Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Iwona: nasze małżeństwo wisiało na włosku

Jeszcze jesienią ub. roku miałam wrażenie, że wszystko wali mi się na głowę. Mój mąż zmagał się ze stanami depresyjnymi.

Przechodziliśmy bardzo poważny kryzys, nasze małżeństwo wisiało na włosku. Z kolei ja cierpiałam z powodu stanów lękowych. Wszystko się sypało. I wtedy przypadkiem trafiłam na świadectwo kogoś, kto pisał, że nowenna pomogła mu pokonać depresję. Pomyślałam, że może trzeba spróbować i zaczęłam odmawiać tę modlitwę. Nie wiedziałam, którą intencję wybrać- uzdrowienie moje, męża, czy poprawę naszych relacji? Pomyślałam, że na początek poproszę o wyleczenie męża. Z początku szło mi całkiem nieźle, nie było mi jakoś trudno, choć czytając świadectwa innych spodziewałam się, że nie będzie lekko. Trudności przyszły potem. Ciężko było mi się skupić i zmobilizować, ale jednak się udało. W trakcie odmawiania nie widziałam może poprawy u męża, ale na pewno ja byłam bardziej wyrozumiała wobec niego i spokojniejsza. Teraz minęło już ponad pół roku od zakończenia nowenny i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że widzę, jak ta modlitwa zdziałała cuda w naszym życiu. Mąż nie ma żadnych objawów depresji. Ponadto Maryja dała mi łaskę, o którą nie prosiłam – odbudowę naszych relacji. Oboje jesteśmy zdania, że nasz związek jest teraz o wiele trwalszy i silniejszy, niż był kiedykolwiek. Kolejną nowennę odmawiałam w swojej intencji, ale niestety nie udało mi się jej odmówić do końca – tak jak przy pierwszej na początku szło mi dobrze, a potem coraz trudniej. Jednak mimo, że jej nie dokończyłam, to widzę znaczną poprawę! Jeszcze może jest za krótko, żeby mówić o całkowitym wyleczeniu, ale od kilku miesięcy nie mam napadów lęku. DZIĘKUJĘ! Bogu za łaski, a Wam za to, ze propagujecie tę modlitwę. Wczoraj zaczęłam odmawiać kolejną nowennę. Polecam każdemu!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
basiako
basiako
14.08.16 16:45

Proszę też o modlitwe za mnie. Odmawiam NP pierwszy raz… jestem w 12 dniu dopiero…, do tej pory szło nieźle… ale wczoraj i dziś jest strasznie! Zwątpienie i brak sił fizycznych do modlitwy! Bardzo chciałabym wytrwać!

Dorota
Dorota
13.08.16 19:42

Basiu ja się za ciebie będę modlić koronką do miłosierdzia bożego.

basia
basia
13.08.16 18:50

Szczęść Boże Wszystkim . Pragnę z całego serca prosić Was o wsparcie modlitewne gdyż pragnę odmawiać i kontynuować NP gdyż mam tak ważną intencję a od roku czasu mam taki paraliż modlitewny że poprostu nie mogę odmawiać go nie mam siły . Nie wiem co się dzieje gdyż jest to moja 12 NP właśnie w tym roku nastąpił ten kryzys modlitewny wczesniej pomagałam modląc się za innych w ielu sprawach a teraz sobie nie umiem pomóc i modlić się płaczę z tego powodu i cierpię tak bardzo ze nie udaje mi się odmówic różańca co się dzieje? Nikt się za… Czytaj więcej »

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x