Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

23-latka: Pierwszym krokiem była spowiedź

Z przykrością „poległam” na dniu 43, ale zacznę od początku. Jestem młoda osoba, studentka 1 roku studiów magisterskich. Nie mogę narzekać w życiu na niepowodzenia i wielkie przeciwności losu, jednak postanowiłam wyprosić Najświętszą Panienkę o miłość.

Zwyczajna, dobra, bezwarunkową. W grudniu pojawiła się we mnie potrzeba odnowienia wiary, gdyż bardzo oddaliłam się od Boga i jego Domu. Pierwszym krokiem była spowiedź i pózniej obecność w Kościele w każda niedziele i tak prosiłam Boga by zesłał na moja drogę miłość, by przytrafiła mi się ona w święta… uwierzyć nie mogłam, ze modlitwa tak zadziałała. W święta poznałam chłopka z którym mnie wiele połączyło, odrazu miedzy nami zaiskrzyło, jednak na jednej z imprez powiedział mi, ze jest zakochany w mojej przyjaciółce, serce mi pękło, ale pomyslałam ze to dobry chłopak i skoro tak ma być to aby byli szczęśliwi. Następnego dnia przyszło mi do głowy by wyprosić miłość u Maryi poprzez NP. Zaczęłam. 3 dzień przypadł na noc sylwestrowa, i właśnie wtedy dostałam telefon od ów chłopaka, ze skłamał mówiąc, ze zakochał się w mojej przyjaciółce i że to o mnie nie może przestać myślec. Byłam przeszczęśliwa, pomyslałam ze Nowenna czyni cuda i zobaczyłam sens w dotrwaniu do końca. Niestety, chłopak okazał się bardzo niedojrzały, piszemy ze sobą oraz spotykamy się, ale nie wiem czy będzie z tego cos więcej. Przez te 43 dni doświadczyłam wiele łask od Matki, zwiększyło się moje powodzenie u płci przeciwnej, egzaminy które miałam w trakcie Nowenny zdałam z powodzeniem, ogólnie droga mojego życia zaczęła iść w dobrym kierunku i ja zaczęłam doceniać drobne rzeczy. Jednak rownież doświadczyłam złych mocy, próby odtrącenia mnie od Matki.. nie wszystko było łatwe i przejrzyste, sprawy które miały się dobrze nagle zaczynały się komplikować, i tak w kółko. Kończąc powiem tylko tyle, ze dzis jest drugi dzien w którym nie odmawiam Nowenny i bardzo mi z tym źle. Powód dla którego nie zrealizowałam mojego planu jest banalny i aż mi wstyd. Jak już wspominałam jestem studentka, studiuje w innym mieście (wynajmuje mieszkanie) i na cały weekend przyjechało kilku znajomych no i niestety w ten oto sposób nie znalazłam godzinki na jej odmówienie. Jednak z całego serca polecam każdemu sprobować choć raz w życiu odmówić Nowennę i zaznajomić się z jej łaskami. Ja z pewnością do Nowenny wrócę, na pewno jutro, tylko nie wiem jeszcze czy bedzie to Pompejańska – następnym razem gdy ja zacznę chce dotrwać do końca. Mam nadzieje, ze Matka ma w opiece mnie i moja miłość, że w najbliższym czasie obdarzy mnie tym cudownym uczuciem oraz że nie opuści mnie przy dwóch ostatnich egzaminach sesji zimowej. Trzymajcie kciuki, pozdrawiam serdecznie. -23latka

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
też studentka
też studentka
07.02.17 23:28

23-latko, nie pisz, proszę o trzymaniu kciuków! Panu Bogu modlitwę, a diabłu kciuki? Tak nie można. Ja też dzisiaj zdawałam egzamin. Koleżanka, która już zdała, życzyła wszystkim powodzenia. Podziękowałam. Jedna z osób czekających powiedziała: nie dziękuj, bo zapeszysz! A ja nic nie „zapeszyłam” i zdałam na 5, mimo że nie byłam super przygotowana. Oddałam ten egzamin Maryi i Jezusowi, poddałam go Woli Bożej. Nikt nie trzymał za mnie kciuków, nie kopał „na szczęście”. Nie oddawaj czci diabłu. On może Ci pomóc, ale dobrych owoców z tego nie będzie.

