Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Matko Boża wiesz najlepiej co działo się w moim sercu

Chcę podzielić się moim świadectwem. Nowennę do Najświętszej Marii odmówiłam dwukrotnie i tak też moje intencje zostały wysłuchane. Pierwsza w styczniu w intencji zdrowia mego Synka.

Stan był bardzo poważny , gdyby nie szybka reakcja kilku osób i lekarza pierwszego kontaktu oraz właściwie postawiona diagnoza (a wiem, że w przypadku choroby, która dotyczyła Synka często się tak zdarza) mogło się skończyć naprawdę źle. Wierzę, że modlitwa i zawierzenie Matce Bożej zdrowia mojego Chłopca , a późnej odmawiana przy jego szpitalnym łóżku Nowenna Pompejańska sprawiły, że Synek wrócił do zdrowia. Wiem, że gdzieś TAM Matka Boża czuwała nad mym Synkiem, wierzę głęboko, że odpowiednia reakcja tych kilku osób to Boża ingerencja i Łaska. Kiedy przez moment po operacji były chwile pełne niepokoju i oczekiwania, lęk bo wzrastała temperatura – Nowenna pomogła także mi samej, uspokajała, spływała na mnie jakaś niewyjaśniona pewność, że będzie dobrze, że Matka Boża czuwa nad mym Synkiem.

Druga intencja dotyczyła prośby o zdrowie dla mnie – pewne dolegliwości spowodowały szereg wizyt u lekarzy specjalistów oraz badań. Każde kolejne tylko powodowało jeszcze większą niepewność i coraz poważniejsze obawy co do stanu zdrowia. Zaczęłam modlić się Nowenną Pompejańską w czerwcu, były różne momenty – od dużego zwątpienia w siłę mej modlitwy po chwile spokoju i zawierzenia się Matce Bożej. Nie przyszło mi do głowy by zarzucić Nowennę, ale były chwile zwątpienia – czy ona cokolwiek pomoże. Dziś odebrałam wynik najważniejszego badania – oprócz pewnej rzeczy, która jest w moim przypadku czymś wrodzonym, z czym żyję od zawsze, to jest dobrze. Dolegliwości się zmniejszyły, cóż, może taka moja uroda, a może za jakiś czas ustąpią. Krótko – moje obawy wraz z zakończeniem Nowenny , które przypadło na 8 sierpnia i odebranie wyniku 9 sierpnia wreszcie się rozwiały. Odmawiam jeszcze jedną Nowennę – za moją Mamę, za Jej lepsze samopoczucie , niestety, leki nie przynoszą spodziewanej poprawy. Ale wierzę, że i tym razem Matka Boża wysłucha mych próśb i obdarzy łaską zdrowia moją kochaną Mamę.

Na tym nie koniec, mam potrzebę ofiarować kolejną Nowennę w intencji osoby, której nie znam, spotkałam Ją kilka razy na mej drodze, między innymi na mszy o uzdrowienie, to osoba poważnie chora. Pragnę pomóc Tej konkretnej Osobie mą modlitwą. Sama otrzymałam tyle Łask od Matki Bożej i czuję wewnętrzną potrzebę by wesprzeć modlitwą kogoś, kto tej modlitwy na pewno mocno potrzebuje. Dziękuję Ci Matko Przenajświętsza za otrzymane łaski, Ty Matko Boża wiesz najlepiej co działo się w moim sercu i duszy przez ostatnie tygodnie i dziękuję Ci , że byłaś przy mnie, że kolejny raz mnie wsparłaś… Choć we własnej intencji bywało, że modlitwa przychodziła z trudem…

Dziękuję.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x