Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: Modlitwa o ratunek dla małżeństwa

Moi drodzy, chciałabym złożyć świadectwo z mojej drugiej nowenny, którą zakończyłam 24 grudnia, trochę czasu już upłynęło, ale cały czas coś przeszkadzało mi w napisaniu świadectwa. Obydwie nowenny odmawiałam w podobnych intencjach, pierwszą o nawrócenie mojego męża, a drugą o pojednanie w naszym małżeństwie i powrót do domu męża. O nowennie dowiedziałam się w bardzo trudnym momencie mojego życia, kiedy 5 miesięcy temu mój mąż z dnia na dzień postanowił odejść ode mnie.

Wtedy w internecie zaczęłam szukać pomocy i trafiłam na świadectwa osób, którym nowenna pomogła i zaczęłam odmawiać nowennę i prosić Matkę Bożą o pomoc dla nas, bywało ciężko, ale dotrwałam do końca. Co prawda moje intencje nie zostały jeszcze wysłuchane, ale otrzymałam wiele innych łask za które jestem bardzo wdzięczna Matce Bożej. Przede wszystkim otrzymałam bardzo dużo sił i spokoju wewnętrznego mimo mojej ciężkiej sytuacji, bardzo się wyciszyłam, przewartościowałam swoje życie, przestałam przeklinać, a najważniejsze powróciłam do Pana Boga, oddałam się mu całkowicie i całe swoje życie i wszystkie troski, kiedyś nie miało dla mnie to tak wielkiego znaczenia, chodziłam do kościoła bo tak trzeba, ale nie dawało mi to tyle szczęścia i nie przeżywałam tego w taki sposób w jaki teraz przeżywam Mszę. św, Pan Bóg jest teraz dla mnie najważniejszy i tak jak powinno być jest w moim życiu na pierwszym miejscu. Ciężko opisać wszystkie łaski które otrzymałam, ale za wszystkie dziękuje Bogu i Matce Najświętszej z całego serca, bo bez nich zapewne załamałabym się kompletnie po odejściu męża, ale znalazłam ukojenie w modlitwie i mimo, że główna intencja nie została wysłuchana, nadal wierze i ufam, że mój mąż wróci do domu i z pomocą Bożą będziemy odbudowywać nasze małżeństwo. Modle się za męża codziennie i nie ustane w modlitwach, bo dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych i choć często „zły” próbuje mnie zniechęcić do modlitwy i podpowiada mi, że to nie ma sensu nie poddaje się i walczę. Dziękuję Panie Boże i Matko Najświętsza za wszystko. A Was drodzy jeśli to możliwe proszę o modlitwę za mnie i moje małżeństwo. Bóg zapłać.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
127 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marcin
Marcin
20.12.20 11:36

Tak trzymaj A zobaczysz jak wspaniale rzeczy przygotował ci Pan Bóg

Kasia
Kasia
19.10.20 21:06

Intencja błagalna o nawrócenie mojego męża, aby odwrócił się od życia w grzechu ciężkim

Emek
Emek
10.02.17 18:23

Dziękuje Wam wszystkim za modlitwę jak coś się po prawi to dam znać

Maria II
Maria II
10.02.17 17:08

Emek:))
wiem,że cierpisz i to bardzo,ale pierwsze moje myśli były”przecież damy radę” zobaczysz- już Anna obiecała modlitwę,ja i pewnie wszyscy,którzy tu byli się dołączą-odezwij się jak będzie dobrze:)) a czytałeś akt oddania(przeciw niepokojom i zmartwieniom) ks.Dolindo Ruotolo? polecała Anna- wydrukowałam sobie i przyjaciółce ,która ma Syna z autyzmem-bardzo jej ciężko.Polecam i pozdrawiam.M.

Emek
Emek
10.02.17 12:23

Próbowałem wszystkiego diet postów wykluczono pasożyty lambioze candydoze

Anna
Anna
10.02.17 18:18
Reply to  Emek

Emek, ja juz modle sie za Ciebie. Wykupie rowniez 9 mszy w kolejnych 9 piatkow w intencji Twojego uzdrowienia. Glowa do gory, wspolnie mozemy wyprosic u Boga wszystko! Napisz jak bedzie lepiej! Wierz, ze bedziesz uzdrowiony!
A tymczasem z Bogiem!

Emek
Emek
10.02.17 11:19

Na początku myśleli że to zwykła nerwica wegetatywna tylko że ten organizm zbyt bardzo jak na to szaleje a środki uspakajające nie działają trudno pogodziłem się już z tym i walczę o normalne życie , albo wyjdę jeszcze do tego świata albo już pójdę na tamten.

