Chciałabym podzielić się z Wami moimi świadectwami, tak, tak nie jednym, ponieważ odkąd odmawiam Nowennę Pompejańską w moim życiu dzieją się cuda…
Pierwszą Nowennę zaczęłam odmawiać za namową siostry ponad dwa lata temu. To była najtrudniejsza nowenna, cały czas ktoś mi przeszkadzał ja sama nie byłam przekonana praca, dom, dziecko wydawalo mi się, że nie dam rady… Ale dałam, skończyłam i nie spełniła się prośba…. wiec stwierdziłam – To bez sensu… I znowu wir codziennych spraw … Po pół roku coś zaczęło mi przeszkadzać miałam wszystko cudowną rodzinę, dom pracę ( niezbyt dobrze płatną ) ale w dzisiejszych czasach trzeba się cieszyć. .. Ale czegoś mi brakowało czegoś się bałam … Przypomniałam sobie o Nowennie zaczęłam znów ją odmawiać w intencji pokierowania moim życiem tak abym znów była szczęśliwa,spełniona… Kiedy skończyłam odmawiać cześć błagalną przypadkowo dowiedziałam się o pracy w moim zawodzie o wolnym stanowisku… Pojechałam tam złożyłam dokumenty i po kilku dniach zadzwoniła nowa szefowa z wiadomością – ma pani tę pracę! Nie mogłam w to uwierzyć wszystko zaczęło mi się układać miałam dwie prace, które mogłam pogodzić:) Wreszcie zaczelam zarabiać normalne pieniadze… Wiedziałam w głębi duszy, że to Matka Najświętsza działa nikt inny… Miesiące mijały ja odmawiałam kolejne nowenny nie zawsze to o co prosiłam się spełniało. .. Ale zrozumiałam, że trzeba poczekać, czasami owoce tej cudownej nowenny przychodzą później … Jedna z moich nowenn była w intencji drugiego dziecka chciałam aby Matka Najświętsza pomogła mi dojrzeć do decyzji o kolejnym dziecku i tak się też stało nie dlugo potem zaszłam w ciążę bylam najszczesliwsza na świecie, a tak dlugo zwlekałam, tak się bałam… Wiem, że odkąd odmawiam Nowenny Matka Najświętsza kieruje moim życiem…. Nie wyobrażam sobie mojego dnia bez Tej działającej cuda modlitwy odkąd Ją odmawiam nie boję się o moich bliskich,bo powierzyłam ich pod opiekę Matki Najswietszej…
