Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Magdalena: Walka o małżeństwo

Witam, Nowenne pompejanska odmawiam juz od kilku lat. Maryja zawsze dzialala stokrotnie. Posluchajcie jak mnie teraz przemienila bo to zasluga Maryji!

Matki Pieknej Milosci!

Modlilam sie o prace – dostalam, o studia – skonczylam (I to jak!) o dom – kupilismy wymarzony. o zdrowie dla mamy (miala podejrzenie raka pluc) jest zdrowa! Chwala Panu!

Teraz przyszlo mi walczyc o moja rodzine i malzenstwo. Kilka miesiecy temu maz zaczal sie odsuwac, wychodzic na noce. Ja sie modlilam. Ale gdy pod koniec sierpnia zaczelam odmawiac Nowenne o uwolnienie meza od wszelkiego zlego to nie zdawalam sobie sprawy co mnie czeka. Cale zlo zaczelo wychodzic na jaw. Jego romans, zdrada, dlugi, hazard I masturbacja. Bolalo mnie to emocjonalnie i duchowo tak bardzo ze ten bol az w bol fizyczny sie przerodzil. Nie moglam jesc, spac, chodzic do pracy. Tym bardziej ze nalezymy do duszpasterstwa malzenstw, modlilismy sie z dziecmi I czasami ze soba. Ale gdy poczulam ze zostalam przybita do Krzyza. Powiedzialam pragne. Jezu przebacz im I mi. I dalej trwalam na modlitiwe. Bylo bardzo ciezko. Ile razy musialam uslyszec stek raniacych i przykrych slow. Ale Pan Bog zawsze jest przy mnie I podsyla mi cudownych ludzi.

Nauczylam sie ze Jestem na wojnie. I to nie jest wojna pomiedzy mna a moim mezem. Nie. To jest wojna pomiedzy Bogiem a silami ciemnosci a Bog jedynie potrzebuje mojego 'Tak’.

Zaczelam od przebaczenia. Przebaczylam mezowi I tej kobiecie. Modle sie tez o nia bo tego chce Bog. On ja tez kocha. Moze myslisz ze musisz do tego dorosnac, ze moze tego nie czujesz, ze nie chcesz. A ja ci mowie ze wiara to decyzja nie uczucie. Wiec po prostu powiedz robie to. Tu sie zaczyna zmiana.

Znalazlam 4 kroki ks.Ivancica. I w duchu przebaczam mezowi I tej kobiecie.

Potem codziennie zaczelam oglaszac Slowo Zycia – Slowo Boze w moim domu. Do tej pory mowilam nie dam rady, nie uda mi sie.

Glosze teraz Panie Jezu Ty jestes Panem tego domu, tej rodziny tego malzenstwa. Ty Jestes Zmartwychwstaniem, Ty jestes Dobrym Pasterzem I Ty powiedziales ze niczego mi nie braknie! Oglaszam Milosc w moim domu, oglaszam Pokoj , jednosc w moim domu. Czytam Pismo Swiete, najlepiej na glos. Prosze Boga aby mi dawal Swoje Slowo na codzien I caly czas je wypowiadam. Najlepiej na glos a jak nie moge to w duchu. Non stop.

Zaczelam Bogu dziekowac za wszystko. zaczelam od tej sytuacji. Sw Pawel powiedzial w kazdym polozeniu dziekujcie. Powiedz Panie ja tego nie rozumie, nie wiem czemu ale wierze ze dales mi to bo mnie bardzo kochasz I chcesz dla mnie najlepiej. Ja nie musze tego rozumiec, Ufam Tobie. Dziekuje Ci za to.Dziekuje ci za mojego meza, za jego zycie, za to ze nas przeznaczyles sobie I zwiazales swietym wezlem malzenskim. Dziekuje ze jestesmy jedno. Baardzo tego nie czulam na poczatku gdy to mowilam. Wrecz przeciwnie czulam! A teraz nie tylko czuje ale I wiem ze tak jest.