Gabriela GJ
Gabriela GJ
10.02.17 12:17
Reply to  Emek

Spróbuj prostej rzeczy: nierzadko się zdarza, że to zanieczyszczenie organizmu toksynami, drożdżakami i grzybami typu Candida tak działa. Wielu osobom pomaga sensowny detoks i dieta z wyeliminowaniem mięsa, cukru, mąki i drożdży. Kiedyś mi po 40 dniowym poście (nie głodówce!) podobnego rodzaju przeszło wiele dolegliwości z gatunku „choroba, ale nie wiadomo jaka”.

Emek
Emek
10.02.17 11:05

To jest najgorsze w tym wszystkim że nikt nie potrafi mi powiedzieć co to jest lekarze nie wiedzą coś się z pierdzieliło z układem nerwowym szaleje jednego dnia boli mnie potwornie głowa drugiego dostaje palpitacji serca inego wykręca mi stawy a następnego mogę mieć takie drgawki że trzeba mnie trzymać bo tak mną rzuca codziennie bez przerwy coś mi dolega zrobiłem już tyle badań i byłem u tylu lekarzy i nic i to jest w tym wszystkim najgorsze bo nie wiadomo czy to mnie zabije czy też nie fizycznie mówią że jestem zdrowy ale układ nerwowy oszalał i tak widzę… Czytaj więcej »

Anna
Anna
10.02.17 06:31

Emek, jeszcze tylko jedno, jesli nie masz nic przeciw, jaka jest Twoja choroba? Czy jest to Stwardniwnie Rozsiane, czy moze Parkinson? Pytam bo i Marcin i Maria pisza o Twojej chorobie a ja nie wiem gdzie oni znalezli Twoje komentarze. To tak ze zwyklej ciekawosci, a z koleii chcialabym sie modlic za Cibie. Ale jak nie chcesz, to nie musisz pisac!

Emek
Emek
10.02.17 00:26

Dziękuje za modlitwy i słowa wsparcia ja ze swej strony chciałbym powiedzieć szczególnie do tych którzy szukają drugich połówek to że ktoś cię rzucił dał/dała kosza to że jesteś sam/sama to nie jest koniec świata to że ci się wydaje że ta osoba jest wyjątkowa i drugiej takiej wspaniałej osoby nie spotkasz to jest bujda ocierająca się nawet o bałwochwalstwo to się da wszystko przeżyć

Emek
Emek
09.02.17 12:47

Tak to boli jestem strapieniem dla swoich wspaniałych rodziców robią dla mnie wszystko aby niczego mi nie zabrakło a ja jedyne co mogę dla nich zrobić to się nie podawać moi rodzice to najwspanialszy dar jaki mogłem dostać od Pana Boga.

Anna
Anna
09.02.17 18:55
Reply to  Emek

Emek, nie jestes strapieniem dla swoich rodzicow, kochaja Cie i zrobia dla Ciebie wszystko. Nie wiedzialam, ze jestes chory, przeczuwalam, ze piszesz pod wplywem bolu i cierpienia, ale myslalam, ze to raczej cierpienie psychiczne. Widzisz, syty glodnego nie zrozumie i wszelkie nasze rady i pocieszenia prawdopodobnie splywaja po Tobie, bo czyjes dobre slowo rozjasni twarz na mala chwile, pozwoli uronic lze wzruszenia, a bol fizyczny jak byl, tak jest! Tylko jeden Bog moze to zrobic, albo cudownie uleczyc, albo zmienic dusze czlowieka tak, ze czlowiek portafi pokochac cierpienie, a nawet byc z tego dumny! To jest Swietosc! Widzisz Emek, zeby… Czytaj więcej »

Maria II
Maria II
09.02.17 12:34

Emku,
czytam i czytam…..tyle lat,tu nie można nic „mądrego” powiedzieć,tym bardziej ludzie, których nie dotknęła aż tak ciężka choroba.Nie umiem pocieszać ,bo obawiam się,że to puste słowa,mogę się szczerze modlić- jak tylko potrafię najgoręcej.Sądzę,że jeśli dołączę się do osób,które proszą Matkę Bożą dla Ciebie o ulgę w cierpieniu i poproszę jeszcze kogoś,to przecież Matka Boża nas usłyszy.Od niedzieli zacznę w Twojej intencji Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły,nie piszę po to,żeby się dowartościować,ale jak się wie,że gdzieś daleko modli się ktoś nieznajomy to może będzie ciut lżej?Wiem jak bardzo Twoja Mama cierpi przez Twoją chorobę,przeszłam b.dużo……Pozdrawiam.M.

