O nowennie usłyszała moja córka na pielgrzymce, gdy opowiedziala mi o zasadach tej modlitwy -myslalam ze nie dam rady.Nasza rodzina popadla w straszne dlugi, mój mąż nie mogąc pogodzić się z tymi klopotami zaczął pić. Taka sytuacja obciazyla mnie jeszcze bardziej bo wszystkie problemy spadly na mnie. Nie dawalam rady.czulam sie jak pod murem i nie widzialam wyjscia z tej sytuacji.
I wlasnie wtedy postanowiłam zacząć modlitwę pompejańska w intencji trzeźwości mojego męża. Sytuacja zaczęła wyglądać jeszcze górze , mój mąż nie trzezwial wogole.daruje sobie opowieści jak wygląda życie z pijanym człowiekiem, bo to każdy sobie może wyobrazić.myślałam że ta modlitwa nie działam, chciałam ja przerwac. Ale
po pierwszej cz.dziennkczynnej nadszedł zwrot sytuacji. Odezwał się nasz kolega i przyznał się ze miał problem z alkoholem i rodzina wysłała go na terapie. Uwierzcie ze mój mąż sam zglisil się na terapie odwykowa. Teraz jest już 2 miesia po terapi, nie piję, kontynuuje leczenie w poradni. Szuka intensywnie możliwości wyjścia z problemie finansowych.przeżyłam cud dzięki modlitwie do Matki Boże I za to bardzo jej dziekuje.
Miałam podobny problem. Mieszkamy w tym samym domu ale nie jesteśmy razem. Po 15 latach mąż zaczal pic. Też długi. Poprostu trudno było wytrzyma. Zaczełam odmawiac nowennę . Pod koniec 5 nowenny mąz połamał żebra. Rozmowa z rodziną i jego decyzja o podjęciu leczenia. Cuda się zdarzają i choć brak sił czasem, trzeba prosić i wierzyć. Chwała Tobie Panie.
Chwala Panu