A potem uwielbialam Boga, bo On jest Milosierny, Laskawy, Dobry, Piekny, Swiety I Wierny. On mi obiecal zycie w obfitosci I chce mi je dac. My mamy tu ZYC na tej ziemi w OBFITOSCI a nie tylko przezyc.

I pamietam to nie jest moj krzyz. Pan powolal mnie do malzenstwa I tam jest moje miejsce.On chce mi dac ta moja ziemie obiecana ale tylko czeka na moje podjecie sie walki. JESTEM NIEUSTEPLIWA! JESTEM DZIELNYM WOJOWNIKIEM PANA!

Jeszcze jedno – nigdy nie slucham I nie patrze na to co sie dzieje, albo nie dzieje sie, co maz mowi albo czego nie mowi. To Bog a nie okolicznosci sa moja rzeczywistoscia. On dziala. On jest Bogiem rzeczy niemozliwych. On pokonal smierc! Czy On nie moglby wskrzesic mojego malzenstwa? Nie slucham slow tego swiata. Gdy ludzie mowia mi negatywne rzeczy, ja w tym czasie uwielbiam Pana a slowa ich rozbijaja sie u moich uszu I nie wchodza do mojego wnetrza. Nie maja one nade mna wladzy. Ja uwierzylam JEGO SLOWU!

On nie jest Bogiem cichutkim, Bogiem zaplakanych I cierpietnikow. On jest walecznym wojownikiem

I pamietam – moje slowo ma moc. – wiec nigdy nie wypowiadam negatywnych slow, tylko Slowa Zycia.Oglaszam wszystkim I wszedzie. Pan jest moim Panem. Oglaszam Milosc, Pokoj Jednosc. Oglaszam Zmartwychwstanie naszej milosci malzenskiej! ChwalaPanu! Oddaje Panu moj jezyk I moje slowa by On przemawial przeze mnie.

Tak walcze. I widze jak Pan wali mury gdy ja tylko na Niego patrze.Nie wyrzucilam meza z domu. Bo slowa maja moc wiec tego nie wyrzeklam a maz blagal, prosil, krzyczal, ranil, obrazal, wyzywal, wszystko robil zebym go wyrzucila a ja nie powiedzialam tego.

Jakie narazie sa laski? Pomimo okropnych slow ktore slyszalam pod swoim adresem. Prosze Pana o modlitwe miedzy nami. Prosze aby dzis maz wrocil I dzis zebysmy sie pomodlili bo Bog dziala teraz. Maz wraca o normalnej porze. Choc dlugi okres tak nie bylo. Modlimy sie codziennie. On czyta Pismo Swiete! Ale ile razy juz mowil ze nie bedzie – a ja wtedy nie dyskutuje, nie slucham jego slow, tylko uklekam I mowie Panie, to nie ja czy moj maz jestesmy inicjatorami modlitwy ale ty, prosze abysmy sie dzis pomodlili. I jeszcze ani dnia podczas tego kryzysu nie opuscilismy w modlitwie. Ostatnio nawet sie zdarzylo ze ja z dziecmi sie modlac I oglaszajac Dobra Nowine – mowie pomodlmy sie psalmem 23 bo Pan jest Pasterzem Dobrym. A moj maz przychodzi z pracy I mowi nie bede sie dzis modlic (I tak to zrobil:-)) ale ci zaspiewam. Ja mowie prosze bardzo. A on spiewa nagle 'Pan jest Pasterzem moim…’

Ostatnio przywiozl swoje rzeczy od tamtej kobiety I powiedzial mi 'Bo ty mi nie pozwalasz robic czego chce’ – Chwala Panu bo to nie ja dzialam ale Pan! I to On mu nie pozwala!

Psalm 37 – Raduj sie w Panu a On spelni pragnienia twojegp serca. Powierz Panu swoja droge I zaufaj Mu: On sam bedzie dzialal.

