Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: obecnie trwam od tygodni w stanie łaski uświęcającej, jestem wolna dzięki Bogu!

Obecnie mówię dwie nowenny pompejańskie jedną niebawem kończę i już otrzymałam owoce a drugiej nowenny mówię część dziękczynną 🙂 Modliłam się o łaskę przemiany serca dla mnie i dla mojego chłopaka Michała tak abyśmy potrafili trwać w stanie łaski uświęcającej. Bóg wykorzenił ze mnie problem masturbacji z którym walczyłam i zmagałam się latami, obecnie trwam od tygodni w stanie łaski uświęcającej, jestem wolna dzięki Bogu!! 🙂 Czuję i wiem,że Bóg mi znów Błogosławi.To szczęscie nie do opisania!!

Obecnie były chłopak nadal trwa w grzechach ( jeszcze ale wierze ,że to tylko kwestia czasu) jest uzależniony od wielu lat od pornografii, pewnych perwersji, masturbacji, w naszym związku jak i przed i po, sięgał po marihuanę, w pewien sposob nałogowo szukał potwierdzenia swojej męskosci w flirtach z innymi kobietami ale odnoszę wrażenie ,że coś się w nim zmienia.. Widze ,że walczy , nie szuka wspołzycia z innymi czy flirtów jak to było wcześniej kiedy rozchodzilismy sie lądował w łozku z inna bo był wolny lub oddawał się flirtom.. Już tak nie robi. Dał sobie piękne postanowienie totalnej czystości na czas adwentu. Kiedyś zawsze unikał wszelkiej odpowiedzialności czy empatii teraz w relacji koleżeńskiej zmienia się to, stara się w pewien sposób. Jednak największa łaską to ,że podjął on nowennę pompejańską to wielki krok w kierunku Boga.

Drugą nowenne mówię o łaskę przemienienia i ukształtowania mnie aby być jak najlepszym dzieckiem Bożym, aby pogłebiać więź z Bogiem oraz umieć dla Niego cierpieć z pokorą i wdziecznością. Widzę jak zalewa mnie łaską, nigdy wcześniej nie byłabym w stanie udzwignąć cieżaru cierpienia jaki mam obecnie na swoich barkach, cierpie z pokorą z powodu utraconych marzen o ślubie ,rodzinie z byłym chłopakiem które nie doszły do skutku, cierpie z powody konfliktu z jego rodziną co kosztuje mnie ciągle godziny i noce myśli i łez, krzywdzace uczucia odżywaja i buntują mnie niemal codziennie a Bog uczy mnie ponizac sie i szukac win w sobie a winy innych oddawać Bogu.. Czasem nie jest łatwo ale chcę iść ta drogą bo to wyzwala. Potrafie godzić się już w wolą Bożą, nie wiem kto będzie moim mężem ale nie upieram się przy osobie którą kocham bo Bog sam wie kto jest dla mnie najlepszy. To wszystko niesamowicie trudne i bolesne ale Bog mnie kształtuje dla siebie.. Nie ma takiego zła z jakiego Bóg nie potrafiłby wyprowadzić dobra i czasem nawet dno grzechów może stać się Błogosławieństwem..

Bóg uświadomił mi coś jeszcze bardzo ważnego. Kiedyś w nowennach pompejańskich modliłam się o o jakieś głupoty z punktu widzenia dążności do zbawienia, to były prośby o łaski doczesne na ziemi np o prace ale w zyciu najważniejsze jest zbawienie i teraz wiem ,że bez przemiany mnie nie ma sensu modlić się o inne łaski bo nie będę potrafiła ich dobrze wykorzystać.. Teraz dopiero widzę swoje braki w charakterze i postępowaniu które ważą losy mojego zbawienia. O takie sprawy warto się modlić.. A wszystko inne Bóg da. Ps. W ten sposób rzuciłam prace w której Bog mi nie błogosławił i bez wielkiego szukania tydzien po miałam już kolejną prace i to 100 razy lepszą.

Wszystko jest łaską od Boga.. Chwała Panu za Jego miłość 🙂 !!!

5 1 głos
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Emek
Emek
08.12.16 19:14

Asia chodziło o to że porównując życie z Panem Bogiem po śmierci do naszych przyziemnych spraw jak praca , zdrowie miłość do chłopaka do dziewczyny to te nasze sprawy są głupotą nie ma co się oszukiwać możliwość wykonywania pracy stracimy zdrowie stracimy tego ukochanego też stracimy wszystko nam zabierze śmierć a życia z Bogiem już nam nikt a ni nic nie odbierze to tak jak Jezus powiedział starajcie się na początek zawsze o królestwo Boże a reszta po prostu będzie wam dodana, niestety my mamy ten problem że robimy odwrotnie żyjemy przywiązani za bardzo do tego życia.

Magdalena
Magdalena
08.12.16 13:51
Pauli
Pauli
08.12.16 12:24

Ewa jest to najpiękniejsze świadectwo jakie czytałam. Do połowy to tak jak byś pisała o mnie, Zerwanie z pewnym nałogiem, modlitwa za chłopaka i rozwiązanie sytuacji (modlilam sie aby nasz zwiazek poszedl w jedna albo w druga strone), rozstanie, utracone marzenia o ślubie. Dzięki Nowennie Pompejańskiej dwie godziny po zakończeniu 5-letniego związku (Matka Boża pokazała mi co robi mój chłopak) mogłam normalnie funkcjonować i się śmiać. Cierpienie oczywiście było ale nie wiem jak to nazwać. Cierpienie bez rozpaczy, może bardziej żal za marzeniami o założeniu rodziny z moim byłym chłopakiem. Teraz jestem już z kimś innym, jest to dobry, fajny… Czytaj więcej »

Asia
Asia
08.12.16 11:08

Modlitwa o pracę to głupota?? Naprawdę? To o co powinno się modlić, skoro o odwzajemnienie miłości to głupota, o zdrowie to głupota, a teraz i o łaskę pracy to bzdura według niektórych.

Ana
Ana
08.12.16 04:51

Będzie dobrze. Tylko trzeba Wierzyć. Pozdrawiam serdecznie. Jezu Ufam Tobie…

Piotr
Piotr
07.12.16 21:15

Piękne świadectwo Ewa. Życzę błogosławieństwa Bożego

ajm
ajm
07.12.16 16:14

Pięknie! Tyle pracy włożyłąś, a NMP bardzo pobłogosławiła Twój wysiłek. Chwała Panu! Trzymaj się i za nic nie pozwól sobie tego odebrać.

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x