mówić o trzech częściach.

W 2015 roku, po dziesięciu prawie latach małżeństwa, wydawało mi się w miarę udanego, przyszedł kryzys. Kryzys tak trudny, że mówiliśmy z mężem już o rozwodzie. Nie miałam pojęcia co mogę jeszcze zrobić aby je uratować. Wydawało mi się że zrobiłam wszystko i nic nie przyniosło efektu. Nie miałam już żadnego ruchu i pomysłu.

Dokładnie 22 marca 2016 r. w rozpaczy, złości na Pana Boga krzyczałam, że jeśli tam jest i wciąż mnie słucha to może ma pomysł jak mogę uratować nasze małżeństwo, niech da mi jakiś znak. Długo nie musiałam czekać. Tego samego dnia dostałam maila od mojego szwagra ze świadectwem kobiety, żony, która uratowała swoje małżeństwo, odmawiając Nowennę Pompejańską. Szwagier, bardzo namawiał mnie na odmówienie tej Nowenny, on sam odmówił ją także w naszej intencji. Nie zastanawiałam się długo bo wiedziałam, że Bóg chce abym wszystkie swoje troski powierzyła Jej – Matce Miłosierdzia w Nowennie nie do odparcia.

Tak też się stało. Zaczęłam ufać nie swoim możliwościom i nie tylko sobie ale przede wszystkim Bogu i Maryi. Trzy pierwsze nowenny odmówiła w intencji mojego Męża. Były to najtrudniejsze nowenny jak do tej pory. Rwały mi się różance, między nami dochodziło do okropnych kłótni, śniły mi się koszmary. Bywały takie momenty, że już myślałam, że nie uda mi się jej skończyć ale kiedy klękałam do modlitwy zawsze przychodził spokój, radość i siła.

Dziś mogę powiedzieć to śmiało, że moje małżeństwo zostało uratowane dzięki Matce Bożej i Nowennie Pompejańskiej, bo to Ona wyprosiła u Boga dla nas łaskę umocnienia więzi małżeńskiej.

Piszę to świadectwo dlatego, że obiecałam to Matce Bożej ale także dlatego, żeby zachęcić każdego, do tego aby odkrył różaniec jako skarb, który mamy na wyciągnięcie ręki. Jako wielki oręż w walce ze złem, trudnościami i przeciwnościami. Nie wahaj się bracie i siostro sięgnąć po różaniec. Jeśli się odważysz, to gwarantuję Ci, że nigdy w życiu nie pożałujesz tej decyzji.

Ja się odważyła i jestem wygrana, bo wiem i ufam, że to co wybrał dla mnie Bóg jest najlepsze. Już nie martwię się o moje jutro. Ja widzę swoją drogę tylko do zakrętu ale On widzi ja całą.

Wszelkiego błogosławieństwa.

Zapatrzona w Maryję

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
Anna
18.03.17 17:39

Módlcie się i bądźcie wytrwali, nie poddawajcie się zbyt łatwo, moje świadectwo niech da Wam wiarę, że z Bogiem można wszystko. Poproście także innych o modlitwę za Wasze małżeństwo. Zamawiajcie Msze Święte w tej intencji. Moje małżeństwo tak po ludzku było nie do uratowania ale dla Boga nie ma nic niemożliwego. Nie będę pisała, że teraz jest sielanka, same chwile mlekiem i miodem płynące 🙂 tak nie jest. Przed nami jeszcze spory czas leczenia ran, ale nie jesteśmy sami, mamy Maryję a to najwspanialsza Lekarka. Targały mną ogromne lęki i niepokój ale tak jak Leszek pisał, zawierzyłam wszystko Bogu tak… Czytaj więcej »

enia
enia
15.03.17 18:27

zapatrzona w Maryję – piękne

iwona
iwona
06.01.18 16:42
Reply to  enia

Aniu,ja juz nie wiem co czytac w jakich intencjach zamawiac Msze Sw.
jak sie modlic co mowic….
napisalam sobie te modlitwe do Michala Archaniola w intencji uratowania malzenstwa.
Dziekuje.
Ciezko mi bardzo bardzo ,czy moglabym dolaczyc rozy rozncowej w intencji uratowania malzenstwa?
Iwona

enia
enia
06.01.18 17:37
Reply to  iwona

Iwona nic się nie wypogodziło u Ciebie ?

Maria II
Maria II
15.03.17 18:09

Pomodlę się w Waszej intencji-o trwałość małżeństwa.M.

Leszek
Leszek
15.03.17 14:15

Do Ani. Nie trać wiary. Wiara cię uzdrowi tylko zaufaj Bogu ale całkowicie. Oddaj wszystko w jego ręce a swoje serce otwórz dla Niego i Maryi a zobaczysz zmiany. To zły wprowadza w tobie takie zamieszanie w myślach abyś się nie modliła bo on doskonale wie jaką niszczycielską bronią jest dla niego różaniec. Zacznij odmawiać modlitwę do Michała Archanioła.Niech Maryja ma cię w swojej opiece

Ania
Ania
15.03.17 12:19

A ja sie boje modlic trace wiare im więcej sie modle tym jest gorzej ma ktos jakoas rade na to czemu wszystko zamiast byc troszku lepiej nie widze poprawy

Katarzyna
Katarzyna
15.03.17 08:38

Cieszę się z Panią. Jednocześnie – tak po ludzku – zazdroszczę…

iwona
iwona
15.03.17 07:29

Prosze o modlitwe w intencji mojego malzenstwa.prosze.Iwona

enia
enia
15.03.17 20:36
Reply to  iwona

Iwonko odmów Nowenne do Przemienienia Pańskiego /skuteczna w wypadkach beznadziejnych/
Ostatnio spotkałam znajomą i właśnie o tej Nowennie mówiła ,ze poleca ją bardzo.Ma duzo przyjaciół po świecie i otrzymuje podziękowania na meila ,ze sa bardzo wdzięczni . Wiele róznych modlitw odmawiali i nic, a po tej że otrzymują łaski na które czekają

aneta
aneta
14.03.17 19:31

Piękne świadectwo .Ja modle sie także o swoje małżeństwo jest to moja trzecia nowenna a jest coraz gorzej.mąż niechce ze mna rozmawiać traktuje mnie poprostu jak śmiecia…Przypadkiem odkryłam ze utrzymuje kontakt z pewna kobieta.Modle sie i cała swą ufność pokładam w Maryji tylko Ona daje mi siłe choć czasem przychodza chwile zwatpienia. Prosze o modlitwe za mnie.

Anna
Anna
07.09.19 12:03
Reply to  aneta

Ufaj naszej Niebieskiej Mamie, Ona wyprasza łaski za pośrednictwem Swojego Syna, a naszego Pana.Zanurzaj codziennie całą rodzinę we krwi Pana Jezusa(modlitwę zanurzenia znajdź w internecie) Odwagi! Pozdrawiam serdecznie. Z Bogiem.

12
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x