Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Patrycja: Wysłuchana intencja.

Nowennę Pompejańską odmówiłam jak do tej pory jeden raz. Potraktowałam tę modlitwę jako ostatnią deskę ratunku, która może uratować mojego męża od zgubnego nałogu alkoholizmu, a nasze małżeństwo i naszą rodzinę od rozpadu

( złożyłam już bowiem do sądu pozew o separację, gdyż na tamten moment naszego życia nie chciałam i nie miałam siły dalej walczyć- to było jedyne logiczne wyjście – choć w głębi serca marzyłam by to małżeństwo przetrwało) .

Mąż jako alkoholik – nie radził sobie z nałogiem kompletnie, Nałóg rujnował nasze życie i zabierał mu po troszku wszystko. Jego pierwsze leczenie, które podjął kompletnie nie odniosło skutku a spowodowało, że było jeszcze gorzej. O kolejnym leczeniu nie chciał słyszeć. Po ostatnim zapiciu – tragicznym zresztą w skutkach – zdecydował się pójść na leczenie dobrowolnie i bez żadnego przymusu – wtedy ja postanowiłam jakoś wspomagać ten cud – zrobić coś ( w głowie miałam chęć odmawiania jakieś modlitwy nie wiedziałam jeszcze jakiej, która sprawi, że leczenie odniesie sukces.) Przeszukując internet od razu natknęłam się na stronę o Nowennie Pompejańskiej. Przeczytałam świadectwa osób, które miały problem taki jak nasz i już wiedziałam, że tę nowennę chcę odmówić, że to jest właściwa modlitwa – zawierzyłam terapię mojego męża Matce Najświętszej. Odmawiałam modlitwę przez okres całego pobytu mężą w ośrodku – widziałam z dnia na dzień jak terapia odnosi sukces. Mąż jest po leczeniu – narazie nie pije – stał się lepszym człowiekiem. Separacja tymczasowo wstrzymana, inne sprawy też potoczyły się lepiej niż bym się tego spodziewała. Czyż to nie jest cud – najprawdziwszy cud, który zawdzięczam Królowej Różańca Świętego. Dziękuję Ci Maryjo z całego serca.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Agnieszka
Agnieszka
31.10.16 12:09

Tak to jest cud:) życzę wytrwałości mężowi:)

Agulinek
Agulinek
31.10.16 08:31

Teraz mąż musi trwać w Bogu, a wszystko będzie dobrze. A Ty nie ustawaj w modlitwie 🙂

Aldona Spychalska
Aldona Spychalska
30.10.16 21:22

Wiara czyni cuda!!!! Pozdrawiam!!!

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x