Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aleksandra: uwolnienie z nałogu

Nie liczę którą to już Nowennę Pompejańską odmówiłam.Zaczęło się w styczniu 2014 roku.Od tej pory trwa prawie nieprzerwanie.Nasz brat był w potrzebie bo alkoholizm zniewolił jego życie i rodzinę tę najbliższą która na codzień patrzyła na to wszystko.

Szerzej pisała o tym moja siostra Halina w świadectwie z 24.03.2017r.Ja tylko chciałam dodać że tego dnia ,od samego rana na myśl przychodził mi brat i wiedziałam ze muszę do niego pojechać i coś postanowić , bo On sam myślał od kilkunastu lat tylko o jednym……….ok. godz.16 byłam u brata a o godz. 17 byliśmy w szpitalu na izbie przyjęć.Zgodził się że pojedziemy na tzw. odtrucie .Na izbie przyjęć tego wieczoru byliśmy tylko my tzn.brat, ja i mój mąż który prowadził samochód i wziął wszystko w swoje ręce już na miejscu.Lekarz,Pani w rejestracji i ratownik medyczny jakby na nas czekali.Nikogo więcej, żadnego zamieszania.Brat został na całe 2 m-ce.Zostawiłam mu różaniec.Od tego dnia listopadowego jest trzezwy i odmieniony.Znowu poczuł się gospodarzem w swoim własnym domu.Na koniec chciałam tylko powiedzieć że nie pamiętam w swoim życiu takiego stanu ducha kiedy nie mogłam się skupić na niczym bo to COŚ a raczej KTOŚ bez przerwy podpowiadał mi że muszę jechać do brata.CHWAŁA PANU I MARYJI

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dominik
Dominik
30.03.17 20:52

Chwala Panu Bogu i naszej Krolowej Rozanca Swietego 🙂

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x