Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

PaniB: 4 nowenny

Pragnę podzielić się z wszystkimi moimi refleksjami dotyczącymi odmówienia 4 nowenn pompejańskich, z których każdej przyświecała inna intencja.

Dwie pierwsze nowenny odmówiłam jeszcze w 2014 roku, niedługo po rozstaniu z chłopakiem, jak wtedy wydawało mi się, moim przyszłym mężem. W pierwszej modlitwie prosiłam o nasz powrót do siebie i ocieplenie naszych relacji, ponieważ bezpośrednio po rozstaniu nasz kontakt się zupełnie urwał, mimo że rozeszliśmy się w zgodzie. Drugą nowennę odmówiłam w intencji poukładania mojego życia osobistego. Z tamtym chłopakiem do siebie nie wróciliśmy z czym bardzo długo nie mogłam się pogodzić, ale już od kilku miesięcy mam wrażenie, że uwolniłam się od tego uczucia, za co jestem Bogu i Maryi wdzięczna. Niestety od przeszło dwóch lat nie poznałam nikogo, z kim udałoby mi się stworzyć trwały związek chociaż bardzo się staram i ciągle o to proszę w modlitwie. Szczególnie ciężko, bo swoje lata już mam i większość koleżanek zaręczona lub po ślubie, ale widocznie Pan Bóg widzi jakiś sens w tej mojej samotności.

Trzecia nowenna dotyczyła czekającego mnie w tym roku egzaminu magisterskiego, by udało mi się szczęśliwie go zdać i skończyć studia. Tutaj Maryja również mnie nie zawiodła, egzamin poszedł gładko, wylosowałam pytania na które doskonale znałam odpowiedź, przez cały czas trwania obrony byłam opanowana i uśmiechnięta. Wiem, że ten wewnętrzny spokój pochodził od Boga i za tą łaskę pragnę mu dziękować.

W czwartej nowennie prosiłam o znalezienie pracy zgodnej z moim wykształceniem i godnymi zarobkami. W prawdzie jak do tej pory pracy nie znalazłam, ale jestem dobrej myśli i wierzę, że niedługo zostanę wysłuchana.

Zachęcam wszystkich do odmawiania nowenny, bo to niesamowite doświadczenie uczące cierpliwości i dyscypliny w codziennej modlitwie. Na początku może się wydawać niemożliwe odmawianie aż trzech części różańca każdego dnia, ale to nic strasznego. Ja też na początku myślałam, że nie dam rady, a jednak udało mi się dokończyć każdą z 4 nowenn, które rozpoczełam i jestem pewna, że to nie koniec mojej przygody z tą wspaniałą modlitwą.

Pozdrawiam

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
barbara
barbara
08.07.16 21:02

P B tez tak mysle ze trzy rozance nie jest wcale tak duzo , ja odmawiam dwie N P , kiedy koncze jedna mowie skoncze a potem rozpoczne nowa , ale cos nie daje mi spokoju i nowa intencja ktorej nie planowalam Duch Swiety dyktuje mi potrzeby dla mojej rodziny i dziekuje matce Bozej za tak piekna modlitwe . Cala powierzylm sie opiece Maryi i Jezusowi . Pozdrawiam

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x