Z Panem Bogiem

Magda

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
29 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
lidia pluskota
lidia pluskota
09.01.17 21:54

najpiękniejsze świadectwo jakie kiedykolwiek słyszałam
podziwiam Pani ufność,wiarę i miłość
ilekroć potrzebuję pokrzepienia-sięgam po Pani słowa
mam nadzieję,że wszystko już dobrze lub zmierz w tym kierunku
życzę Miłości…
powtórzę-jest Pani WIELKA

Krystyna
Krystyna
26.10.16 10:31

Piękne pouczające dla nas wszystkich świadectwo. Jesteś Wielka Magdaleno. Bóg Cię bardzo kocha i prowadzi.

Grześ
Grześ
25.10.16 16:26

Wspaniałe świadectwo , jesteś cudowną kobietą , modle się za uratowanie waszego małżeństwa . Wiem przez co przechodzisz , jestem po rozpadku związku który trwał prawie 5 lat , jest mi bardzo ciężko , ale cały czas się modle , odmawiam Nowennę Pompejańską ma ona cudowną moc . JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ .

zdziwiona
zdziwiona
25.10.16 15:48

Podziwiam i jestem zdziwiona tak zaslepiala miłość nie jest prawdziwa.Miłość musi być wymagająca nie ślepa. Jeżeli Twój mąż pokochał kogoś innego niż Ciebie to z pewnością oddalił się od Jezusa.i tutaj potrzeba modlitwy o Jego nawrócenie i powrót najpierw do Boga a przez to powrót do Ciebie i dzieci.Tu gra idzie o niego nie o Ciebie.

Martyna
Martyna
25.10.16 13:43

Proszę sobie wpisać na YT „szatan nie zna naszych myśli” ks. Pawlukiewicza. Polecam, dobitnie mówi o rozmowie z Panem Bogiem. Pozdrawiam.

Bogdan2016
Bogdan2016
25.10.16 10:29

Droga Pani Magdo! Wspaniale swiadectwo. Mysle tu nie tylko o slowach (chociaz tez) z jakich swiadectwo sie sklada, ale przede wszystkim o tym, o czym to swiadectwo mowi. To czego nauczylem sie z kontaktow ze znajomym ksiedzem filozofem, to co wynioslem z lektury slow sw Matki Teresy i to co samemu doswiadczylem odmawiajac NP, Pani ujela (wszystko to razem) w swym swiadectwie, a co najwazniejsze zamienila Pani te piekne slowa w rzeczywiste dzialanie! To takie szalenie wazne i piekne tak doslownie jak Pani byc przekonanym o nieskonczonym dobru Boga i zrozumiec, ze to on czeka na nasze modlitwe, nasze TAK… Czytaj więcej »

Agnieszka
Agnieszka
25.10.16 09:01

Ja się modliłam nowenna pompejańska zarozpadające się małżeństwo szwagierki. Obydwoje nie chodzili do kościoła ale małżeństwo to małżeństwo a rodzina to rodzina. Miałam niełatwe dzieciństwo ciągłe awantury rodziców o nic jak byłam dzieckiem to czasem już chciałam żeby się rozeszli bo może miałybyśmy więcej spokoju. Dzisiaj mam 32 lata troje dzieci i mężą. Dzisiaj Dziękuje Panu Bogu , że rodzice są razem moja mama dużo przecierpiała ale dziś wiem że rodzice powinni być razem chociaż by było bardzo żle to Pan Bóg tak to stworzył ze mają być razem nie inaczej. Ktoś przytoczył psalm o miłości piekny jest ale żeby… Czytaj więcej »

Dorota
Dorota
25.10.16 08:59

Masz wielką siłę od Boga, w tobie widać moc modlitwy i jesteś dla nas zachętą do modlitwy. Dziękuję za to świadectwo, modlę się o uzdrowienia i nawrócenia kilku osób i przez twoje świadectwo droga Magdo będę dalej mieć nadzieję. Dziękuję. Pomodlę się za was.

