Od pierwszego stycznia odmawiam po raz kolejny NP po sporej przerwie. Maryja zaprosiła mnie do siebie jak byłam na Mszy Świętej w kościele, zaprosiła mnie do spowiedzi i do tej cudownej modlitwy.
Od pewnego czasu męczy mnie rezygnacja związana z pracą, brak możliwości awansu, podwyżki to nie jest największy problem tylko bardzo nie miła atmosfera w pracy… To dotyczy mojej intencji, intencji znalezienia innej pracy. Łaska jaka na mnie spływa to spokój, wyciszenie czego nie umiałam sama znaleźć a naprawdę bardzo tego potrzebowałam, miałam wrażenie, że jak opowiadałam moim bliskim o pracy to nikt mnie nie rozumiał tylko Matka Boża mnie rozumie i mi pomaga. Dla mnie to jest niezwykła moc jaką niesie za sobą ta modlitwa taka wyjątkowa więź i pomoc mam wrażenie że nie trzeba wiele mówić a Ona wszystko rozumie…
Poprzednie intencje m.in. za wujka (choroba alkoholowa) niestety nie doczekał końca modlitwy bo zmarł ale dokończyłam NP za niego, przyśnił mi się i mi podziękował…
Inna za moich rodziców, żeby się nie kłócili – jest zdecydowanie lepiej dogadują się jak nowożeńcy… to takie moje
świadectwa ale jest ich o wiele więcej, trzeba zawierzyć…
Dziękuje ci Maryjo Matko Boża za wstawiennictwo , za codzienną opiekę i łaski.
Będzie dobrze, Matka Boża Ci pomoże!
Chwala Panu Bogu i naszej Krolowej rozanca Swietego.
Napewno Matka Najswietsza zaprowadzila wojka do Pana Jezusa, bo pieknie jest slyszec ze sie przysnil i dziekowal 🙂