Emek
Emek
09.02.17 12:09

Wiem że Pan Bóg nigdy by czegoś takiego nie powiedział że słuchajcie ludzie wszyscy będziecie zbawieni choćbym nie wiem co nie powie tak dla naszego dobra bo w tedy dopiero puściły by ludziom hamulce jak w powiedzeniu hulaj dusza piekła nie ma po za tym w Biblie jest na pisane że jedni od drugich będą oddzieleni że będą ludzie którzy pójdą do piekła a Bóg słów na wiatr nie rzuca wszystko co powie to się spełni , samobójstwo to też wielka tajemnica np co z tymi ludźmi którzy nigdy nie słyszeli o Jezusie przecież są tacy szczególnie tam gdzie są… Czytaj więcej »

Maria II
Maria II
09.02.17 08:24

Anno,jestem pełna szacunku nie tylko dla Twojej głębokiej wiary ,ale i wiedzy i opanowania.
Emka przepraszam,że gdzieś tam na początku naskoczyłam-w Święto Matki Bożej z Lourdes ofiaruję Komunię św. i modlitwy w Twojej intencji – o zdrowie i ulgę w cierpieniu(potem dopiero doczytałam się,że jesteś chory).Z Bogiem.M.

Anna
Anna
09.02.17 17:52
Reply to  Maria II

Dziekuje Mario za przychylne slowa, ale to nic nie pochodzi odemnie. To wszystko dary od Ducha Swietego. Czytajac rozmyslam, analizuje i prosze Ducha Swietego o rozjasnienie umyslu. Potem wnioski nasuwaja sie same.
Nie znaczy to, ze uwazam sie za swieta, albo najmadrzejsza, och, to naprawde nie! Staram sie tylko myslec logicznie.

Emek
Emek
08.02.17 20:11

a i jeszcze na koniec jak Ty się otwierasz na Boże łaski i jego działanie.

Anna
Anna
08.02.17 20:36
Reply to  Emek

Emek, jest taka modlitwa zawierzenia, „Jezu, Ty sie tym zajmij” (wygoogluj). Sam Jezus powiedzial, ze nie ma bardziej skutecznej nowenny, niz ta „Jezu Ty sie tym zajmij”. Kiedys, gdy niemal jak Judasz chwytalam ostatni oddech rozpaczy, znalazlam te nowenne na internecie. Uczepilam sie jej jak mantry i powtarzalam w dzien i w noc. Pomoc nadeszla niemal natychmiast, ale krok po kroku uczylam sie zawierzenia. Od tamtej pory minelo ok 8 lat! Teraz budzac sie rano, budze sie z usmiechem i spokojem w sercu i mowie, Boze jak to dobrze, ze jestes, albo, dziekune Ci ze jestes i za Twoja dobroc… Czytaj więcej »

Emek
Emek
08.02.17 20:04

faktycznie zrobiłem misz masz z tym Judaszem sorry czasem z bólu mogę strzelać takie gafy chodziło mi o to że oddając te srebniki mógł też pójść na krzyż tak różnica jest taka że Piotr uwierzył w miłosierdzie Boga a Judaszowi tego zabrakło nie wierzył że zostanie mu to wybaczone.

Emek
Emek
08.02.17 19:57

a co do pracy katolickiej to faktycznie nie czytam czytam tylko Biblie.

Emek
Emek
08.02.17 19:52

Jedna święta powiedziała że Bóg nie powie co jego miłosierdzie z Judaszem zrobiło aby ludzie zuchwale nie grzeszyli nie pisałem o największej miłości do Jezusa tylko że potrafił oddać te srebniki że to taki paradoks zdradził a jako jedyny do niego się przyznał do Jezusa. Powiedział prawdę „wydałem krew nie winną” fakt powiedział tak do niego Co postanowiles zrobic, zrob szybko tylko pytanie dlaczego i bez tego by to zrobił a może to było jego usprawiedliwienie kiedy przyjdzie sąd ostateczny a Bóg spyta Judasza czemu wydałeś mojego syna Judasz powie bo On mi kazał oczywiście to tylko przypuszczenie ale kto… Czytaj więcej »

