Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Sylwia: podziękowanie za opiekę w trudnych chwilach

15.09. ukończyłam Nowennę Pompejańską, w której prosiłam Maryję o pomoc w trudnej sytuacji finansowej.

Mąż prowadzi działalność, jakiś czas temu wziął kredyt na rozwój firmy, niedawno ,musiał wziąć kolejny kredyt, bo ktoś go oszukał i nie zapłacił mu za roboty, które wykonywał, do tego doszły problemy na robotach, wszystko było nan nie, sytuacja finansowa była bardzo trudna. Mąż obecnie jest jedynym żywicielem rodziny, mamy trójkę małych dzieci ja przebywam na urlopie wychowawczym…bardzo się bałem tego jak to będzie, skąd pieniądze na spłatę zobowiązań, na życie…, mąż także zawsze pełen energii do pracy widać było jak miał dosyć tej pracy, ludzi, wszystkiego… przygasał…

zaczęłam więc odmawiać nowennę pompejańską, bo wydawało mi się, że to jest jedyna deska ratunku… choć nie było wygranej w totolotka i wszystkie problemy finansowe nie zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, przyszedł spokój… ogromny spokój o to, że wszystko będzie dobrze, że się wszystko poukłada… choć był także moment zwątpienia…. pod koniec odmawiania nowenny wszystko zaczynało być na NIE, samochód, który mieliśmy sprzedać, po to by spłacić część swoich zobowiązań uległ poważnemu uszkodzeniu, uszkodzone 2 kluczowe w robotach wykonywanych przez męża maszyny, problem z odbiorem prac… chciało się tylko płakać… było zwątpienie, ale i nadzieja, ze wszystko będzie ok…. przez ten okres bardzo zbliżyliśmy się z mężem do siebie, do dzieci, zaczęliśmy cieszyć się z rzeczy małych, na które kiedyś nie zwracaliśmy uwagi, bo ciągle żyliśmy w biegu, goniliśmy za pracą, nie było rozmowy, czasu dla dzieci…. nadal jesteśmy w trudnej sytuacji…, ale mąż ma nowe zlecenia, zdarza się, że otrzymuje wynagrodzenie „z góry”… a ja obecnie odmawiam 2 nowenny jednocześnie – jedną w intencji mojego męża o zdrowie, siły do pracy oraz o t by spotykał na swojej drodze samych dobrych ludzi….. ( nowennę tę rozpoczęłam bezpośrednio po ukończeniu poprzedniej, w dzień urodzin mojego męża) a drugą po raz kolejny by Maryja uprosiła dla nas łaskę wyjścia z długów. Dodam jeszcze, że odkąd zaczęłam odmawiać 2 nowenny jednocześnie budzę się codziennie rano między 3 a 6 godziną i odmawiam pierwszą nowennę i nie zasypiam! To cudowna łaska… Wiem, że Maryja jest z nami, mąż jest pełen wiary i nadziei, że damy radę wyjść z długów, ja się boję, ale jest we mnie dużo spokoju… Maryjo, dziękuję Ci za wszystko, za wspaniałego męża, kochane dzieci, za ludzi nam przychylnych… Bądź z nami każdego dnia, prowadź za rękę, pomóż dokonywać słusznych wyborów…..

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gabriela
Gabriela
27.09.16 14:20

W intencji wyjścia z długów i beznadziejnej sytuacji finansowej gorąco zachęcam do modlitwy z Różą św. Jadwigi Śląskiej, patronki tego typu problemów. 16 października jest Jej święto i część modlących prawdopodobnie pojedzie do sanktuarium w Trzebnicy na te uroczystości. Więcej informacji: mgabriel1962 małpa wp.pl

Justyna
Justyna
27.09.16 08:47

Dziękuję Wam kochane za wsparcie. Niestety jak widać w problemach finansowych nie jestem sama (jesteście Wy). Proszę o kontakt celem porady i wymiany doświadczenia (budtom68małpawp.pl). Pozdrawiam 🙂

Marta_B
Marta_B
27.09.16 08:36

Bardzo budujące są Wasze świadectwa i krzepiące. W mojej sytuacji wyjazd raczej nie wchodzi w grę dlatego proszę Wasz o krótką modlitwe w mojej intencji. Bóg Zapłać!

