Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anka: Z pokorą zawierzcie siebie Matce

Długo zastanawiałam się nad złożeniem tego świadectwa, ale po 3 odmówionych Nowennach i łaskach płynących obficie przez wstawiennictwo Matki Boskiej twierdzę, że jest ono konieczne na chwałę Królowej Nieba 😉

Sprawy, o rozwiązanie których prosiłam z pokorą i nadzieją rozwiązały się pomyślnie, ale ważne jest też to, że modlitwa zmienia moje wnętrze, moją duszę i sposób patrzenia na świat i na ludzi.

Pierwszą modlitwę odmawiałam w intencji związku. Ufając Matce, będąc przekonana, że chcę być z tą osobą, zdecydowałam się pokornie zawierzyć nasz związek. W ostatnim dniu części błagalnej mój partner sprowadził się bliżej mojego miejsca zamieszkania. „To jest działanie! – pomyślałam. Podczas odmawiania części dziękczynnej okazało się, że to osoba niedojrzała emocjonalnie, uzależniona od rodziców. Teraz widzę ile bym ryzykowała, wchodząc z nim w związek małżeński. To zdarzenie nauczyło mnie, że miłość nie może być naiwna. Matka Boska pomogła mi się podnieść. Cała ta sytuacja była bardzo trudna, ale Matka tak to wszystko poprowadziła, że odzyskałam pewność siebie. Dziewczyny ! W sprawach damsko-męskich zaufajcie Matce ! Mimo, że nie tak wyobrażałam sobie Jej pomoc, jestem wdzięczna, że otworzyła mi oczy i uchroniła przed złą decyzją.

Później odmawiałam również Nowennę w intencji pracy, w której miałam problemy – sytuacja się unormowała i groźba zwolnień odeszła. Nowenna w intencji rodziców i ich zdrowia – w trakcie Nowenny za mamę okazało się, że badanie wykluczyło nowotwór.

Po swoich doświadczeniach w odmawianiu Nowenny Pompejańskiej mogę powiedzieć, że uzbrojeni w pokorę i całkowite zawierzenie sercu Matki otrzymujemy te właściwe łaski. Życzę wszystkim wytrwałości w modlitwie przez wstawiennictwo Matki Najświętszej 🙂

Pozdrawiam 😉

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Krzysztof
Krzysztof
01.10.16 15:02

Wiem, że do miłości nie da się zmusić. Moja była dziewczyna starała się o mnie, biegała za mną przez rok czasu, a ja ciągle jej mówiłem, żeby sobie odpuściła, bo się w niej nie zakocham, że ja nie potrafię się zakochać, bo kiedyś miałem nie ciekawą sytuację z dziewczyną, która mnie bardzo mocno skrzywdziła. (wiedziała o wszystkim co się wydarzyło) Jednak stało się, zakochałem się w niej i było wszystko dobrze, było widać, że jest szczęśliwa. Po dwóch latach związku stwierdziła, że mnie nie kocha. W naszym związku zaczęło się psuć od momentu, gdy zauważyła, że jej nie zostawię i… Czytaj więcej »

Marta
Marta
29.09.16 22:25

Panie Krzysztofie aż mi się płakać chce jak czytam tę świadectwo, ponieważ jestem w podobnej sytuacji. Niech się Pan nie poddaje i nadal odmawia nowennę. Mi też jest ciężko, czasem mam dosyć, ale te słowa, że Pan Jezus się wszystkim zajmie są bardzo pokrzepiające. Parę dni temu zerwałam z chłopakiem, bo dla niego najważniejsi byli koledzy i imprezy. Jest mi bardzo ciężko, ale modlę się za tego chłopaka i w głębi serca mam ogromną nadzieję, że Bóg zadziała i znowu będziemy razem.
Serdecznie pozdrawiam

Krzysztof
Krzysztof
26.09.16 23:18

Napiszę tutaj, gdyż nie wiem w jaki sposób mam napisać świadectwo na głównym. Jestem już w trakcie odmawiania drugiej nowenny, Czuję, że się przybliżyłem do Matki Bożej i nie wyobrażam sobie dnia bez modlitwy różańcowej! Moja pierwsza nowenna była w intencji za moją dziewczynę, która zostawiła mnie twierdząc, że mnie nie kocha tak po prostu z dnia na dzień, prosząc, aby się wszystko wyjaśniło i wróciła do mnie, ponieważ naprawdę ją kocham. W czasie odmawiania nowenny miałem problemy (działanie złego) byłem zrezygnowany, czułem się jakbym miał depresje, czułem smutek, żal i zdarzało się płakać. Działy się różne sytuacje, które dawały… Czytaj więcej »

Zadowolona
Zadowolona
30.09.16 11:45
Reply to  Krzysztof

Krzysztofie, nikogo do miłości nie zmusisz ani Ty ani Bóg. W takich sytuacji w jakiej Ty się znajdujesz przede wszystkim warto modlić się za siebie o wyzwolenie z uczucia, które szczęścia nie daje a przynosi tylko depresję, smutek i żal. Warto przeczytać książkę Benity Francis Chemnitz „Więzy duszy. Życie bez udręki”. Autorka podpowiada, w jaki sposób uwolnić się od toksycznej relacji duchowej z bliźnim i budować swoje życie w oparciu o naturalny porządek wyznaczony nam przez Pana.
Do Autorki świadectwa…Masz dziewczyno rację. Dojrzałe kobiety nie wiążą się z niedojrzałymi mężczyznami! I nie o wiek tu chodzi 🙂

Marta
Marta
26.09.16 20:00

Najważniejsze, że Maryja uchroniła Cię od złej decyzji i w porę otwarła Ci oczy 🙂 trwaj w cierpliwości a prawdziwa miłość sama się znajdzie. Sama jestem w sytuacji, gdzie trzy miesiące temu poznałam chłopaka, który bardzo dużo mówił i obiecywał, a w rzeczywistości na pierwszym miejscu były imprezy i koledzy. Wczoraj z nim zerwałam i nawet nie pomyślałam, że mogę to zrobić, bo pomimo tego krótkiego czasu zdążyłam się zaangażować. Chłopak bardzo fajny, miły, miał to coś w sobie i szkoda mi, że nie chce zmienić swojego życia… Nie wiem nawet jakbym mu mogła pomóc, ale modlę się za niego,… Czytaj więcej »

magda
magda
26.09.16 19:14

Miło czytać takie świadectwa. Jesteś Zuch dziewczyna!!! 🙂
To zaślepienie przed ślubem to zguba wielu młodych ludzi, a Ty to ogarnęłaś. Brawo!!

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x