Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Joanna: Nowenna towarzyszy mi cały czas

Nowennę zaczęłam odmawiać w intencji bliskiej osoby ponad dwa lata temu. Wcześniej ciężko mi było zmówić jedną dziesiątkę Różańca. Dzięki łasce Matki Bożej mogłam odmawiać cały Różaniec. Stan zdrowia tej osoby poprawił się i odmawiałam kolejne Nowenny w różnych intencjach i Matka Boża uzdrawiała każdą sferę. Byłam wówczas nieszczęśliwą pracoholiczką, zaniedbującą rodzinę i siebie.

Nie cieszyłam się niczym, całym światem była praca od której uzaleznialam poczucie własnej wartości. Miałam problemy zdrowotne z uszami utrudniające funkcjonowanie z których wstawiennictwo Matki Bożej mnie uzdrowiło. Nie wiedziałam wtedy, że Nowenna zmieniła moje życie i Matka Boża wyprosiła u Pana Boga uzdrowienie mojego serca i duszy. . Zbliżyłam się do Pana Jezusa, chodziłam na Adorację, zaczęłam modlić się za dzieci nienarodzone-adopcję duchową mimo że wtedy jeszcze wydawało mi się, że tzw . kariera to priorytet i nie byłam skupiona na życiu rodzinnym. Nie miałam pojęcia, że w czasie, gdy zaczęłam Adopcję Duchowa osoba z rodziny Męża zaszła w nieplanowana ciążę i mimo nacisków i trudnej sytuacji utrzymała ją. O tym dowiedziałam się wiele miesięcy później po narodzinach tego Maluszka. Codzienna modlitwa sprawiła, że mimo wielu trudności realizowałam ważne zadania, zmieniałam się też jako osoba. Wówczas jako realizację obietnicy danej Matce Bożej w podziękowaniu za otrzymane dotąd łaski kupiłam i powiesiłam wizerunek MB Pompejańskiej. Tego samego dnia zaszłam w ciążę i jak się później dowiedziałam to był cud, ponieważ okazało się, że miałam guza na drogach rodnych i gdybym wtedy nie zaszła w ciążę nie mogłabym mieć dzieci – ciąża mimo wszystko przebiegła pomyślnie- caly czas odmawiałam Nowennę. Guz miał być usunięty w dodatkowym zabiegu parę miesięcy po porodzie-tak było zaplanowane przez lekarza. W międzyczasie Pan Bóg w sposób cudowny wskazał mi innego lekarza o którym wcześniej nigdy nie słyszałam i to uratowało moje życie, ponieważ ten lekarz podjął decyzję o usunięciu guza podczas cesarskiego cięcia- i ta druga operacja pozwoliła usunąć złośliwiejacego guza w ostatniej chwili- gdybym dłużej czekała z operacja byłoby za późno. Dzieciątko dzięki wstawiennictwu Matki Bożej poczęte i urodzone zdrowe i silne mimo takiego zagrożenia nadało mojemu życiu cel i radość. Cieszę się każdym dniem spędzonym z Dzieciątkiem , tym, że żyję i jestem wdzięczna Matce Bożej za otrzymane łaski i prowadzenie. Nowenna towarzyszy mi cały czas.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Asia
Asia
07.02.17 13:24

Ja Modlę się o to abym w tym roku spotkała Mężczyznę z którym zajde w ciążę i urodzić dziecko.
Wierzę że stanie się CUD bo nie wyobrażam sobie życia bez dzieci i rodziny

Jerzy
Jerzy
06.02.17 15:02

Mimo iz staram się żyć w łasce uświęcającej mam wrażenie że wszystko co robię jest grzechem. Ciężko z tym żyć i być w pelni chrześcijaninem… 🙁

Jerzy
Jerzy
06.02.17 12:13

Pani Joanno napisałaś cytuję : (…)Nie cieszyłam się niczym (…). Ja mam podobnie z tym, że Ty byłaś pracoholiczką, ja zaś mam poczucie, że wszystko co robię jest grzechem, co kolwiek nie zrobię jesst grzechem ciężkim i nie przystępuje przez to do komunii. Widzę wiele osób, które normalnie funkcjonują a ja cały czas mam jakieś wyrzuty.Naprawdę jest z tym ciężko…

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x