Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

J: Dziękuję Ci Matko za cud poczęcia!

Od zawsze miałam problemy hormonalne – diagnoza PCO/brak owulacji. Z mężem staraliśmy się o potomstwo, chodziliśmy po lekarzach, robiliśmy badania, brałam różne leki, pilnowałam diety. Martwiłam się czy nam się uda. Widziałam młode mamy z dziećmi i zastanawiałam się czy ja doznam tego szczęścia.

W końcu stwierdziłam, że staramy się na swój ludzki sposób na 100% i tak naprawdę więcej możliwości nie mamy jako ludzie, więc jeżeli Ktoś ma nam pomóc to Matka Boska i Nowenna Pompejańska. O nowennie przeczytałam kiedyś na forum dotyczącym starań, długo zbierałam się do jej odmówienia i w końcu 16.08.2016 roku zaczęłam z myślą „niech się dzieje wola nieba”. Czasami było mi trudno i ciężko odmawiać różaniec, moja modlitwa nie zawsze była idealna. BARDZO pomagały mi świadectwa na tej stronie, codziennie je czytałam, to dawało mi siłę i wiarę. W między czasie poprosiłam o Pasek św. Dominika i modliłam się również do niego . Skończyłam nowennę i nic się nie działo, stwierdziłam, że widocznie muszę poczekać. Niesamowitym plusem był spokój jaki we mnie zagościł, byłam wyciszona.

Potem odmówiłam nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły i Nowennę do św. Rity. Modliłam się też do św. Charbela (mogłam ucałować relikwie i zostałam namaszczona z Mężem olejem). Cały czas po głowie chodziła mi myśl o odmówieniu kolejnej nowenny, ale jakoś nie mogłam się zebrać. Wyjechaliśmy z mężem na wakacje, zrobiłam test przed wyjazdem i pokazała się jedna kreska. Podczas wyjazdu miałam dostać okres, nie dostałam – myślałam, że to ze zmiany klimatu lub pewnie zrobiła się jakaś torbiel. Wróciłam i dla spokoju zrobiłam kolejny test i pokazały się dwie kreski . Nie mogłam uwierzyć w ten CUD! Nasz CUD z terminem rozwiązania na 15.08!

To dopiero początek ciąży ( I trymestr), biorę leki na podtrzymanie ciąży i muszę się oszczędzać.

Od razu też zaczęłam odmawiać drugą nowennę o zdrowie dla Maleństwa i opiekę Matki Bożej. Jestem w trakcie i staram się być dobrej myśli, w końcu wstrzelić się w taki termin rozwiązania jak 15.08 to musi być CUD.

Są takie sprawy, których my po ludzku nie możemy rozwiązać choćbyśmy się starali na 110%, pomóc może tylko modlitwa, dlatego wszystkich namawiam do Nowenny. Nie bójcie się!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Margarytka
Margarytka
21.01.17 13:48

Piękne świadectwo. Jako młoda mama dwójki juz dzieci wiem w znaczy kobiecie dar macierzyństwa. Bywa ciężko ale to najpiękniejsze chwile w życiu. Pomodlę się za Was. Z Panem Bogiem! 🙂

J
J
21.01.17 10:15

Anna – to jestesmy w tym samym wieku, badz dobrej mysli i odmawiaj NP. Ciesze sie, ze moje swiadectwo mogo trafic do Ciebie 🙂

Maria
Maria
20.01.17 20:05

15.08. – ja urodziłam się w ten dzień i przyznaję – cudowny termin.. ja osobiście odkąd tylko pamiętam czuję prawdziwą opiekę Matki Bożej, w każdej chwili.. i dzięki tej dacie mam Jej Imię 🙂
Życzę duużo zdrówka i trzymam kciuki, za szczęśliwe rozwiązanie i szczęśliwą datę 🙂

Anna Gurgul
Anna Gurgul
20.01.17 16:46

Ja tez mam pco i chcialabym zostac mama ale boje sie ze sie nie uda .mam 30 lat prawie ale takie swiadectwa daja mi nadzieję i wiare ze i mnie sie uda

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x