Ł: dziękuję z całego serca za tą łaskę Królowo Różańca Świętego

Dziś ostatni dzień nowenny i chcę podzielić się świadectwem. Nowenne zacząłem odmawiać w chwili gdy moja mama była w ciężkiej chorobie lekarze nie chcieli jej leczyć miała ciągle nawroty bo była chora na niedrożność jelit jadła same miksowanie papki …

podczas pobytu w szpitalu już zaczęli ją leczyć psychiatrycznie bo nie wiedzieli jaka jest przyczyna tak częstych niedrożności mimo tak restrykcyjnej diety. Wtedy o pomoc zwróciłem się do Najświetszej Maryji z Pompejów. Już pierwszego dnia po skończonym różańcu gdy sprawdzałem pocztę e-mail dostałem wiadomość od wybitnego profesora specjalisty od jelit napisał że podejmie się leczenia mamy. Przyjął ją do swojego szpitala parę dni później za kolejne dwa dni miała operację po tygodniu mama mogła jeść normalny obiad taki jaki ostatnio jadła parę lat temu. wszystko się udało mama wraca do zdrowia teraz gdy sobie przypomnę początek Nowenny i stan zdrowia mamy i teraz po zakończeniu jest zupełnie inaczej mama jest pełna życia. Wiem że to zasługa Maryji bo jak potem dowiedziałem się że do tego profesora pacjenci czekają parę miesięcy a nawet lat a tu mama praktycznie od razu została przyjęta i zoperowana jak potem lekarze powiedzieli że to był ostatni moment na zabieg bo mogło się skończyć bardzo źle. Dlatego dziękuję z całego serca za tą łaskę Królowo Różańca Świętego.