Witam. Chciałam sie podzielić swoja historia. Dziś kończę odmawiać nowennę pompejanska w intencji dobrej pracy.
W momencie gdy skończyłam odmawiać część blagalna nowenny znalazłam prace na stanowisku barmanki. Bardzo sie cieszyłam, ponieważ data była tak znaczącą, miałam wrażenie ze Mateczka spełnia moja prośbę. Niestety teraz okazało sie jak bardzo źle trafiłam. Jestesmy zle traktowane w pracy, pracujemy po 12h bez przerwy, kolezanka poronila juz 2 ciaze przez to co sie tu dzieje. Jest ciezko fizycznie i psychicznie. Nie wytrzymalam i zlozylam wypowiedzenie, od tego momentu jestem gorzej traktowana. Istnieje ryzyko, ze nie dostane wszystkich pieniedzy za wykonana prace. Moje poprzedniczki bywały oszukiwane. Bardzo sie boje chodzic do pracy, nie śpię w nocy. Żyje w ciągłym strachu, pracuje w strachu.
Część dziękczynna nowenny odmawiałam w wielkich trudnościach. Po 12 godzinach pracy zasypialam i konczylam modlitwy nastepnego dnia, albo budzilam sie z rozancem w reku w srodku nocy i kończyłam modlitwę. Miałam jednak nadzieje, ze Mamusia mi wybaczy to jak wyglądały moje modlitwy i wiernie dotrwałam do ostatniego dnia. Przede mna jeszcze 3 rożańce. Tak bardzo sie boje, tak czesto mam lzy w oczach nawet przy klientach. Ciezko zdusic w sobie zal i cierpienie. Modlę się też do Michała Archanioła i Anioła Stróża, żeby byli gotowi stanąć w mojej obronie. Czasami wyobrażam sobie, że Michal Archaniol stoi za moimi plecami wysoki z poteznymi skrzydlami, gotowy uzyc miecza, a Aniol Stroz trzyma mnie pocieszajaco za ramie. To bardzo pomaga. Pomagaja tez modlitwy strzeliste- „Mamusiu, Matko Jezusa badz teraz moja matka, stan w mojej obronie”. Proszę Was o modlitwe. Mam nadzieje, ze otrzymam w pokoju moje ciezko zarobione pieniadze, dotrwam do konca okresu wypowiedzenia i znajde dobra prace. Na pewno podziele sie zakonczeniem tej historii.
Jestem w podobnej sytuacji, odmawiałam Nowennę pompejańską i po jej zakończeniu znajomy zadzwonił do mnie, z wiadomością, że u niego w pracy potrzebują osobę na stanowisko księgowej ale okazało się, że jest to praca tylko na ok 1,5 miesiąca ale poszłam tam. Po tym czasie odmówiłam następną nowennę, pod koniec części dziękczynnej znowu telefon od tego samego znajomego, że znowu potrzebują kogoś do pracy ale już w trochę innym charakterze bo jako pracownik biurowy ale ja się zgodziłam. Niestety przepracowałam tam rok i musiałam stamtąd odejść. Praca okazała się koszmarem, bez umowy, pensja wypłacana jak się chciało prezesowi bo czasem… Czytaj więcej »
Modlitwa modlitwą i bardzo jest potrzebna,jednak należy zadziałać po ludzku.
1)jeśli praca wykonywana jest na podstawie umowy(jest umowa???),proszę zgłosić się do najbliższej placówki PIP(Inspekcja pracy)
2)pracodawca ma obowiązek zapłaty wynagrodzenia(również pomoże w tym PIP)
3)nawet już na wypowiedzeniu,można pójść na L4,dolegliwosci takie jak bóle w krzyżach,albo przedłużające się przeziębienie,będą podstawą do L4.Do końca okresu wypowiedzenia,można odpocząć w domu i szukać pracy:)
Z pomocą Maryji,na pewno spotka się życzliwych ludzi,którzy pomogą i w tej trudnej sprawie.z Bogiem
Alberto , wiem ze moze moje problemy sa malutkie przy innych ale mimo wszystko ciezko mi znosic te cierpienia. Nie mam sily na ciaganie sie po sadach. Prosze o modlitwe, to najlepsze co moze mi pomoc.
Niekiedy wydaje sie nam, ze juz gorzej byc nie moze, a jednak gdy skonfrontujemy nasza sytuacje z sytuacja innych, okaze sie, ze inni cierpia jeszcze bardziej, I tak widzialem reportaz w naszej telewizji dotyczacy obrony pracy doktorskiej z dziedziny fizyki. Nie byloby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, ze bronil go mlody czlowiek kaleka bez rak, a co jeszcze tragiczniejsze niemowa. Komunikuje ze swiatem przy pomocy aparatu zalozonego na glowie z dlugim pisakiem do niego przytwierdzonym. Tym pisakiem pisze poruszajac glowa na specjalnej tablicy. Ilez zaparcia, wysilku kosztowalo tego czlowieka pòjscie do szkoly, jakie trudnosci musi pokonywac by chocby… Czytaj więcej »
Emilko ( tak nazywam swoje dziecko, które nie wiem czy jest chłopcem czy dziewczynką, a nigdy nie zrodzi się z mego ciała). Może Bóg postawił Cię miedzy tamtymi kobietami, żebyś dala im nadzieję, wsparła … Czasem stajemy w różnych sytuacjach po to, by nieść wsparcie innym. Jeszcze nie wiesz, ale może jesteś Aniołem dla kogoś kto tam pracuje. Trzymaj się !!!
Dziekuje Wam bardzo, wspierajcie mnie modlitwa, ja czuje ze dziala. Caly czas czekam na rozwiazanie sprawy.
Smutna Twoja historia i wspolczuje Ci bardzo Panienka Ci pomoze bede sie o ciebie modlil
Emilka pomodlilam sie za Ciebie
Pozdrawiam serdecznie
Emilii wiesz o czym ja myślę, gdy mimo modlitwy przytrafiają mi trudne sytuacje, o tym, że gdybym się nie modliła mogloby być o wiele gorzej, bo te trudne sytuacje i tak by się pojawiły. Z Bogiem mamy siłę! A co!:-)
Ja będę się modlić za ciebie. Nie bój się na pewno Bóg obdarzy cię obficie, przez to że tak cierpliwie znosisz to wszystko.
Nie poddawaj się, mój mąż miał podobną sytuację. Stracił pracę i po odmowionnej nowenie znalazł wydawało się dobrą pracę,. Ale atmosfera nacisk byy okropne, również zmuszano go do podpisania zmiany warunków pracy. W końcu złożył wypowiedzenie. Oczywiście nie otrzymał wynagrodzenia, jeszcz ego straszono. Od tego czasu mneły już 2 lata. Przez wiele miesięcy mąz nie miał pracy. Odmówił 2 nowenne w tej intencji, ja również dołączyłam się ze swoją nowenne w jego intencji. Mąż brał udział w rekrutacji wydawało się super pracy i w ostatnim etapie pracodawca rozmyślił się i nie utworzył stanowiska.W tym czasie znajomy zaproponował mu ze zapyta… Czytaj więcej »