Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Czekam na Ciebie

Witam wszystkich, to już moje 3 świadectwo na tej stronie. Przeczytaj moje poprzednie świadectwa, abyś mógł zrozumieć historię mojego życia.

Anna: Przejrzałam na oczy

I drugie

Anna: Moje życie przeobraża się w Boży spokój !

Teraz piszę swoje 3 świadectwo. Nie wiem właściwie od czego zacząć, więc zacznę od początku. Obecnie jestem po około kilkunastu nowennach pompejańskich i jestem w trakcie kolejnej. Bilans mojego życia na dzień dzisiejszy jest obiecujący, jak dla mnie. Po dwóch latach udało mi się znaleźć stałą pracę, więc wiem, czym jest żmudne poszukiwanie pracy i utrata nadziei, że ta sytuacja może się zmienić.

Kolejny owoc nowenn to zmniejszenie lęków związanych z moją nerwicą eklezjogenną , co jest dla mnie wielką ulgą.

Polepszyły się moje stosunki z rodzicami, zaczęliśmy się lepiej rozumieć, mamy do siebie większą cierpliwość.

Zaczęłam swoją podróż duchową, ktora trwa do dnia dzisiejszego.

Jedna z najlepszych rzeczy, jaka mnie spotkała, to odnalezienie,a raczej odnajdywanie samej siebie i odejście od potrzeby szukania kogoś dla siebie na siłę. Nie mam już tak przeraźliwie wielkiej, zionącej tęsknotą za drugim człowiekiem, pustki w sercu. Zapewne wiesz, o czym piszę…

Przez ostatnie dwa lata spotkało mnie wiele dobrych i złych momentów w8 życiu. Na swojej drodze spotkałam wiele osób, które pomogły mi w wielu problemach , poczynając od tych małych po duże. Spotkało mnie wiele dobrego z ich strony. Ja także postanowiłam zrobić coś dobrego.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
M(arzycielka)
M(arzycielka)
22.11.16 00:19

Przepiękne świadectwo! W połączeniu z dwoma poprzednimi naprawdę niesamowite. Tym zaś bardziej cenne dla mnie, bo z wieloma aspektami się identyfikuję. Zwłaszcza z próbą modlitw o konkretnego człowieka, z którym byłam w związku, a potem mnie zostawił (a też powoli zbliżam się do końca studiów). Ale gdy zdałam sobie sprawę, że to może po prostu nie była osoba dla mnie (choć tak, gdzieś w zakamarkach serca dalej się czai takie poczucie i pytanie DLACZEGO się to skończyło), stwierdziłam, że intencją mojej nowenny pompejańskiej nie będzie powrót i miłość tej konkretnej osoby. Bo ta osoba ma też wolną wolę. Jeśli mnie… Czytaj więcej »

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x