Od 2012 roku wraz z mężem walczyliśmy o możliwość posiadania potomstwa. W ciągu 2 lat doświadczyłam 4 poronień, każde z nich w 6 tygodniu ciąży, nie było nam dane zobaczyć nawet serduszka dziecka. Lekarze nie potrafili znaleźć przyczyny, poza mutacją genetyczną związaną z zakrzepicą.
W 2015 roku trafiliśmy do lekarza, który odnalazł przyczynę immunologiczną dotyczącą układu pomiędzy mną a mężem. Po wdrożeniu leczenia podjęliśmy ponowne starania, jednak we wrześniu 2016 roku znów poroniłam. Lekarz skorygował dawki leków. Od 1 listopada zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską z pomocą filmów ojca Adama Szustaka. Nowennę zakończyłam w wigilię Bożego Narodzenia i był to dla nas cudowny czas, ponieważ dzień wcześniej zobaczyliśmy na USG bijące serduszko naszego dziecka. Muszę dodać, że 8 grudnia została odprawiona w Częstochowie Msza Św. w intencji daru macierzyństwa dla mnie. To maleństwo rozwijające się pod moim sercem jest naszym osobistym cudem. Obecnie jestem w 14 tygodniu ciąży i dziecko rozwija się prawidłowo. Prawdopodobnie jest to dziewczynka. Wystąpiły problemy z przepływami w moich tętnicach macicznych, ale przyjmuję odpowiednie leki i wierzę, że z pomocą lekarzy i opieką Matki Bożej uda mi się donosić ciążę i urodzić zdrowe dziecko. Jestem wdzięczna nie tylko za ten cud, ale również za inne łaski, które otrzymałam dzięki wstawiennictwu Matki Bożej. Mam teraz w sobie znacznie mniej lęku i jestem spokojniejsza. Odmawianie tej Nowenny nie jest łatwe, ale warto podjąć ten wysiłek.
Zycze opieki Matki Bozej i blogoslawionej ciazy ,zdrowego potomka .Z Bogiem.