Elżbieta T
Elżbieta T
25.10.16 08:20

Dziękuję niech Pan Bóg p Magdaleno wynagrodzi pani po stokroć. Jest pani światłem nadziei który oświeca drogę tą ciężką drogę .postaram się być taka jak pani i mam nadzieje że mi się uda . Wiem że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Może to moja próba. Wczoraj zaczęłam jedenastą nowenne pompejanską mimo tego że żadna się nie spełniła. Ale dalej wierzę że napiszę niedługo wszystkie swoje świadectwa i ze Maryja mnie nie zostawi. Bardzo dziękuję za takich ludzi jak pani . Z Panem Bogiem

LU
LU
25.10.16 08:07

Magdaleno Magdaleno !!!!! Jaką jesteś cudowną kobietą !!! Ile ja bym dał, aby mieć taki skarb przy sobie. Brak mi słów aby opisać twoje świadectwo. Jesteś aniołem w ludzkiej postaci. Twoja miłość, zawierzenie Bogu, twoja mądrość jest WIELKA. TY JESTEŚ WIELKA. Jesteś cudowną kobietą i zawsze o tym pamiętaj !!!

Magdalena
Magdalena
25.10.16 00:33

Dziekuje za mile cieple slowa i modlitwy.tez sie za was pomodle.p Elzbieto prosze nie mowic nie wiem co bedzie bo z Bogiem wiadomo co bedzie-zwyciestwo.zawsze.i prosze nie mowic staram sie nie poddawac ale nie poddaje sie.Bog moja tarcza sila i opoka.polecam psalm 18 o tym jak Pan nasz mknie by nam pomagac.

Krystyna
Krystyna
25.10.16 00:05

Czyz godnosc rodziny nie jest wartosciowsza od wlasnej?

Trzymaj tak dalej, a otrzymasz laske Boza

Marysia
Marysia
24.10.16 23:55

Pani Magdaleno, przepiekne swiadectwo, pomodle sie za Pani malzenstwo.

M.
M.
24.10.16 23:44

Dziękuję za Pani świadectwo!

Elżbieta T
Elżbieta T
24.10.16 23:26

Dziękuję za twoje świadectwo walczę też o uratowanie swojego . Mąż jest z kochanką od roku mieszka z nią ja modlę się i nie ustaje w modlitwie w kwietniu wycofał pozew ale teraz we wrześniu złożył nowy nie wiem co będzie staram się nie poddawać . Mój mąż nie bardzo chodził do kościoła może dlatego tak opornie to wszystko idzie. Niech Ci Pan Bóg błogosławi całym sercem jestem z Tobą i będę się modlić o was

Magdalena
Magdalena
24.10.16 22:08

Pani Magdo dziekuje za blogoslawienstwo.niech pania i pani meza tez Dobry Bog blogoslawi a Maryja zawsze blogoslawi.

rita
rita
24.10.16 22:06

Kochana Magdaleno, widzę że walka trwa i będzie trwała, a Najwyższy Ciebie prowadzi, wiec wygrywasz. Też jestem w takiej sytuacji a tu piękne świadectwo i narzędzia do walki, wspaniałe wskazówki dla walczących. CHWAŁA PANU ZA WSZYSTKO CO MAM DAJE!!!

Magdalena
Magdalena
24.10.16 22:01

Dziekuje bardzo za wszystkie cieple komentarze.egzorcyzm i koronke tez odmawiam.i z dziecmi sie modle.czuje w sobie niesamowita radosc pokoj i sile bo Pan mi dal nie ducha bojazni ale Ducha Mocy Milosci i Trzezwego Myslenia (Tm 2).Pan juz zwyciezyl a ja Mu dziekuje calym sercem za ta sytuacje bo przez to moglam odkryc Go na nowo.Chwala Panu!

