Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Stanisław: MatkaBoża ustrzegła mnie przed wypadkiem

Niedawno kupiliśmy ze synem auto.Był późny październikowy wieczór.Wracając do domu zauważyłem nadjeżdżający pojazd,którego na zakręcie lekko wyniosło na pobocze

.Kierowca skręcił tak,że wjechał na mój pas ruchu i zmierzał prosto na mnie ,no czołowo.W ostatniej chwili odbiłem w prawo,na szczęście drzewa rosły trchę dalej .To był cud.Po tym wszystkim przypomniałem sobie,że chciałem zawiesić w aucie różaniec i zwracałem na inne pojazdy uwagę,że taki różaniec posiadają,nie zdążyłem,ale jeszcze wcześniej tego samego tygodnia zawiesiłem sobie na szyji cudowny medalik.A jeszcze wcześniej moja siostrzenica,gdy dowiedziała się że moja żona odeszła odemnie,postanowiła odmawiać za mnie nowennę pompejańską.Ja sam też odmawiam od 2013 roku,od tego czasu bardzo dużo przemian dzieje się w moim małżeństwieMoja żona zabrała trójkę najmłodszych dzieci i odeszła do innego mężczyzny .Ja pozostałem z trójką starszych.Osiągnięciem tych modlitw jest to,że przestałem walczyć.Nie mam nienawiści ,czuję,że trzeba nadal modlić się za Żonę i nasze dzieci,a także za tego mężczyznę.Wszelkie braki miłości uzupełnia mi Matka Boża ze swoim synem Jezusem.Ufam,że przyjdzie czas zmartwychwstania i miłość zwycięży.Przestań walczyć ,módl się i zaufaj,bo warto ,małżeństwo nie jest celem lecz zbawienie Twoje i Twoich bliskich.Pozdrawiam wszystkich Szczęść Boże

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Alberto
Alberto
31.10.16 19:40

Opisana sytuacja przez Pana przypomina mi identyczna mego kolegi, on zone szanowal, a ona zakochala sie w o wiele mlodszym kierowcy autobusu. Zostawila dzieci i odeszla do kierowcy , ale gdy oczarowanie minelo chciala znowu do meza powròcic, tym razem powiedzial nie. Trzebaby zawsze zastanowic sie nad przyczyna takiego postepowania, niekiedy szatan jest temu winny , niekiedy my sami, przynajmniej w czesci. Czlowiek ma jednak wolna wole i sumienie, gdzie sily nieczyste wstepu nie maja.Wiec jest odpowiedzialny za swe czyny. Nie wiem czy warto modlic sie o powròt zony, sam musi Pan to rozwazyc Trzeba prosic Marie, by dala Panu… Czytaj więcej »

Jola
Jola
31.10.16 18:50

Dziekuje Stanislawie za to swiadectwo. Ile w nim prawdziwego ludzkiego borykania sie z przeciwnosciami losu. Pieknie piszesz, ze Bog i zbawienie nasze i bliskich jest ponad wszystko, co doczesne. Choc chcialoby sie, aby w naszym zyciu nie bylo „burz”, a tylko „slonce”. Ale wiara, ze to co nas dotyka jest po to, aby np. znalezc to, co najwazniejsze, czyli Boga sprawia, ze wolno, czesto z niemalym trudem idziemy we wlasciwym kierunku. Blogoslawie Ciebie i Twoja rodzine.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x