Pragnę złożyć świadectwo ze swojej 2 nowenny, którą odmówiłem razem z ojcem Szustakiem. Mam 23 lata jestem kawalerem i od jakiegoś czasu mieszkam za granica. Nowennę zacząłem 1 listopada w intencji znalezienia miłości. Na początku nie miałem żadnych trudności, wszystko szlo jak z płatka.
Pod koniec listopada dostałem niespodziewany urlop, na który kompletnie nie bylem przygotowany. W ciągu jednego dnia załatwiłem bilety (za które zapłaciłem strasznie niska cenę co było kolejnym miłym zaskoczeniem) . Pojawiłem się w Polsce w dzień Chrystusa Króla. Mimo iż w Polsce panowała w tym okresie fatalna pogoda, na ten jeden tydzień zrobiło się słonecznie. Podczas tego ,,niespodziewanego” urlopu zdobyłem prawdziwego przyjaciela, w którego życiu pojawiłem się w najlepszym momencie i nasza przyjaźń trwa. W końcu poznałem fajna dziewczynę o której dużo wcześniej słyszałem i mamy kontakt po dziś dzień (może w końcu znalazłem dziewczynę dla siebie ? :P). Ale żeby nie było za różowo to w przedostatni dzień nowenny 23 grudnia dostałem w pracy informacje, ze z dniem 6 stycznia zostaje zwolniony z powodu reorganizacji mojej firmy, lecz jako jedyny dostałem odprawę. Święta upłynęły w fatalnej atmosferze, lecz podczas trwania świąt podjąłem decyzje o powrocie do kraju, zostaje za granica do Wielkanocy . I tak w ostatni dzień w pracy 6 stycznia dostałem wiadomość od koleżanki ze za 2 dni mam rozmowę o prace w innej firmie, pojechałem i dostałem te prace. Bylem bezrobotny przez 1 dzień 😛 . Mimo ze moja intencja nie do końca została spełniona to dostałem o wiele więcej : udało mi się porzucić grzech nieczystości, z którym walczyłem od bardzo dawna a tu w ciągu 54 dni wszystko odeszło :), przeszedłem niesamowita przemianę duchowo-wewnętrzna, spotkałem ludzi, dzięki którym podjąłem niektóre decyzje(nakierowali mnie), bardziej zbliżyłem się do Boga, jestem spokojny i wiem, ze Pan da nam wszystko co będzie uważał za dobre tylko w odpowiednim czasie. Ta modlitwa ma niesamowita moc, z którą można góry przenosić. Dlatego módlcie się i ufajcie a na pewno Matka was nie opuści. Na pewno nie jest to ostatnia nowenna, która odmówię bo ma wielką moc i dzieją się rzeczy niesamowite. Dziękuję Ci Maryjo za opiekę każdego dnia oraz za to ze chronisz mnie swym płaszczem.
Piekne swiadectwo!
wspaniałe świadectwo. Powodzenia w nowej pracy. Chwała Panu!
Jak miło , gdy młodzi chwytają za różaniec
Chwala Panu Bogu i naszej Krolowej Rozanca Swietego 🙂