Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: zdane prawo jazdy

Odmawiałam nowennę jeszcze przed zaczęciem kursu na prawo jazdy. Podeszłam do egzaminu na część teoretyczną z wielkim spokojem i entuzjazmem, zdałam za pierwszym razem z maksymalną ilością punktów. Do części praktycznej podeszłam również z pozytywnym nastawieniem.

Na egzaminie jeździłam już 40 min i czułam się zbyt pewna, że zdam i nagle wyjechał mi taxówkarz i egzaminator z szybkością nacisnął na hamulec co zakończyło się oblaniem części praktycznej. Na samym początku odczułam lekki żal do Boga, bo w koncu modlilam sie o zdanie nowenna i czulam jakby Matka Boska mnie opucila. Lecz po chwili zrozumialam ze za bardzo chialam polegac na swoich umiejetnosciach i silach, popadalam w lekka pyche ze zawdzieczam zdanie prawka sobie bo dobrze mi idzie. Zapomnialam ze zawdzieczam je Maryji. Po takim natchnieniu przystępujac drugi raz do egzaminu jeszcze raz powierzyłam je Maryji. Zdałam za drugim podejściem i nie mam o to pretensji do Boga, poniewaz wiem ze nic w zyciu nie dzieje sie bez przyczyny i w kazdej sytuacji musimy szukac Boskiej opieki. Nawet jezeli cos nie idzie po naszej mysli to pamietajmy ze wszystko jest w rekach Boga i on pokieruje tak naszym zyciem, aby wszystko bylo na swoim miejscu. I niektore sytuacje dla nas przykre zdarzaja sie po to by nas czegos nauczyc. Więc powierzcie wszystko Maryji. 😉

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dana
Dana
26.11.16 20:06

Wspaniale Moniko . Gratuluję i Chwała Maryi 🙂 Jak ja marzę żeby mieć prawo jazdy nawet sobie nie wyobrażasz, ale wtedy kiedy mogłam je zrobić sama wychowywałam dzieci, potem długo zajmowałam się chorą mamą, a teraz mam już swoje lata do tego zdrowie już nie to… nawet na wizytę do lekarza muszę kogoś najmować Dzieci za granicą Ciągle tylko marzę, że wożę moją siostrę do Kościoła bądź ją przywożę do siebie i…. ciągle jeżdżę , ale ….w snach 🙁
Szerokiej drogi zawsze z Maryją Ci życzę 🙂

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x