Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: Juz nawet nie pamiętam ile już Nowenny Pompejańskiej odmówiłam…

Chciałabym podzielić się z Wami swoimi doświadczeniami w odmawianiu Nowenny Pompejańskiej. Odmówiłam ich już kilka w soim życiu, ale nigdy o tym nie pisałam aż gdzieś przeczytałam, że trzeba głośno głosić świadectwa. Ja głośno głoszę, ale ustnie. Teraz postanowiłam o tym napisać.

Juz nawet nie pamiętam ile już Nowenny Pompejańskiej odmówiłam…

Modliłam się w naprawdę różnych intencjach. Podam kilka przykładów.

Mój mąż ze względu na ogromne zobowiązania finansowe swojej firmy musiał wyjechac do pracy zagranicę. Zostałam sama w domu z dwójką dzieci. Wszystko było na mojej głowie. Było cieżko, ale wtedy usłyszałam o modlitwie nie do odrzucenia.

Nie od razy spróbowałam, bo myślałam, że nie dam rady. Minęło kilka ciężkich miesięcy…

Ale niestety ciągłe zobowiażania finansowe, brak ukochanego mężą sprawiły, ze postanowiłam spróbować… I udało się. Najpierw modliłam sie o spłatę naszych ogromych!!! długów. Uważam, że udąło się, wprawdzie pozostało jeszcze trochę, ale to już kropelka w morzu i na pewno się z tym uporamy.

Następną intencją była intencja o zdrowie dla naszej rodziny. Wiem, że intencja powinna być chyba bardziej konkretnie sformułowana, ale o taką właśnie się modliłam. Moja córka, która od 10 lat choruje na nieuleczalną chorobę i miała nawroty choroby co 2-3 miesięcy od momentu skończenia nowenny nawroty choroby całkowicie ustały!!!

Ja natomiast od kilkunastu lat choruję na niedoczynność tarczycy i Haschimoto, czego skutkiem ubocznym jest coraz wieksza waga. Nie mogłam juz na siebie patrzeć i było mi bardzo źle bo zawsze byłam osobą szczupłą. I wtedy za sprawa moich modlitw moja sąsiadka wzięłą się za mnie. Dzieki jej uporowi w ciągu 3 miesięcy schudłam 15 kg.

Następnie moja mama zachorowała na raka. Niestety nie było możliwości operacji rozpoczęła więc naświetlania a ja rozpoczęłam odmawianie Nowenny Pompejańskiej.

Po skończonych kuracjach mama miała badania kontrolne i okazało się, że całkowicie jest zdrowa!!!!

Dlatego tez postanowiłam znowu zrócic sie do Matki Bożej o pomoc – tym razem o to, aby mąż mógł wrócić do domu, żeby miał mozliwość rozpoczęcia pracy w PL.

Jak można sie domyślić właśnie powoli się to dzieje…..

Niestety jeszcze w międzyczasie okazało się, że moja Mama ma nawrót choroby. Trochę się tym załamałam i chwilami miałam myśli, że może jednak moja intencja w tej sprawie nie została wysłuchana a jeszcze siostra stwierdziła, że nie wierzy w moje modlitwy….

Minęło troche czasu, ja ochłonęłam i pomyślałam, że być może jestem wystawiona na próbe przez Matkę Boską i zaczęłam odmawiać swoją kolejną Nowennę, szczerze wierząc, że znów moja Mama wyzdrowieje. W niedzielę skończyłam Nowennę a Mama niedługo ma badania kontrolne i wierzę, że wszystko będzie dobrze. Poza tym wierzę, iż modląc się w intencji nie swojej a innej osoby modlitwa ta jest bardziej skuteczna.

W tej chwili Nowenna stała się dla mnie nieodłoczną częścią mojej codzienności.

W poniedziałek rozpoczęłam kolejną intencję…ale o tym opiszę następnym razem…

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
ags.
ags.
20.01.17 10:09

Dziekuje za rady. Musze sie zmobilizować i znaleźć czas na to wszystko. Jak juz powstanie ten blog, proszę o link do niego pod tym świadectwem będę pierwsza czytelniczka. Pozdrawiam serdecznie

ags.
ags.
18.01.17 21:59

Czy może pani cos więcej napisać jak dala pani radę schudnąć aż tyle w tak krótkim czasie? Podejrzewam u siebie chorobę tarczycy… Podjęłam się diety odstawiłam cukier i jak to nie pomoże to idę zrobić badania.

Monika
Monika
19.01.17 10:12
Reply to  ags.

Droga Ags, proszę koniecznie zrób badania na tarczycę. Dzieki wysłuchanej Nowennie udało mi się i dałam radę – dużo ćwiczyłam i stosowałam specjalna dietę ze względu na moje choroby. Myślę, że niedługo powstanie o tym specjalny blog. Zapraszam serdecznie.

Maria
Maria
18.01.17 19:18

Droga Moniko. Piszesz, ze głosiłaś chwałę Maryi ustnie, w swoim środowisku. I to jest najcenniejsze, że świadectwem zachęcamy innych do modlitwy 🙂 Na tym portalu spotykają się ci, którzy odmawiają NP i ich zachęcać nie trzeba. Ale tu dane świadectwo wysłuchanej NP daje nam wszystkim nadzieję, utwierdza w modlitwie, daje siłę i wytrwałość. Dziękuję. W tym kontekście publikowane tu świadectwa niewysłuchanych modlitw podcinają skrzydła (przynajmniej mnie). Ale jeśli to publikującym świadectwa niewysłuchanych NP w jakiś sposób przynoszą ulgę, to niech tak będzie 🙂

Monika
Monika
19.01.17 10:13
Reply to  Maria

Witaj Mario,

Bardzo się cieszę, że wysłuchane Nowenny dają siłę innym. Dla mnie jest to już częścią mnie:)

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x