Anna
Anna
09.02.17 06:13
Reply to  Emek

Wiem Emek, czytalam i to, ze nikt nie wie co Pan Bog w swoim milosierdziu zrobil z Judaszem itd. Nie mnie to osadzac i potwierdzac, bo tu okazuje sie, ze Pan Bog jednak zbawil Judasza za jego bogobojczy czyn. W takim razie powinnismy popierac i eutanazje i aborcje itd. Bo jesli Judasz-zdrajca zostal zbawiony, to czemu my mamy sie zamartwiac i bac kary Bozej? W ksiazce „Ostrzrzenia z Zaswiatow” sa wstrzasajace wypowiedzi potepinych ludzi, w tym Judasza, ktorzy byli zmuszeni powiedziec prawde co stalo sie z nimi i co dzieje sie gdy ludzie odchodza od Boga lub popelniaja samobojstwa! To… Czytaj więcej »

Anna
Anna
08.02.17 18:49

Emek, przeczytaj jeszcze raz swoj komentarz „ryzykował przecież tym swoje życie a pomimo to popełnił samobójstwo”. Przeciez efekt jest ten sam. Przez Twoje komentarze przejawia sie bol, cierpienie, niewiara i brak ufnosci w Boga. Niby Go szukasz i pragniesz, a z drugiej strony nie wierzysz i boisz sie otworzyc na Jego laski, na Jego dzialanie. Tak sie nie da. „Jesli przylozysz reke do pluga, to juz nie ogladaj sie wstecz.” Wiesz gdzie byl Bog gdy nazisci, czytaj hitlerowcy, wparowali do tego kosciola? Otwieral Bramy Nieba i przyimowal tych meczennikow z otwartymi ramionami. A oni mowili wtedy „To nic, ze tak… Czytaj więcej »

Emek
Emek
07.02.17 23:35

Anna nie wszyscy samobójcy są daleko od Boga są naprawdę chore sytuacje na tym świecie kiedyś oglądałem dokument o II wojnie światowej mówili jak naziści wparowali na jakiś ślub i postanowili wszystkich rostrzelać to tym który wołała Boże gdzie jesteś czy ty w ogóle istniejesz był ksiądz wiesz Judasz mimo że był zdrajcą to jednak był bardzo blisko Boga mało tego zrobił coś czego inni nie zrobili kiedy oddawał srebniki przyznał się do Jezusa jako jedyny uczeń wszyscy uciekli a on się przyznał ryzykował przecież tym swoje życie a pomimo to popełnił samobójstwo oczywiście to tylko moje zdanie ale sądzę… Czytaj więcej »

Emek
Emek
07.02.17 23:25

Nieznajoma ja już odmówiłem modlitwę za swoją Babcię tak samo jak wypadku mojego Dziadka dostałem wspaniałą łaskę że wiedziałem kiedy umrą nie odmawiałem N P tylko dzień przed ich śmiercią powiedziałem ze łzami w oczach że wiem że to jest ten czas że ich zabierzesz więc proszę weź ich , wiecie N P to na pewno piękna modlitwa tylko czasem czytając nie których zastanawiam się czy nie zaczynają z niej robić bożka albo magiczne zaklęcie szczególnie jak czytam jak ktoś się od niej uzależnił to wtedy zaczyna mi się zapalać taka czerwona lampka grzech uzależnia Bóg daje wolność.

Marcin
Marcin
06.02.17 20:05

Masz rację Emek. Podzielam Twoją opinię.

Emek
Emek
06.02.17 19:32

A ten młody chłopiec urodził się już będąc niewidomym czy stracił wzrok bo jak się urodził to po prostu mógł przywyknąć albo nawet się bał odzyskać wzrok dla ludzi którzy nie wiedzą co to znaczy widzieć pojawia się strach na myśl że mogą zobaczyć kiedyś kobieta opowiadała że dziękowała Bogu że uzdrawiał ją stopniowo ze ślepoty potwornie na początku się bała z tym że Bóg nie daje nic ponad nasze siły kurde chciałbym w to uwierzyć dużo ludzi popełnia samobójstwo bo po prostu nie wytrzymują problemy ich przerastają , uwierz naprawdę ciężko się pogodzić z takim cierpieniem gdzie budzisz się… Czytaj więcej »

Anna
Anna
06.02.17 21:52
Reply to  Emek

Emek, tutaj juz jestem za slaba, zeby Ci odpowiedziec! Ale podzielam Twoja opinie. Mysle, ze Ci ktorzy popelniaja samobojstwa, sa daleko od Boga i nie opieraja sie na Nim, tylko na sobie. Chyba w tym tkwi tajemnica, zeby oprzec sie na Chrystusowym Krzyzu! Nic wiecej nie potrafie dodac!
Ten Chlopiec od Ojca Pio, juz urodzil sie niewidomy!

