Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Patrycja: Chłopak, na którego tak długo czekałam.

Swoją nowennę zaczęłam odmawiać w zeszłym roku, w połowie października, w intencji znalezienia prawdziwej miłości. Początek był bardzo ciężki, przez pierwsze dwa tygodnie każdemu różańcowi towarzyszył strumień łez. Przez całą część błagalną Zły przeszkadzał bardzo, miałam duszności podczas odmawiania różańca, starałam się nie zostawiać modlitwy na wieczór, bo odczuwałam strach, lęk, nie mogłam zasnąć. Ogólnie miałam wrażenie, że świat wali mi się na głowę, miałam straszne doły psychiczne, chodziłam przybita i nieszczęśliwa. Wolałabym o tym nie mówić, bo trzeba mówić o rzeczach dobrych, nie złych. Sama jednak wiem z doświadczenia, że szukałam tego w świadectwach innych, by się upewnić, że to tylko sztuczki Złego, który za wszelką cenę próbuję nas odciągnąć od modlitwy i zniechęcić. Z początkiem części dziękczynnej przyszedł wewnętrzny spokój, radość i nadzieja.

Zasypiając, nie mogłam się doczekać następnego dnia, by znów móc odmawiać różaniec. Przynosiło mi to niesamowitą radość. Maryja przede wszystkim zaczyna od przemiany naszych serc. Nowenny nie skończyłam, przerwałam ją ostatniego dnia. Dzisiaj jestem szczęśliwą dziewczyną, mającą cudownego chłopaka, a naprawdę byłam pewna, że nigdy takiego nie znajdę, mam 21 lat i wcześniej nie byłam w żadnym poważnym związku. Od momentu rozpoczęcia nowenny bardzo zbliżyłam się do Boga. Od kwietnia co miesiąc w pierwszą sobotę miesiąca zawierzam Maryi na Jasnej Górze całe moje życie, wszystkie problemy i prośby. Zamówiłam na Jasnej Górze Mszę w intencji znalezienia dobrego męża. Z moim chłopakiem wpadliśmy na siebie trzy dni po odprawionej Mszy. Maryja zsyła nam niesamowite łaski, trzeba tylko ufać i wierzyć. I musimy pamiętać, że otrzymamy wszystko, o co prosić będziemy i co jest zgodne z wolą Bożą. To nie koncert życzeń, nie zawsze wszystko będzie się toczyć tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, Pan Bóg naprawdę wie, co dla nas najlepsze i daje zawsze dużo więcej, niż prosimy. Ja na moją miłość musiałam trochę poczekać, w ciągu tych 8 miesięcy pojawiło się kilku innych chłopaków, ale wszystko to powierzałam w ręce Maryi. Teraz naprawdę widzę, że musiałam dojrzeć do tego wszystkiego i ja sama również bardzo się zmieniłam. Trzeba tylko ufać i prosić, a miłość przyjdzie, kiedy nasze serduszka będą już na to gotowe. Nowenna to modlitwa, która zmienia wszystko, oprócz spełnionych próśb otrzymujemy liczne łaski, radość i wewnętrzny spokój!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Arkadi
Arkadi
26.02.17 18:53

Piekne swiadectwo Patrycja czesc Boze ja rowniez odmowilem Nowenne ale jak narazie nie zostala spelniona ” TYGODNIE TEMU POZNALEM PIEKNA DZIEWCZYNE w jej oczach bylo ze szuka milosci widac bylo ze by chciala cos wiecej ale teraz nie odpisuje smutno mi i mam okropnego dola ale modle sie rozancxen

lifeofgosia
lifeofgosia
24.02.17 01:12

piekne swiadectwo, ja tez sie modlilam ta nowenna o to bym sie spotkala z moja miloscia online z ktora czatowalam 3 lata lub 4 i nadal sie nie spotkalismy bo on byl u usa i ja w polsce wiec sie pomodlilam nowenna bysmy nie tylko sie spotkali ale jesli to ten jedyny bysmy byli razem, razem mieszkali- i sie spelnilo , w 2015 dowiedzialam sie ze wygralam zielona karte i w 2016 przyjechalam do niego i jestesmy razem- czyz Maryja nie jest cudowna?

Ara
Ara
25.02.17 10:48
Reply to  lifeofgosia

RAZEM MIESZKALI ?????. KONTUBINAT TO GRZECH CIĘŻKI.

Lidka
Lidka
23.02.17 20:18

Gdzie go poznałaś, mogę zapytać?

Patrycja
Patrycja
19.04.17 14:01
Reply to  Lidka

Ku mojemu własnemu zdziwieniu na dyskotece 🙂 Niedawno ustaliliśmy datę naszego ślubu 🙂

aaa
aaa
23.02.17 18:04

mi na takie doły psychiczne i inne trudności, jeśli się zdarzają w ogóle, bo nie zawsze tak jest , najbardziej pomaga msza św., najlepiej z komunią św., i częsta spowiedź

Grażyna Woźniak
Grażyna Woźniak
23.02.17 12:04

Szczęść Boże jest to moja druga odprawiona nowenna.Prośba moja na razie nie została spełniona. ale mam nadzieję że z czasem wszystko się zmieni. Matka Boska słucha nas i w miarę możliwości pomaga.Różaniec początkowo sprawiał mi trudności jednak po kilku dniach budziłam się wcześnie rano i w skupieniu odmawiałam go dlaczego? bo był czas że odwróciłam się od Boga a jak przyszły poważne choroby i różne problemy rodzinne to zobaczyłam że bez Boga nie ma życia,bez modlitwy nie ma życia. druga nowenna już była łatwiejsza.Zastanawiam się czy zasługuję na pomoc a jeżeli tak to dlaczego ? dlaczego Matka Boża ma mi… Czytaj więcej »

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x