Odmówiłam Nowennę Pompejańską za małżeństwo bliskiej mi osoby. Małżeństwo , które popadło w wielkie grzechy, które na moich oczach niszczone jest przez szatana. Wszedł w tą rodzinę i niszczy ją w sposób bezwzględny.Moja Nowenna momentami była bardzo ciężka, chyba przeszkadzała szatanowi, bo również na mnie próbował się zemścić – nagłe problemy w pracy, sytuacja w którą zostałam wciągnięta i niesłusznie oskarżona, smutek, płacz i momentami chwile zwątpienia czy odmawiać dalej, po prostu bałam się co jeszcze może się wydarzyć.
Dotrwałam do końca.Matka Boża czuwała nade mną , bo wszystko się wyjaśniło i skończyło dobrze, jednak odmawiając tą Nowennę (a jest to już moja kolejna) naprawdę odczułam istnienie i złość tego ducha na własnej skórze. Po ukończeniu Nowenny widać małe zmiany na lepsze w tej rodzinie, wierzę że Maryja zaopiekuje się nimi i pomoże w drodze do nawrócenia, choć wiem że czasami potrzebnych jest wiele miesięcy a może i lat , aby powrócić do Boga, kościoła.
Czuwaj Maryjo nad życiem i małżeństwem mojego brata..
Czytam już kolejne świadectwo o rozpadzie małżeństwa i wzbiera we mnie złość,że zło mąci i atakuje rodziny.W Różańcu jest siła i Maryji zły nienawidzi.Módlmy się,aby przywracać pokój i porozumienie w trudnych kwestiach między małżonkami.Z Maryją i Jezusem w sercach dobro zwycięży! Z Panem Bogiem