Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Faustyna: Cud Bożego Narodzenia

Piszę to świadectwo pięć minut po tym jak dowiedziałam się, że moja intencja została wysłuchana! Nie mogę nie podzielić się tak wspaniałą wiadomością. Chodzi o zgodę jaka zapanowała w mojej rodzinie. Zacznę od początku…

Kilka lat temu, mniej więcej pięć, dwaj bracia mojej mamy pokłócili się ze sobą śmiertelnie. Przyczyna nie jest istotna, w każdym razie nie było to nic aż tak poważnego…

Niemniej jednak przestali się do siebie odzywać (a mieszkali obok siebie – widywali się więc niemal codziennie). Co więcej, brak w nich było woli przebaczenia… Z czasem sytuacja się pogarszała. Zamiast porzucić dawne urazy, coraz więcej jadu wciskało się w ich relację. Nie pomagały prośby, tłumaczenia… Nic. Nawet rodzinne imprezy (np. wesela dzieci) nie ułatwiały zjednoczenia.

Z pomocą przyszła jednak Matka Boża… Ja, moja mama, moja kuzynka… Odmówiłyśmy kilka nowenn pompejańskich w tej intencji… Oczywiście jednocześnie wszyscy działaliśmy też na poziomie „ludzkim”, próbowaliśmy jakoś uświadomić wujków, że brak przebaczenia powoduje katastrofalne skutki dla całej rodziny.

Przez te kilka lat wydawało się, że nic „nie działa”, że Matka Boża nie słyszy… Ale, jak się okazuje, nie wolno nam wątpić.

Dzisiaj, po raz pierwszy od… nie pamiętam kiedy… Wujkowie spędzili Święta razem, połamali się opłatkiem… było jak dawniej. Może dla niektórych to nie jest nic niezwykłego, ale ja wiem, że to naprawdę jest cud. Bóg otworzył ich serca, a Matka Boża poprowadziła moich wujków do Źródła, aby zaczerpnęli Miłości i powrócili do życia. Chwalmy Pana!

Swoją drogą… Dziś Pan Jezus ma urodziny… i to właśnie Solenizant podarował nam taki prezent, 🙂 niezwykłe! Amen! 🙂

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x