O Nowennie dowiedziłam się w dość nietypowy sposób. Pewnego razu nie mogąc znaleźć odpowiedzi na dręczące pytania wybrałam się w samotną podróż (mimo, że od kilu lat byłam w związku, ale moje problemy tyczyły się m.in. właśniego jego, więc chiałam złapać dystans, zebrać myśli).
Wędrując po pięknych okolicach napotkałam mały, drewniany i uroczy Kościółek. Postanowiłam wstąpić, tam przygotowania do Mszy św. czynił ksiądz Proboszcz, zagadnął mnie skąd jestem, chwilę porozmawialiśmy po czym podarował mi kolorowy różaniec i wspomniał o Nowennie Pompejańskiej mimo, że nie mówiłam mu o swoich problemach.
Wówczas wróciłam choć zadowolona z pięknyc widoków i udanej wyprawy to niepocieszona faktem, że nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Nie zdawałam sobie sprawy jak cenny dar dostałam. Zmawiam swoją 3 nowennę. Druga z nich była ogromnym przeżyciem, odmawiałam ją w intencji dobrego i miłującego męża. Wierzę, że Maryja wymadla dla mnie ten dar. Już otrzymałam zdroje łask, w ostatni dzień części błgalnej poczułam ogromne wzruszenie, spokój, radość i usłyszałam głos wewnątrz, „zaufaj mi”. To poczucie bezpieczeństwa chciałabym zatrzymać na zawsze… Stan mojego zdrowia, skolioza i bolesna przepuklina kręgosłupa, znacząco się poprawił. Stało się tak dzięki lekarzowi, do którego choć miałam kontakt od roku to teraz „zaprowadziła” mnie Maryja. Znalazłam się tam z myślą, że trafiłam do typowego rehabilitanta, a na miejscu okazało się, że Dr nastawia mi kręgi. Mimo niechęci i początkowego braku zaufania do metod, które on stosuje Dr mi pomógł i zainteresował się moim przypadkiem. Jeśli od wielu lat doświadczacie bólu (i w „najlepszym” przypadku jesteście kierowani na zabieg), a wychodzicie bez to jest wasz cud. Na kolejną wizytę czekam…
Medalik pompejański
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Zdrapka „Nowenna pompejańska” – pomoc w modlitwie
Całkiem niedawno uniknęłam wypadku samochodowego od, którego dzieliły mnie sekundy…dziękuję Maryji, że czuwała nad nami.
Dziękuję Matce Bożej, że pozwala mi widzieć więcej, wprowadza do mojego życia równowagę i spokój. Teraz powierzając moje problemy, rozterki Bogu i Maryji życie stało się lepsze i lżejsze. Znowu mam siłę marzyć i żyć. Nie bójcie się braku czasu, że nie podołacie, oddajcie się w opiekę Panu, a wszystko stanie się prostsze. Owocem nowenny jest pragnienie bliskiej relacji z Bogiem, nawet znalazłam swojego przewodnika duchowego. Do niedawna nie miałam pojęcia, że taka „instytucja” istnieje. Niesamowite jest jak Maryja zaczęła oddziaływać na moje dotychczas ubogie życie duchowe i nie tylko. Jestem poruszona jak religia, która wydawła mi się albo fanatyczna, nieuznająca kompromisów, albo abstrakcyjna ma w rzeczywistości głębie, sens i wielkich wspaniałych ludzi, świętych, zakonników i teologów. Wiara jest jak orzech, z zewnątrz twarda skorupa, schematy, tradycje, ale dla wytrwałych, ciekawych, zaangażowanych kryje dobry orzech – piękno i blask miłosiernego Jezusa Chrystusa. Maryjo prowadź mnie i moich bliskich do Twojego Syna.
Czy ten rehabilitant Karolinko jest kręgarzem?Też mam problemy z kręgosłupem byłam u kilku rehabilitantów i żaden nie umiał mi pomoc.
Wiem, że to dziwne, ale nie wiem jakiej konkretnie specjalizacji jest ów Doktor. Czytając w internecie na jego temat była tylko informacja, że przyjmuje w przychodnu rehabilitacyjnej, więc było to dla mnie jednoznacze…Zapytam przy najbliższej okazji i dam znać, pozdrawiam serdecznie i życzę powrotu do zdrowia
Niech Bóg Cię prowadzi i Matka Najświętsza ma w opiece. Piękne świadectwo.
Dziękuję! Bardzo mi miło, że świadectwo dostarczyło pozytywnych wrażeń. Ciebie również Mariuszu niech Bóg obdarza potrzebnymi łaskami i Maryja ma w opiece.