Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Konrad: Pomoc w znalezieniu pracy

Pragnę się z wami podzielić moimi własnymi doświadczeniami związanymi z problemem pracy. Otóż pojawił się w moim życiu moment, kiedy obecna praca była całkowicie niewystarczająca, zarówno i ze względów finansowych i rozwojowych.

Oczekiwałem bowiem z żoną na dziecko. Tym samym pojawiła się konieczność, aby zmienić pracę na lepszą.

Co mogłem zrobić? zacząłem wysyłać CV. wysłałem ich kilkaset do firm w całej Polsce. i zgadnijcie jaki był odzew….. nikt się nie odezwał!! Bardzo mnie to podłamywało, zwłaszcza, że też przed oczekiwaniem na dziecko, zacząłem szukać lepszej pracy, a teraz te poszukiwania po prostu mocno zintensyfikowałem. Wiedziałem, że mogę podjąć lepszą pracę, że mam kwalifikacje, ale cały czas nikt się nie odzywał. Czułem narastającą presję. Zacząłem nawet wykorzystywać znajomych i pytać o to czy nie mają jakichkolwiek możliwości i mimo ich wsparcia…. też nic się nie udało. Dosłownie wielomiesięczne (może już roczne) poszukiwania, prócz 2-3 rozmów kwalifikacyjnych, był całkowicie bezowocne.

Nie wiedziałem co dalej począć. Uznałem, że od strony ludzkiej nie jestem w stanie już nic zrobić. I wtedy sięgnąłem po Różaniec i Nowennę Pompejańską. Ta Nowenna „prześladowała” mnie już kilka lat, ale skutecznie jej unikałem. Teraz żona też ją odmawiała o zdrowie dla naszego nienarodzonego dziecka i za jej przykładem i namową, pomimo dużych wątpliwości, zacząłem i ja ją odmawiać. Nie dowierzałem że wytrzymam i ponadto w trakcie wielokrotnie miałem chwile, kiedy wątpiłem w moc modlitwy i Matki Najświętszej, a odmawiałem tylko dlatego że się do tego zobowiązałem.

I jakie były działania modlitwy???

Wspomnę tylko że CV przestałem już wysyłać, jeszcze 2-3 tyg przed rozpoczęciem nowenny.

Otóż po zakończeniu części błagalnej, w pierwszym tygodniu odmawiania części dziękczynnej, zadzwonił do mnie telefon. Dzwonił do mnie znajomy, który prowadził kilka lat temu jeszcze małą firmę i nawet miałem okazję z nim krótko współpracować, ale były nieporozumienia i się rozeszliśmy. Pomimo, że nie mieliśmy kontaktu, zadzwonił i zaproponował mi pracę i to dobrą. Otwierał oddział firmy i dostałem ofertę aby go poprowadzić-być kierownikiem. – to jest pierwszy CUD.

Z żoną uznaliśmy, że to jest dar od Matki Bożej i trzeba korzystać z propozycji. W związku z tym pomimo, że miałem obawy na ponowną współpracę, zdecydowaliśmy się z żoną na tę drogę, pomimo że trzeba było się przeprowadzić i wrócić ze stolicy do rodzinnego miasta.

Jakie było nasze zaskoczenie kiedy po zakończeniu całej nowenny rozległ się drugi telefon. Tym razem dzwoniła do mnie jedna z największych firm w Polsce z ofertą pracy, ale w stolicy (mieli moje CV w bazie) – drugi CUD. Niestety już byłem po słowie na poprzednią ofertę w związku z tym im odmówiłem.

Jaki generalnie wniosek?? Bez Boga nic nie zdziałasz!! Wszelkie możliwe ludzkie działania które podejmowałem nie przynosiły rezultatu, a później przy braku jakiejkolwiek mojej interwencji otrzymałem dwie najbardziej intratne oferty pracy w moim życiu.

Ponadto jest jeszcze jeden ważny skutek tej modlitwy…. pogłębienie relacji z Bogiem. Podczas odmawiania tylu różańców zaczynasz z czasem rozmawiać, rozważać każde słowo (wtedy też nie odczuwa się upływu czasu) i „medytować”. Pomimo, że jestem daleki od takiego określania modlitwy i nigdy bym się nie podejrzewał o rozważania, to ku mojemu zdziwieniu robiłem to i byłem wdzięczny że potrafiłem nie tylko mechanicznie odmawiać kolejny różaniec, ale że zastanawiałem się nad tym co mówię i czułem dzięki temu też rodzaj więzi i rozmowy z Matką Bożą.

