Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Hania:. dziękuje Maryi za deszcz łask.

Dla Boga nie ma spraw niemożliwych. Obrazek z NP dostałam od znajomego księdza później wielokrotnie natknęłam się na nią w internecie,

czytałam świadectwa ale jakoś nie garnęłam się do odmawiania chociaż życie moje i moich bliskich było w rozsypce. Od końca kwietnia tego roku modle się NP. Jestem po rozwodzie i sama wychowuje dwóch nastoletnich synów. Od sześciu lat leczę się na depresje, leczenie nie przynosi mi ulgi w cierpieniu. Półtora roku temu na depresje zachorował również mój młodszy syn który był w tym czasie w pierwszej klasie gimnazjum. lekarz stwierdził u niego fobie społeczną nie było mowy o normalnym uczęszczaniu do szkoły. Lekarz zadecydował ze dobrym rozwiązaniem będzie nauczanie indywidualne w domu. Pół roku temu na depresje zachorował również drugi syn który uczył sie w tym czasie w pieszej klasie technikum. Nie chodził do szkoły dla tego był nieklasyfikowany. W czasie wakacji załatwiałam dokumenty związane z nauczaniem indywidualnym ,dla synów. Dla młodszego nauczanie w domu, dla starszego w szkole . Starszy syn przez cały czas mówił mi ze nie będzie chodził na żadne lekcje nauczania indywidualnego do szkoły w naszej miejscowości ponieważ niema tam profilu który jego bardzo interesuje. Jego marzeniem była nauka w technikum weterynarii. Byłam załamana nie wiedziałam co robić. Powierzyłam w NP Maryi sprawy nauki moich synów oraz nasze zdrowie. Tłumaczyłam synowi ze nic na to nie poradzę ale tutaj w pobliżu niema takiej szkoły . On uparcie trwał przy swoim i mówił ze tylko do takiej szkoły chcę chodzić. Zaproponowałam jemu że może poszuka jakiś profil który by go zainteresował w szkole prywatnej. Po chwili przyniósł mi adres szkoły prywatnej niedaleko naszej miejscowości. Wzięłam telefon i zadzwoniłam pani w biurze rekrutacji powiedziała mi ze jest jeszcze wolne miejsce o profilu weterynaryjnym. Pojechaliśmy do tej szkoły na rozmowę z Panią Dyrektor. Tam dowiedzieliśmy się ze wszystkie miejsca na ten profil były zajęte juz w lutym. Zaproponowano nam żeby syn zapisał się na inny profil a w trakcie nauki jak zwolni się miejsce to zostanie przeniesiony na weterynarie. Po wyjściu z gabinetu syn powiedział ze absolutnie nie zapisze się na inny profil, bo nikt nie da mu gwarancji ze zwolni się tam miejsce. Przez ten cały czas trwałam na modlitwie. Zbliżał sie pierwszy września. Ostatniego dnia wakacji syn zgodził się zapisać na inny profil z nadzieją ze zostanie przeniesiony. Po przyjeździe na miejsce i rozmowie z Panią która prowadzi rekrutacje uczniów, zapisano syna na profil o którym zawsze marzył pomimo baku miejsc. Poszliśmy do sekretariatu po wykaz książek, oraz złożyć potrzebne dokumenty. Pani w sekretariacie powiedziała nam że jest to niemożliwe żeby go zapisać na ten profil bo jest pełna lista. Ja rozłożyłam ręce i powiedziałam ze już nic z tego nie rozumiem. Po czym Pani wyszła z sekretariatu aby to wyjaśnić, po chwili wróciła i oznajmiła ze nie wie jak to się stało ale faktycznie jedno miejsce się zwolniło. Zapisano jego jako 34 osobę. Po rozpoczęciu roku szkolnego okazało się ze klasa syna liczy 35 osób.Podczas modlitwy zły bardzo mi przeszkadzał w domu od niczego wybuchały awantury. Coraz częściej spotykałam ludzi którzy wiszą w przesądy. Chodziłam do psychologa który nie wiem dlaczego zaproponował mi pójście do osoby która zajmuje sie feng shui . Ja zawierzyłam siebie i moich bliskich Maryi i Jezusowi .Trwajcie na modlitwie NP działa cuda. Jest to modlitwa nie do odparcia. Chwała Panu.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
barbara
barbara
20.09.16 16:21

Zycze opieki Mati Bozej bedzie dobrze wiara czyni cuda.

Paweł Gereard
Paweł Gereard
19.09.16 18:27

Jak mówił św Maksymilian Kolbe – dobra sprawa bo się zły wścieka.

Panie Jezu – przepraszam że zapominał myśl powierzoną – która już nie raz nie dwa dodawała otuchy-
„ta walka przynosi mi wielką chwałę”. „kto czci moją Matkę, ten gromadzi wielkie skarby u mnie”
„czy ty myślisz że mogła bym opuścić swoje dzieci?” a i tak od 15 Sierpnia ciężko mi się modlić – przepraszam Niepokalana Matko – że takim słaby 🙁 dziękuje Ci za te ponad 9 miesięcy ciągłego Różańca …

Krysia
Krysia
19.09.16 17:32

Haniu módl się wytrwale NP a Mateczka napewno Ci pomoże .Co do tego psychologa to dobry katolicki psycholog może pomóc w zrozumieniu naszych objawów ale nie proponuje feng schui które może zaszkodzić tylko poranionej psychice.

Ania
Ania
19.09.16 13:42

Bòg wyprowadza dobro z każdej złej sytuacji. Moja mama chorowała na to samo i mnie też to groziło ale niejednokrotnie Bòg złe myśli przekształcał u mnie w dobre a dodatkowo pamiętaj że osoby podatne na tą chorobę są często bardzo inteligentne przez swą nadwrażliwość. Niech Was Bòg ma w opiece i Matka Najświętsza.

Aga
Aga
19.09.16 13:11

Będzie dobrze,wszystko sie z czasem poukłada. Oddaj -zawierz wszystko Matce Bożej a Ona Cię poprowadzi! Niech Bóg Cibłogosławi!
Zycze obfitości łask Bożych!
Sama odmawiam Nowenne Pompejanska i wiem jaką ma moc, dla Boga nie ma nic nie mozliwego!

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x