Magda
Magda
24.10.16 21:33

Dziękuję Pani Magdo, wiem dokładnie przez co Pani przechodzi bo jestem w bardzo podobnej jak nie powiedzieć identycznej sytuacji. W zeszłym roku też się dowiedziałam, że mąż ma kochankę tylko że ja wyrzuciłam go z domu a na dodatek zachorowałam na raka piersi. Ale dzięki chorobie nawrócilam się i zaczęłam inaczej patrzeć na męża. Kilkakrotnie wracał bo jego kochanka też jest mocno wierząca a moje modlitwy też były wysłuchane ale ja jeszcze chyba nie byłam na to gotowa a mąż znowu usychal z tęsknoty za nią. Wiedząc że nie zgadzam się na rozwód przemyśleli wszystko i wrócił znowu kilka dni… Czytaj więcej »

Agnieszka
Agnieszka
24.10.16 20:59

Myślę , że to jest Twoja walka z szatanem. Ale Nie Jesteś sama bo Pan Bóg jest z Tobą. To jest wojna bo ta wojna trwa cały czas dobro i zło i każdy to ma trzeba zawsze być czujnym bo szatan działa podstępnie. Masz bardzo dużą wiarę widać ,że dajesz się Panu Bogu prowadzić chociaż po ludzku już wydaję się stracone. Ale On jest Bogiem i jak ładnie piszesz ma Moc. Ja uważam że o każde małżeństwo należy walczyć bo jesteśmy odpowiedzialni za współmałżonka. Piękne świadectwo . Wzór do naśladowania. Pan Bóg jest milosierny Pozdrawiam Ciepło

Joanna
Joanna
24.10.16 20:35

To prawda Magdo, ze Pan jest dobry i pragnie nam dac zycie w obfitosci, ale musimy Mu zaufac i powiedziecTak!!! I gdy idziemy za Nim, to nie znaczy, ze nie bedzie czasem trudno, ale On z kazdej ciemnosci wyprowadzi! Jak pieknie sie modlisz i walczysz o rodzine! To prawda, ze przebaczenie innym i sobie to poczatek drogi z Jezusem. Blogoslawie Ciebie i Twoja rodzine. Z Bogiem!

Monika
Monika
24.10.16 20:34

Pani Magdo proszę odmawiać egzorcyzm małżeński codziennie,modlitwa ZAWSZE jest owocna,BÓG zwróci Pani podwójnie jak Hiobowi.Ja czytając to świadectwo już wiem że mąż powróci i będą państwo wspaniałym małżeństwem trwającym w miłośći ,czułości,szacunku i bezpieczeństwa.Chwała Panu bo uczynił rzeczy wielkie!!!

Kamila
Kamila
24.10.16 20:33

Ja też tak chcę..wielbić Pana za wszystko, ciężko u mnie z tym, szczególnie kiedy przychodzi trudny czas. Ale kupiłam książkę ” Moc Uwielbienia” Carothersa polecaną przez o. Witko na mszy o uzdrowienie. Zaczęłam ją czytać i są tam opisane cuda jakie dzieją się kiedy człowiek zaczyna wielbić Boga za wszystko. Modlitwa za ludzi o ich nawrócenie trwała latami a nawócenie nastąpiło nagle dopiero w momencie kiedy miało miejsce uwielbienie Boga przez osoby modlące się w danej trudnej sytuacji.W książce opisane jest wiele takich historii. Mam nadzieję ze jak ją przeczytam całą to też będę tak potrafiła

martyna
martyna
24.10.16 20:10

A Ty co Alberto? Zazdrościsz? Jak się komuś nie układa, to niech przynajmniej nie daje „dobrych rad” innym i niech nie zbija z tropu czy ściąga na ziemię. Pozdrawiam.

Joanna
Joanna
24.10.16 20:06

O sakramentalne małzeństwo zawsze warto walczyć i wcale to nie znaczy ze osoba walczaca sie nie szanuje. Modlitwa za męża a nawet kochanke jest brakiem godnosci ? Nie sądze .
Dziękuję pani Magdo ! Ja też walcze ale mam chwile załamania . teraz wiem ze nie moge sie poddać
Z Bogiem

29
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x