Niereformowalna
Niereformowalna
07.02.17 21:06

A nie można w ten sposób, że odmówisz w inny dzień za ten dzień, w który nie odmówiłaś? Czyli np. 2 Nowenny w ciągu jednego dnia? Ja tak robię, choć jest to moja pierwsza Nowenna i jestem dopiero na początku..

Ania
Ania
06.02.17 23:51

Drogi Krzyśku,
podziwiam, że nadal odmawiasz Nowenny w tej samej intencji, to znaczy z myślą o tej samej kobiecie.
Staram się rozmawiać z Bogiem przynajmniej raz w tygodniu, a Tobie życzę wytrwałości i odnalezienia swojej miłości, bądź splotu dróg z kobietą, o którą prosisz.

-3 dzień bez Nowenny i egzamin który dziś miałam nie zaliczony. Powinnam wrócić do modlitwy, ale nie mogę się zmotywować by zacząć. Byłam tak blisko ukończenia..

Krzysiek
Krzysiek
07.02.17 22:43
Reply to  Ania

Droga Aniu,
Dziękuję. Zachęcam do odmawiania nowenny 🙂 ja już sobie nie wyobrażam dnia bez różańca 🙂 Jedna nowenna to niecała godzina 🙂 to niewiele, a daje bardzo wiele 🙂 Wierzę Aniu. że Ci się uda! 🙂

Krzysiek
Krzysiek
06.02.17 21:15

Witaj, Ja mam 24 lata i już odmawiam moją 7 nowennę w życiu 🙂 (aktualnie odmawiam, aż 3 nowenny) Ciągle proszę i modlę się o powrót osoby, którą kocham i jest zagubiona. Złożyłem nawet intencje oraz ofiarę na mszę w Pompejach. Dostawałem wiele znaków, że mam się modlić i nie przestawać tak jakby to właśnie ta dziewczyna była właśnie tą właściwą, tylko muszę prosić i czekać. Między nami raz jest dobrze, raz źle i tego nie rozumiem być może działanie złego, ale trwam w modlitwie i zawierzyłem wszystko Maryi 🙂 wierzę, że będzie dobrze! mimo, że to już naprawdę długo… Czytaj więcej »

Anka
Anka
08.02.17 10:17
Reply to  Krzysiek

Krzysztofie czytając Twoje komentarze na tym forum myślę, że powinieneś przede wszystkim odmawiać Nowennę Pompejańską za siebie o pozbycie się obsesji jaką masz na punkcie swoje byłej i oraz wszelkich egoistycznych uczuć jakie względem niej żywisz. Jedynie Bóg kocha nas miłością prawdziwą. Wszelkie nasze ludzkie uczucia to tylko marna tego namiastka. Boża miłość jest jedyną miłością, która może nas prawdziwie wypełnić i dać szczęście a nie miłość do dziewczyny, która Cię po prostu nie chce. Warto pamiętać, że prawdziwa Boża miłość jest bezinteresowna, nie wymaga wzajemności oraz szanuje wolną wolę każdego człowieka.

Krzysiek
Krzysiek
08.02.17 12:48
Reply to  Anka

Aniu był czas, że powiedziałem koniec. Wystarczył jeden dzień i powiedziała, że chce spróbować i nie chce mnie tracić, że mnie kocha, tylko potrzebuje czasu. Od tamtego czasu zawierzyłem wszystko Matce Bożej. Są dni, że jej nie poznaję wygląda tak, że jest wszystko w porządku i się stara, ale są też dni w których mam wrażenie, że się oddala. Może to jest spowodowane pracą, zmęczeniem, naprawdę nie wiem 🙂 Modlę się i proszę o odnowę związku, ale też wiem, że być może ona nie jest dla mnie 🙂 Po prostu ufam i czekam na to co już na pewno Bóg… Czytaj więcej »

Maria II
Maria II
06.02.17 19:38

Basiu:)) nie martw się,dasz radę-włączę Cię w codzienną 10-tkę Rżańca za chorych.Zacznij odmawiać Koronkę do Krwawych Łez Matki Bożej albo Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły- pomogę:))M.

Barbara
Barbara
06.02.17 19:17

Ja odmowilam dwie bowenny w intencji uzdrowienia z choroby nowotworowej. Żyje co prawda ale raczysko we mnie tez żyje

9
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x