Emek
Emek
06.02.17 10:38

Sami z siebie jesteśmy na to za głupi bo jak sama napisałaś tylko Bóg może objawić takie tajemnice więc debata o tych sprawach z naszymi ludzkimi siłami nie ma sensu ,ja jestem na to za głupi nie rozumiem tajemnicy cierpienia dlaczego choćby rodzą się dzieci które od dziecka tak mocno cierpią nikt na to nie ma odpowiedzi sam Papież powiedział że to jedna z większych tajemnic o co chodzi z tym że Bóg jest w 3 osobach itd itp na te pytania sami odpowiedzi nie znajdziemy po za tym jestem spokojny po prostu jak każde Boże stworzenie kiedy je atakują… Czytaj więcej »

nieznajoma
nieznajoma
06.02.17 12:46
Reply to  Emek

Emku spoko to nie o ciebie chodzilo o ogol zycze ci zdrowia ,blogoslawienstwa Maryji i odwagi w krzyzach zycia ja jak mam problem to mowie sobie gdzie cierpienie tam Jezus niejestem sama cierpienie to laska,a za babcie zmow nowenne i cierpienie rozstania minie ,uleczy bol wiem to po swoim doswiadczeniu a 12 lat nieradzilam sobie z smiercia bliskiej mi osoby odmow N P o radosc i pokuj wieczny babciPozdrawiam

Anna
Anna
06.02.17 18:46
Reply to  Emek

Tajemnica cierpienia? No coz, na to pytanie nikt Ci nie odpowie w 100%. Cierpienie wpisane jest w nasze zycie czy tego chcemy, czy nie. Jedni cierpia mniej, inni wiecej, albo moze inaczej, jedni potrafia pogodzic sie z olbrzymim cierpieniem, inni panikuja i narzekaja przy malutkich cierpieniach! Pan Jezus nigdy nie daje wiecej cierpienia, niz mozemy je zniesc. Nic ponad nasze sily. Jedno jest pewne, nie ma osoby, ktora nie cierpialaby choc troche. Najwiecej wycierpial za nas wszystkich Pan Jezus. Swiety Pawel pisze, a za nim ciagle powtarzal Jan Pawel 2, ze musimy cierpiec, zeby dopelnic cierpienia Pana Jezusa. Niby paradoks,… Czytaj więcej »

Anna
Anna
06.02.17 18:57
Reply to  Anna

Emek, nasuwa mi sie jeszcze jedna refleksja. Przy Ojcu Pio byl mlody chlopiec, ktory sprawowal mu rozne poslugi. Ten chlopiec byl niewidomy. Inni zakonnicy wiele razy pytali Ojca Pio, dlaczego „uzdrawiajac” tyle przychodzacych do niego obcych ludzi, nie uzdrowi tego niewidomego chlopca, ktory jest ciagle przy nim i moglby robic mu jeszcze wieksze przyslugi, gdyby widzial. Ojciec Pio, zdawal sie nie slyszec ich pytan. Wreszcie zniecierpliwiony kolejnym pytaniem, zapytal tego chlopca, czy on sam chce tego uzdrowienia. Po chwili zastanowienia, ten mlody czlowiek odpowiedzial przeczaco!
Mysle, ze on rozumial tajemnice cierpienia!

Emek
Emek
05.02.17 21:11

a tak jeszcze z czystej ciekawości to chciałbym wiedzieć które zwroty były z mojej strony obrażające i niegrzeczne chciałbym wiedzieć aby na przyszłość ich unikać,

Anna
Anna
06.02.17 07:23
Reply to  Emek

Emek, wyluzuj, nic nie bylo obrazajacego z Twojej strony! Mysle, ze sie troche zapedziles piszac, ze jestesmy za glupi, zeby rozwazac Boze Tajemnice. Pan Bog wlasnie objawia swoje tajemnice, wlasnie tym maluczkim i niewyksztalconym. Ot, chocby Sw. Faustyna, Katarzyna Emmerich itp. Nie mowiac juz o apostolach. Oprocz Judasza, zaden nie byl wyksztalcony!

Emek
Emek
05.02.17 21:05

Jeśli kogoś obraziłem i dotknąłem swoim komentarzem to szczerze przepraszam.

127
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x