Także moi drodzy nie mając nic otrzymałem 3 duże łaski i zawdzięczam to tylko Różańcowi i Matce Bożej.

Napiszę wam jeszcze, że jestem obecnie 1,5 m-ca po Nowennie i ostrzegam żebyście nie przestawali się modlić na różańcu, bo ja to zrobiłem. Byłem przekonany, że po odmawianiu trzech dziennie bez problemu będę odmawiał jeden dziennie, a już na pewno jeden tygodniowo. I co się okazało że odmawiam dziesiątkę dziennie(jak nie zapomnę) a cały różaniec może odmówiłem tylko kilka razy od Nowenny. Dlaczego was przestrzegam? Bo jednym z warunków jest modlitwa różańcowa, a ponadto stan ducha mocno podupadł w moi przypadku. Gdy się modliłem samopoczucie miałem znacznie lepsze niż teraz i stan ducha też. Dlatego ciągle mam przed oczyma konieczność ponownego przystąpienia do regularnej modlitwy różańcowej i mam nadzieję, że na dniach się uda.

Pozdrawiam was serdecznie i zachęcam do modlitwy różańcowej.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
Kasia
29.09.16 16:54

Ja natknelam się na Nowennę przypadkiem. Trwało to dobrych kilka miesięcy zanim ją zaczęłam. Byłam przerażona jej długością, bałam się że nie podolam. Różaniec znałam jako tako. Ciągle odkladalam odmawianie na lepsze czasy, od jutra, od jutra itd. Ale Ona ciągle o sobie przypominała. Gdzie się nie spojrzała tam była nowenna. Wiedzialam, z muszę zacząć. Dzis odmawiam Nowennę, nie wyobrażam sobie życia bez różańca. Jake zmieniło się moje życie, a przede wszystkim ja sama. Dodatkowo odmawiam inne modlitwy. Czasami zajmuje mi dziennie to kilka godzin. Ale znalazłam taką radość, że ten czas jest najpiękniejszy w ciągu całego dnia, pomimo że… Czytaj więcej »

Anna
Anna
29.09.16 11:41

Super że ci się udało, widać tu ewidentnie palec Boży :). Sama modle sie od kilku lat o dobrą pracę i ciągle nie ma odzewu z nieba. Nie wiem co ze mną jest nie tak że nie mogę znaleźć godnego zatrudnienia, tym bardziej że odmówiłam już wszystkie modlitwy w tej sprawie. Teraz jeszcze choroby mnie dopadły co zmniejsza moje szanse całkowicie do minimum. Będę wdzięczna za rady czytelników

Kasia
Kasia
29.09.16 17:01
Reply to  Anna

Matko Boża Niepokalana Maryjo! Tobie poświęcam ciało i duszę moją. Wszystkie modlitwy i prace, radości i cierpienia. Wszystko czym jestem i co posiadam. Ochotnym sercem oddaje się Tobie w niewolę miłości. Pozostawiam Ci zupełną swobodę posługiwania się mną dla zbawienia ludzi i ku pomocy Kościołowi Świętemu, którego jesteś Matką. Chcę odtąd czynić wszystko z Tobą, przez Ciebie i dla Ciebie. Wiem, że własnymi siłami niczego nie dokonam. Ty zaś wszystko możesz, co jest wola Twojego Syna i zawsze zwyciezasz. Spraw więc ,Wspomożycielko wiernych aby moja rodzina ,parafia i cała ojczyzna była rzeczywistym odbiciem Królestwa Twego Syna i Twoim . Amen… Czytaj więcej »

Dorota
Dorota
28.09.16 23:25

Ach jakie są niesamowite działania naszego Boga Ojca Niebieskiego. Tyle nadzieji dają takie świadectwa. Bardzo dziękujęmy.

Jadwiga
Jadwiga
28.09.16 21:33

Odmówiłam nowennę pompejańską w intencji znanej PANU BOGU i MARYJI . Szczerze ufam , że zostanę wysłuchana , ponieważ zawsze modląc się do NIEJ czułam JEJ obecność w moim życiu. Namawiam wszystkich do odmawiania tej modlitwy gdyż daje ona wiele ukojenia w cierpieniu . Dobroć naszej MATKI jest nieskończona.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x