Katarzyna
Katarzyna
27.09.16 00:10

Miałam zaproponować jedno z wyjść (realnych) wraz z modlitwą.Zarobek,nawet czasowy zagranicą.Czytałam komentarz p.Ewy z ciekawością,bo sytuacje kiedyś miałam podobną.Wyjechałam zagranicę,nadal pracuję po za krajem(sprzątam,pomimo wykształcenia wyższego,ale zarobki są wysokie w skali PL,więc odkładam bez problemu).Odkąd jestem na emigracji dzieje się pasmo cudownych splotów zdarzeń.O długach zupelnie zapomnialam.Odmawiam Tajemnicę Szczęścia i Nowenny Pompejańskie.Spowiedź generalną odbyłam w styczniu tego roku.
Zawierzyłam Jezusowi i Maryji całą siebie i zdarzenia „Róbze mną co chcesz,należę do Ciebie”,” Ty się tym zajmij”…Nie boję się o nic.
Z Bogiem wszystko się układa,potrzeba tego oddania się Jemu i modlitwy,nawet gdy nadchodzi zniechęcenie.Jezus działa przez ludzi i zdarzenia.z Bogiem

bogumiła
bogumiła
26.09.16 20:47

Witaj.
Przechodziłam to samo. Nowenna uratowała mnie i moją rodzinę. Jeszcze nie załatwiłam wszystkich spraw, ale modlę się i wierzę ,że wszystko się ułoży.Pełna ufności odmawiam 9 Nowennę Pompejańską . Pozdrawiam gorąco.
Bogumiła

Ewa
Ewa
26.09.16 14:17

Droga Sylwio i Panie, które napisały komentarz, polecam ksiażkę MOC UWIELBIENIA (do ściągniecia pdf z internetu) zrozumiałam dzięki tej pozycji bardzo wiele. Bóg doswiadczał mnie b. boleśnie kiedy byłam w toksycznym związku, komornicy prokuratura, policja sądy długi itd itp. Wyszłam z tego cudownie. Ciagnęło się to ok. 10 lat. Nie znałam wtedy NP i nie wiedziałam, że można swoje problemy zawierzyć Bogu. Jak to ja taka zaradna i przedsiębiorcza nie dam rady ? Byłam pewna siebie i pełna pychy. Bóg wysłał mnie do pracy za granicę i … jest cudownie, potrzebuję jeszcze kilka miesiecy aby spłącić zobowiązania. Bóg przez ten… Czytaj więcej »

Sylwia
Sylwia
26.09.16 12:28

Dorotko, dziękuję za modlitwę, Justyno, dziękuję za słowa wsparcia, Marto, nie trać nadziei, wszystko się ułoży, ufaj mocno Maryi

Asia
Asia
26.09.16 11:41

Też tak mamy, czuję opiekę Bożą, wtedy kiedy trzeba wszystko się jakoś układa, ale jestem już taka zmęczona. Tak bardzo bym chciała nie mieć długów i spokojnie żyć. Jezu, Tobie to wszystko oddaję. Troszcz się Ty.

Marta_B
Marta_B
26.09.16 10:16

Kilka dni temu ukończyłam NP w intencji wyjścia z długów raz na zawsze! Mam wrażenie że jest gorzej, ale z drugiej strony czuje dziwny spokój że to wszystko jest lekcją pokory i zaufania. Oby tak było bo czasem mam wrażenie że psychika mi siada. Jezu troszcz się TY!! Jezu amen!

Marta_B
Marta_B
26.09.16 10:09

Mam podobnie! Problemy finansowe trwają już kilka dobrych lat. Wiem że Mateńka czuwa nad nami ale jestem już tak bardzo zmęczona całą tą sytuacją i ciągłą niewiadomą co przyniesie dany dzień. Może to brzmi że jestem niewdzięczna Bogu za wszystkie łaski i sytuacje w których pomoc przychodzi niespodziewanie ale na prawde mam już dosyć! Boże pozwól mi spłacić wszystkie długi i abym mogła spać spokojnie!

Justyna
Justyna
26.09.16 09:14

Kochana Sylwio, mam dokładnie te same problemy i chyba ta sama branża. Pozdrawiam i życzę dużo siły i wiary.

Dorota
Dorota
25.09.16 23:01

Będzie dobrze nie martw się. Matka Boża nie opuści was. Pomodlę się za was do św Józefa, On jest zawsze Online.

12
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x