W tym roku odmówiłam dwie Nowenny pompejańskie. Nie były one doskonałe, ale na szczęście ominęły mnie różne poważne trudności, o których piszą inni składający świadectwa. W pierwszej nowennie prosiłam NMP o to, żebym dostała pracę na interesującym mnie stanowisku.
I tak się rzeczywiście stało. Co prawda nie jest to praca na czas nieokreślony, ale widocznie taki jest plan. Modliłam się w tej intencji także m.in. do św. Józefa, więc pomoc nadeszła zapewne z różnych stron. W drugiej Nowennie modliłam się o przyjaciół i o to, żebym znalazła miłość. Tutaj jednak nadal nic się niestety nie dzieje. Ale może trzeba po prostu jeszcze czekać.
Pamiętam sytuacje ,gdzie dziewczyna odmowiła trzy nowenny w intencji pracy .Pracy nie dostała ale została uzdrowiona z bardzo poważnej choroby . Nigdy nie wiadomo co otrzymamy bo Bóg wie lepiej co nam potrzeba ja odmówiłam kilka nowenn zostałam wysłuchana ale nie tsk jak sobie to zaplanowałam ale z biegiem czasu widze , że było to dla mnie korzystniejsze. Pozdrawiam iżycze więcej zaufania trzeba też czasem zmusić Boga aby nam danej łaski udzielił Sam dał wskazówki w przypowieści o natrętnym przyjacielu a skoro przestajemy prosić to widocznie nie zaleźy nam na danej łasce tak bardzo NIGDY NIE MA TAKIEJ SYTUACJI ŻEBYŚMY… Czytaj więcej »
Może. Nie ma ich widocznych ! Mowie o Otrzymanych Łaskach ale sa rzeczy które moze dla Matko Bożej sa ważniejsze i inne sprawy da załatwiane w międzyczasie. Nowenna to nie koncert życzeń. Trzeba się rozejrzeć i wtedy widać co jest lepiej. Trzeba otworzyć oczy! Umieć docenić dobro albo ochronę przed złem!
Jako autorka świadectwa odpowiem: właściwie nijak. Sama miałam przecież 2 prośby i tylko jedna została (przynajmniej jak na razie) wysłuchana. Myślę, że to nie jest tak, że jest jakiś „worek z łaskami”, z którego jedni dostają inni nie. Każdy, który się modli przeżywa to samo, nie wszystko na czym mu zależy otrzymuje. Cieszy mnie to, że jeden problem, z którym się borykałam został rozwiązany. Ale oprócz modlitwy włożyłam też swoje wysiłki w uzyskanie tej pracy. Wcześniej wiele razy starałam się o zatrudnienie i też się modliłam, żeby się udało i nic. Nie ma dobrej odpowiedzi na Twoje pytanie.
Mam takie pytanie do osób, które otrzymały łaski dzięki Nowennie Pompejańskiej. Jak się czujecie/ jak na to patrzycie że Wy otrzymujecie te łaski, a są osoby które pomimo modlitwy ich nie dostają? Zależy mi na Waszej opinii.
Ja odmówiłam trzy nowenny trzy lata temu. Dwie o miłość, jedną o pracę. Żadna nie została wysłuchana. Oprócz tego modlilam się też do św. Rity, św. Ekspedyta, św. Józefa, Jose Escrivy. Nic. Zaczynam chyba wierzyc w przypadki a nie moc nowenny.
Nie myśl tak. Zrób jeszcze tylko jedną rzecz: zawierz się Jezusowi i Maryi. Nie „formuła modlitwy”, ale właśnie z SERCA. Powiedz TAK na wszytko, co ześle Ci niebo. Nie zawiedziesz się.
Rozumiem takie wątpliwości, bezradność i frustracje, ponieważ sama modliłam się nowenną o pracę przez 3 miesiące, a wcześniej prosiłam o nią przez rok innymi modlitwami, wszystko bezskutecznie, jak mi się wydawało. W końcu znalazłam się na dnie rozpaczy i zwątpienia, skończyły mi się oszczędności, przyjaciele się ode mnie odwrócili, nie miałam środków do życia, bardzo się bałam o przyszłość. Ale nie przestawałam się modlić, wręcz przeciwnie modliłam się coraz więcej,. Oprócz modlitwy różańcowej wzywałam pomocy Świętych, szczególnie Św. Józefa i Św. Maksymiliana Kolbe, ale także wielu innych Świętych i Błogosławionych. Napisałam też list do Św. Józefa, w którym dokładnie przedstawiłam… Czytaj więcej »