Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

AGNIESZKA: Różaniec moją modlitwą!

To już moje kolejne świadectwo związane z nowenną pompejańską. Od ponad dwóch lat źle się czułam, robiło mi się słabo, szumiało mi w uszach, miałam trudności w oddychaniu, odczuwałam lęki, szczególnie wieczorem, przed zaśnięciem. Ale też w ciągu dnia, w pracy.

Było to bardzo uciążliwe. Lekarz stwierdził nerwicę i przepisał stosowne pastylki. Niestety objawy nie ustąpiły, a nawet się nasiliły. Wówczas postanowiłam zawierzyć to Maryi. Od zakończenia nowenny minęło już pół roku, a ja czuję się świetnie. Wiem, że to wszystko dzięki Matce Bożej.

Do odmawiania nowenny zachęciły mnie świadectwa przeczytane w Internecie. Początkowo wydawało mi się, że będzie mi trudno znaleźć czas na odmówienie całego różańca. Miałam jednak ważne intencje do zawierzenia Maryi i to nie pozwalało mi jej zaprzestać, nawet na jeden dzień. Pierwszą nowennę rozpoczęłam 2 lata temu i odtąd już każdego dnia jest ona – moją modlitwą.

Nie wszystkie moje intencje zostały wysłuchane, ale wierzę, że w odpowiednim czasie, zgodnie z wolą Bożą, zostaną wysłuchane. Najważniejsze jest jednak to, że podczas odmawiania nowenny otrzymuje się siłę do dźwigania krzyży codziennych spraw, że napełnia ona serce nadzieją i pokojem.

Dziękuję Ci Maryjo za dar modlitwy różańcowej.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Magdalena
Magdalena
08.02.17 21:09

Nowenna ma ogromna moc i daje wiele lask. Ogrom lask, nawet o ktore nie prosimy. Matka Boza najlepiej wie co nam potrzeba a o co nie osmielamy sie jej prosic. Ona jest Cudowna.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x