Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: lepsze relacje w małżeństwie i znalezienie pracy

Szczęść Boże, Nazywam sie Monika. Odkad sprawy z mężem zaczęły nabierać nie ciekawego tepa(oboje nie mieliśmy pracy a oszczędności z dnia na dzień malaly) postanowiłam zmienić coś.

Zaczęłam się więcej modlić ale czułam ze te modlitwy nie sa wysluchiwane.Pomyślałam wiec, Maryjo jak ty mnie i nas nie uratujesz to juz nikt tego nie zrobi. Odkad zaczęłam odprawiać nowenne wszystko zaczęło się zmieniać.Niewiadomo skąd ciągle pieniądze sa na koncie a my mamy lodówkę pełna wszystko w domu zadbane i uporządkowane. Zaczęły pojawiać sie odpowiedzi na moje zgłoszenia o pracę.Byłam na tylu rozmowach chociaż przez poprzednie 3 miesiace wysylania milionow ogloszen nie otrzymałam zadnej odpowiedzi. W koncu jedna z wielu rozmow i udalo sie.jest praca! Kompletnie nie w zawodzie ale skoro dostalam prace nie moge sie poddawać. W trakcie owej pracy kolejne telefon o prace bliżej domu- z lepszymi perspektywami.Dlaczego nie? Następnie 2 kolejne telefony i dwie jeszcze lepsze prace.Wow..czy to dzieje sie naprawde?? Ostatnio przeszło to moje najśmielsze oczekiwania.Dostalam pieniadze zapewniona prace i kurs doszkalajacy zwiększający moje kwalifikacje.O czyms takim pare miesięcy temu nawet nie marzyłam myśląc jak związać koniec z końcem. Z mężem wszystko na jak najlepszej drodze. Jezeli zastanawiacie się tak jak ja cxy ta nowenna cos da ?-nie myślcie więcej tylko oddajcie się Najswietszej Panience.

Maryjo dziekuje za wszystko!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ania
Ania
01.11.16 17:49

Uplynelo juz 3 lata odkad modle sie o nawrócenie mojego meza i nic …upadlam na duchu ostatnio przybijaja mnie mysli ze jakbym kochala go mocniej to by mnie nie zdradzil nawet zastanawiam sie nad waznoscia malzenstwa ze moze bog wie a napewno wie ze niedoroslismy do tego małżeństwa i moze dlatego nic sie nie zmienia upadam na duchu bo nie wiem co mam czynic dalej….ktos mial podobnie ktos moze dodac mi otuchy

Agucha
Agucha
03.11.16 01:43
Reply to  Ania

Ania, szukaj pomocy w Sycharze – ich forum kryzys.org 🙂

Magdalena
Magdalena
01.11.16 15:44
Joanna
Joanna
01.11.16 14:20

Pani Kasiu, co do mego ewentualnego wyjazdu za granice, to teraz juz nie chce ja. Wczesniej chcialam, ale maz nie chcial ani mnie, ani dzieci. No coz bez obowiazkow, klopotow, no to przeciez fajnie. A teraz wiem, ze wyjazd meza za granice stal sie dla mnie poczatkiem lepszego zycia, bo z Jezusem i Maryja. Moge sie spokojnie modlic, chodzic do Kosciola. Wczesniej byl totalny zamet. Wysmiewanie mnie z powodu mojej wiary, duzo bolu…. Wiem, ze Jezus mnie prowadzi i szczerze to wybralam zycie z Bogiem. Nie mam przeciez wplywu na czyjes chcenie lub niechcenie. Bog daje codziennie namacalne znaki swojrj… Czytaj więcej »

Katarzyna
Katarzyna
31.10.16 21:21

W Polsce trzeba kombinować i wtedy jest szansa na przetrwanie.Oczywiście wszystko zależy od danej sytuacji,inaczej jest w dużych miastach,inaczej w małych miejcowościach.Domyślam się,że ma Pani Dzieci,Pani Joanno i np.Pani wyjazd zagranicę nie jest możliwy? Co do relacji z mężem,to oczywiście modlitwa na pierwszym miejscu,ale tak jak Pani zauważyła,z jego strony musi być chęć do zmiany i odkrycie miłości w sercu na nowo. Mam nadzieję,że środki finansowe może Pani zapewnić sobie i Dzieciom z zarobków męża,bo nie wyobrażam sobie dźwigania przez Panią obowiązku utrzymania gospodarstwa domowego w pojedynkę.Niestety we współczesnych czasach,panowie zupełnie nie są odpowiedzialni za tą część,za to wymagania wobec… Czytaj więcej »

Joanna
Joanna
31.10.16 13:57

Wspaniale swiadectwo!!! Chwala Jezusowi i Matce Bozej! Ja odmowilam w intencji otrzymania pracy 3 Nowenny. I nic. Nie rozumiem mojej sytuacji, bo niedlugo bedzie juz 5 lat jak stracilam prace. Pracuje w sezonie letnim fizycznie. Na podstawowe potrzeby mi wystarcza. Jednak zastanawiam dlaczego w kwestii pracy zawsze bylo cos nie tak Nawet w ostatniej pracy biurowej bylo mnostwo stresu, upokorzen. Wynagrodzenie marne. Pracowalam uczciwie, nie chodzilam na zwolnienia, co teraz odczuwam. Zreszta wszystkie dotychczasowe moje prace, to jakies totalne nieporozumienia. Firmy upadaly i wiadomo co sie w zwiazku z tym dzialo-najpierw obnizanie placy, potem zwolnienie.Jak stracilam ostatnia prace, to powiem… Czytaj więcej »

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x